limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2023

Dystans całkowity:690.00 km (w terenie 162.00 km; 23.48%)
Czas w ruchu:45:37
Średnia prędkość:15.13 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:31.36 km i 2h 04m
Więcej statystyk

ZO

Czwartek, 28 grudnia 2023 | dodano: 28.12.2023

Ostatnie kilometry w tym roku.

Najpierw zagięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana po uzupełnienie zaopatrzenia. Z ładunkiem prosto do domu.

Po dłuższej przerwie i info, że przesyłka dotarła (nowe klamki do rannego Mamuta Młodszego), wygięty wypad do najbliższego paczkomatu. Tam przez Belną i Skrzynówek. Powrót ponownie zagięty przy remizie.

Generalnie cieplej niż wczoraj, choć dalej wietrznie. Rano trochę słońca. W ciągu dnia niebo zakryły chmury.



Kolejny rok, w którym nie przebiłem rocznego przebiegu 10k km. Nie brakło wiele, jakichś dwóch przeciętnych albo jednej solidnej wycieczki latem. Ale jest lepiej niż rok temu i może w przyszłym się uda.
Rok mało ciekawy, złożony głównie z jeżdżenia dopracowego i zakupowego.
Piąty rumak w stajni (drugi fatbike).


Kategoria Inne

O

Środa, 27 grudnia 2023 | dodano: 27.12.2023

W zasadzie to po chlebek pojechałem, ale wyciąganie rowerka na 400m dojazdu wydawało się jakieś takie niewłaściwe. Zagiąłem więc nieco.
Przez Strzyżowice do Siemoni i dalej do Sączowa. Ścieżkami w tempie niespiesznym bo pagórki i trzeba było się dopiero rozkręcić.
Z Sączowa staczam się do Ożarowic. Objeżdżam lotnisko od zachodu w drodze do Zendka. Z Zendka do Zadzienia i na Niwiska.
Przekraczam krajową "78" w drodze do Przeczyc, skąd kieruję się do Wojkowic Kościelnych by wbić na bieżnię Pogorii 4. Po drodze mała niespodzianka. Na wjeździe na bieżnię postawione na mostku betonowe zapory. Nie obyło się bez skakania bo nijak nie dało się ich obejść.
Bieżnią do tamy i przeskok na ścieżkę na Zieloną. Z parku do Łagiszy i dalej prosto do Gródkowa. Na wiosce zagięcie do remizy, Lewiatana i Dino.
Po wizycie w piekarni jeszcze zagięcie końcowe przez Belną.
Warunki całkiem niezłe. Co prawda, trochę wiało z zachodu niezbyt ciepłym powietrzem, ale za to było słonecznie i jezdnie w większości suche. Sam wiatr nie był zbyt silny. Może gdybym się wytoczył wcześniej, to kółeczko by było większe. Przyjemnie było pojeździć za dnia.
Całkiem sporo rowerzystów po drodze. Na P4 też aktywność niezerowa.


Kategoria Inne

Z

Sobota, 23 grudnia 2023 | dodano: 23.12.2023

Zagięcie do wsiowej piekarnie przez Dąbie-Chrobakowe i na powrocie od remizy do Dino i Lewiatana. Na finiszu jeszcze piekarnia koło domu żeby uzupełnić zaopatrzenie.
Poza tym pizgało złem z zachodu. Jezdnie suche i czyste. Na poboczach pozamarzane kałuże więc musiało być na minusie ale chyba niezbyt dużym. -2? Poza tym pochmurno.
Spory ruch samochodowy za to piechota i rowerzyści jakby wymarli.


Kategoria Inne

DNPND

  • DST 36.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 14.50km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 grudnia 2023 | dodano: 22.12.2023

Późny start - 6:00.
Zwłaszcza przy panujących warunkach. +1 i śnieżyca. Dosłownie między dwoma spojrzeniami za okno w odstępie 15 min. zrobiło się biało i dalej nawalało. Dość silny wiatr z zachodu. Do pracy pomagał.
Trasa zwykła przez Ksawerę (bez stania na przejeździe) i Mydlice.
Na mecie z obsuwą na 4 min.

Powrót w wariancie przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów.
Tempo między lekko-śmiesznym a ciężko-koszmarnym. Przyczyny dwie.
Jedna, to awaria hamulca tylnego jeszcze na Zagórzu. Pękła obejma mocująca klamkę do kierownicy i praktycznie stał się bezużyteczny. A tak myślałem żeby je wymienić bo mi się ten plastik-fantastik nie podobał jak się giął przy mocniejszym ściąganiu. Musiałem mocno planować każde hamowanie i pilnować się, by nie rozwalić drugiej klamki. Na szczęście przedni z większą siłą hamowania, więc jakoś dało radę. Chciałem z marszu kupić nowe ale sklep Kross-a na Redenie zamknięty. Remanent do 07.01.2024. Chyba najszybciej kupię w "internetach".
Druga to dość mocny, momentami bardzo porywisty wiatr z zachodu. Przy tym zimny. Sporą część drogi centralnie na twarz. Dość długie odcinki na przełożeniu z MegaRange-em. Jakbym jechał po kilka kilometrów pod górkę.
Całe szczęście, że spadłe białe stopniało i na jezdniach było w miarę sucho. I nic nie padało. Dzięki temu jakoś ten powrót przeszedł.


Kategoria Praca, Hamulec, Serwis

DNPNDZD

  • DST 36.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 14.50km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 grudnia 2023 | dodano: 21.12.2023

Dziś nie musiałem namawiać drapieżnika do powrotu i dzięki temu udaje się wystartować odrobinę wcześniej, niż wczoraj. Wytaczam się o 5:45.
Warunki takie, że wieje. Temperatura około +4. Jezdnie mokre. Trochę jakichś drobnych kropelek czasem przeleciało. Podmuchy czasem pomagały, czasem przeszkadzały.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 5 min. Byłoby więcej gdyby nie stanie na przejeździe na Ksawerze (3 pociągi, 7 min. oczekiwania na podniesienie zapór).

Powrót, zgodnie z prognozą, w kropli. Niezbyt intensywnej, za to niesionej dość silnym wiatrem. Na szczęście przez większą część drogi wiatr nawet lekko pomagał.
Trasa przez Mec, Środulę, Stary Będzin i ścieżkę małobądzką. Od targu po własnych śladach. Tempo spacerowe żeby się w przeciwdeszczach nie zagotować i nie szarpać się z wiatrem.
W domu szybki przepak i zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DNPND

  • DST 36.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 15.65km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 grudnia 2023 | dodano: 20.12.2023

Start dopiero o 5:52. Trochę czasu zabrało namówienie drapieżnika do powrotu z nocnego obchodu.
Warunki takie, że słabe. +5. Zgodnie z prognozą kapie. Niezbyt mocno ale równo i bez przerw. Były też lekkie podmuchy ale nie próbowałem ustalić z jakiego kierunku. Chyba nieprzeszkadzające.
Trasa przez Stary Będzin, Środulę i Mec. Sprawnie, choć niezbyt szybko. Musiałem się pilnować z tempem żeby się nie zagotować w przeciwdeszczach.
Na mecie z zapasem 6 min.

Wypadało się do 14:00 i powrót już tylko po mokrych jezdniach i pod pochmurnym niebem. Trochę też pod przeciwny wiatr.
Trasa przez Mortimer i Reden na Zieloną. Dalej Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.
Nawet sporo rowerzystów po drodze.


Kategoria Praca

DNPND

Wtorek, 19 grudnia 2023 | dodano: 19.12.2023

Startuję o 5:55. Miało być nieco wcześniej ale jakoś tak się nie udało.
Na dojeździe wariant nieczęsto używany. Kręcę przez Sarnów, Preczów, bieżnię P4 do przejazdu na P3, Łęknice, Reden, Mortimer i centrum Zagórza.
Warunki całkiem niezłe. Suche jezdnie. Termometr zeznał +6. Może miejscami nawet tyle było. Poza tym nieco chmurek i chyba lekkie parcie powietrza z nieustalonego kierunku.
Na mecie ląduję z dwoma minutami zapasu.

Powrót leciutko zagięty. Przez ścieżkę Blachnickiego w stronę Plejady i dalej w stronę izby wytrzeźwień. Potem na ścieżkę małobądzką i nad Czarną Przemszą do nerki. Stąd asfaltem grzecznie prosto do domu.
Zauważalnie się na powrocie ochłodziło. Powietrze parło lekko chyba z zachodu. Pojawiło się też trochę chmur.
Sam powrót generalnie przyjemy, acz nie za spieszny.


Kategoria Praca

DNPOND

Poniedziałek, 18 grudnia 2023 | dodano: 18.12.2023

Dziś planowo szybszy rowerek w użyciu więc wytaczam się później - 6:04.
Termometr zeznał +1 ale przy gruncie przymrozek. Trawa oszroniona. Bez podmuchów. Jezdnie czyste i suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 5 min.
Całkiem przyjemnie się jechało.

Ładny, słoneczny i nawet niezimny dzionek przesiedziany w pracy. Na powrocie rzutem na taśmę korzystam z resztek dnia i naciągam nieco kółeczko.
Trasa przez Mortimer, Reden, bieżnię P3 do Łęknic i Piekła. Potem bieżnią P4 do Kamienia Ornitologa gdzie odbijam na Kuźnicę Piaskową skąd kręcę do Dąbia-Chrobakowego i przez Malinowice do wsiowej piekarni. Powrót zaginam od remizy do Dino i Lewiatana.
Całkiem przyjemnie się kręciło. Po drodze kilka ładnych widoczków dzięki zachodzącemu słońcu.
Na P3 niejaki ruch. Na P4 znacznie spokojniej i zryte przez dziki pobocza ścieżki rowerowej. Zresztą, nie tylko tam.


Kategoria Praca

ZO

Sobota, 16 grudnia 2023 | dodano: 16.12.2023

Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.
Po rozładunku kurs do weterynarza. Tam i z powrotem tą samą trasą bez gięcia.
Na zakończenie do najbliższej piekarni zupełnie bez zaginania.
Termicznie na plusie. Lekkie parcie chłodnego powietrza z zachodu. Pochmurno.


Kategoria Inne

DNPND

  • DST 36.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 15.65km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 grudnia 2023 | dodano: 15.12.2023

Start o 5:42.
Zauważalnie chłodniej niż wczoraj. Zgadzałoby się z prognozami, że dziś około zera. Czasem miałem, że powietrze stawia nieco większy opór, ale nie zdefiniowałem z jakiego kierunku. Jezdnie w dobrym stanie. Zamarzniętej wody prawie nie było. Jedynie czasem oszronione pojazdy.
Trasa przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice.
Na mecie z zapasem 11 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi.

Na powrocie tak samo nieprzyjemnie chłodno jak rano. Do tego pochmurno.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na finiszu podjazd pod paczkomat. Miały być jeszcze zakupy, ale zmarzłem i przekładam to na jutro.


Kategoria Praca