limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPSD

Wtorek, 8 sierpnia 2023 | dodano: 08.08.2023

Grzebany start i na kołach jestem dopiero o 6:14.
Rześko. Oba termometry wskazywały +14. Trochę podmuchów. Słońce przezierające miedzy chmurami. Na jezdniach ślady wczorajszych opadów. Był też deszczyk tak przez jedną trzecią drogi, ale niegroźny.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie ze stratą 5 min. i lekko naznaczony opadem.

Dzień jednak idzie na konto Błękitnego. W ciągu dnia dzwonię do serwisu z zapytaniem jak tam Merdia moja. Okazuje się, że gotowa. Czyli Mamut zostaje w pracy a ja zbiorkomem do centrum Sosnowca. Suport rozebrany przesmarowany ale jakichś uszkodzeń brak. Czyli albo się coś tam wcisnęło albo poluzowało. Na powrocie test.
Kręcę czerwonym szlakiem na Milowice i stamtąd zwykłą trasą przez Czeladź do Wojkowic. Dalej przez Skrzynówek do Strzyżowic i do domu wykańczam przez Belną. Jest po drodze kilka podjazdów, które doskonale nadają się na pole testowe. Przed serwisem to by tam Błękitny strzelał jak fajerwerki. Teraz błoga cisza.
Powrót w przyjemniejszych nieco warunkach niż rano. Słoneczko na przemian z chmurkami. Zauważalnie cieplej. W krótkim wdzianku dało radę jechać. Trochę też podwiewało. Termometr przy drzwiach pokazał +20. Ze 3-4 stopnie więcej i byłoby całkiem przyjemnie.
Jutro do pracy zbiorkomem i powrót Mamutem.


Kategoria Praca, Serwis

DPD

Poniedziałek, 7 sierpnia 2023 | dodano: 07.08.2023

Trochę się łamałem jakie wdzianko na dojazd włożyć. Zakładałem, że kurtka i długie spodnie plus solidne buty, ale ostatecznie pojechałem "na krótko". I nawet nie było tak tragicznie.
Wytaczam się o 6:08.
Termometry mniej więcej zgodne. Jeden +16, drugi +17. Trochę wiało i generalnie było pochmurno. Tylko na kilka chwil przebiło się słoneczko przy starcie. Jezdnie mokre. W drodze uruchomiły się krople, ale nie osiągnęły poziomu deszczu.
Trasa zwykła przez Ksawerę (stanie na przejeździe) i Mydlice. Na mecie z dwoma minutami straty.

Powrót w takich sobie warunkach. Większość drogi pochmurno, podmuchy, schnące jezdnie. Termicznie powiedziałbym, że poniżej +20. Na miejscu termometr zeznał +19. Ale przynajmniej uszło mi na sucho.
Tempo niespieszne, trasa niewydumana. Przez Mortimer i Reden na Zieloną. Tym razem zamiast ścieżką to przez mostek na Czarnej Przemszy. Z Preczowa przez Sarnów do mojej wioski, gdzie robię wjazd do piekarni. Powrót z małym zagięciem do stomatologów zaklepać wizytę.
Nie jechało się źle, ale do komfortu, a tym bardziej przyjemności z jazdy, było daleko. Rowerzystów dość mocno przetrzebiła pogoda.


Kategoria Praca

Po chlebek

Sobota, 5 sierpnia 2023 | dodano: 05.08.2023

Zwykła rundka do wsiowej piekarni z gięciem na wykończeniu od remizy do Dino i Lewiatana.
Pochmurno. Nieco wiaterku mniej więcej z północy. Nie sprawdzałem temperatury ale raczej nie było więcej niż +20.
Generalnie jechało się nawet nieźle.


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 4 sierpnia 2023 | dodano: 04.08.2023

Przy piątku rozruch mało dynamiczny. Przekłada się to na starto dopiero o 6:17.
Na dworze pochmurno. +18. Bez podmuchów. Miejscami jeszcze ślady wczorajszych opadów ale generalnie jezdnie suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Całkiem sprawny przelot ale i tak na mecie 6 min. obsuwy.

Powrót minimalnie zakręcany ale bardziej dla urozmaicenia niż km-ów.
Ścieżką Blachnickiego pod stadion na Środuli. Potem przez Plejadę na Pogoń i ścieżką małobądzką do Nerki w Będzinie. Dalej przez Zamkowe do lasu grodzieckiego i na światła. Ze ścieżki zjeżdżam między magazyny i z małymi zawijasami na żółty szlak by przedostać się pod remizę. Stamtąd prosto do domu.
Przepak i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.
Termicznie nawet przyjemnie ale jakby sporo wody w powietrzu. Sporo chmurek. Słońce pojawiało się incydentalnie. Przez kawałek Będzina towarzyszyły mi symboliczne kropelki.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 3 sierpnia 2023 | dodano: 03.08.2023

Licząc się z tym, że może prognoza ICM-u się sprawdzić, nie zamulałem rozruchu, żeby mieć w razie czego więcej czasu na dojazd.
Prognoza się sprawdziła. Zaczęło padać coś koło 5:00. Znaczy się dojazd w kropli. Poza tym lekkie podmuchy. Oba termometry zeznały +19. Wdziewam przeciwdeszcze i wytaczam się o 6:01.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na chwilę tylko kapanie osłabło prawie do zerowego jak się przemieszczałem z Ksawery na Mydlice. Poza tym równomierny deszczyk.
Na mecie z zapasem 2 min.

Powrót już na sucho ale pod pochmurnym niebem. Termicznie tak sobie, dało radę we wdzianku na krótko. Trochę wiało.
Trasa bez finezji. Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Po drodze mały serwis. Ciągle czułem w nogach, że coś w napędzie nie gra. Za Zieloną zatrzymuję się na małą inspekcję, która kończy się wykuciem kolejnego uszkodzonego ogniwa w łańcuchu i zastąpieniem spinką.
Tempo takie sobie. Na finiszu były jakieś pojedyncze kropelki.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 2 sierpnia 2023 | dodano: 02.08.2023

Przeciętnie rozruszany wytaczam się o 6:06.
Rześko. Obydwa termometry zgodne w zeznaniach: +17. Miejscami ślady po wczorajszych opadach. Słonecznie. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 3 min.
Fajnie się jeździ jak są wakacje. Pusto na drogach.

Całkiem przyjemna pogoda na powrocie. Słoneczko. Lekki wiaterek. Termicznie w sam raz.
Kręcę powrót przez las zagórski na Reden. Potem Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do wsiowej piekarni. Wykończenie przez Kasztanową.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 1 sierpnia 2023 | dodano: 01.08.2023

Nawet całkiem niezły rozruch. Wytaczam się o 6:00.
Ze względu na prognozowane opady w porze powrotu, decyduję się nieco naciągnąć dojazd. Zaczynam od dotarcia do Żabki i zjeżdżam w teren za magazynami żeby przy torach przebić się na czarny szlak na Zieloną. Z parku na Reden i przez Mortimer do centrum Zagórza. Tu mam jeszcze chwilę czasu w zapasie więc staczam się do Kosynierów i przez osiedle wspinam na Szymanowskiego. Reszta już bez udziwnień. Na mecie z minutą zapasu.
Warunki nawet przyjemne. Pesymista zeznał +19 i chyba mniej więcej tyle było. Lekki ruch powietrza. Sporo chmur ale czasem słoneczku udało się przebić.

Powrót cały w kropli. Trochę też wiało ale w sumie warunki były nawet przyjemne.
Mniej więcej po własnych śladach do centrum Zagórza. Potem przez Mydlice i Ksawerę zwykłą trasą prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 31 lipca 2023 | dodano: 31.07.2023

Rozruch przeciętnie sprawny. Na kołach jestem o 6:05.
+18. Pochmurne niebo w sposób niedeszczowy. Miejscami przedziera się słoneczko. Lekki ruch powietrza.
Trasa początkowo jak zwykle, do Ksawery. Tu trafiam akurat na opadające zapory na przejeździe. Żeby nie marnować 5 min. wbijam w teren wzdłuż torów i kręcę do centrum Dąbrowy Górniczej. Stamtąd przez Park Hallera na ścieżkę Alei Róż i dalej Braci Mieroszewskich do centrum Zagórza. Finisz Szymanowskiego.
Na mecie równo o 7:00. Całkiem przyjemny dojazd do pracy.

Na powrocie raczej pochmurnawo. Temperatura w sam raz. Lekkie podmuchy.
Trasa kombinowana. Początek przez las zagórski. Potem Reden i Zielona. Ścieżką do Preczowa. W Sarnowie zaraz za światłami w stronę Parku Żurawiniec, gdzie kilka wygięć. Wjazd na chwilę do piekarni i finisz przez teren do Strzyżowic, skąd zjazd do domu.
Niezbyt spiesznie za to całkiem przyjemnie.


Kategoria Praca

Po pieczywko

Sobota, 29 lipca 2023 | dodano: 29.07.2023

Niespieszne kółeczko. Tam terenem od. Potem przez Park Żurawiniec i dookoła lasu gródkowskiego pod szkołę. Reszta grzecznie ścieżką wzdłuż "913" prosto do domu.
Słonecznie. Lekki wiaterek. Cieplutko. Niespecjalnie wielu rowerzystów po drodze.


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 28 lipca 2023 | dodano: 28.07.2023

Udaje się rozruszać dzisiaj nieco sprawniej i na kołach jestem o 6:05.
Pochmurno w sposób niedeszczowy. Nieco wieje ale powietrze nie jest chłodne. Termometr, który pokazuje zwykle wyższe odczyty, zeznał dziś prawie +19.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Nie za spiesznie. Na mecie z zapasem 4 min.

Powrót w tempie niespiesznym. Warunki nawet przyjemne. Słoneczko. Wiaterek. Nie ma upału ale też nie jest chłodno. W ciągu dnia padało, czego śladów na powrocie już niewiele.
Trasa przez las zagórski, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce też bez gięcia. W domu szybki przepak i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Powrót bez objazdów.


Kategoria Praca