limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2023

Dystans całkowity:690.00 km (w terenie 60.00 km; 8.70%)
Czas w ruchu:39:23
Średnia prędkość:17.52 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:31.36 km i 1h 47m
Więcej statystyk

DNPND

  • DST 33.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 13.47km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 listopada 2023 | dodano: 30.11.2023

Wytaczam się o 5:33.
Akurat przed nosem przejeżdża solniczka, droga jednak częściowo biała. Potem bywało różnie. Poza tym jakieś -2. Bez wiatru. Nawet przyjemnie.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe i przekraczanie gumowego progu asekuracyjnie na własnych nogach) i Mydlice. Na mecie z rezerwą 12 min. i nawet nie tak bardzo zmarzniętymi stopami.
Inni rowerzyści też walczą. Jednego widziałem naocznie i trochę świeżych śladów.

Na powrocie zachodzące słoneczko. Raczej bez podmuchów. Trochę wytopiło na drogach i ścieżkach. Jechało się generalnie całkiem dobrze.
Cała trasa po własnych śladach.
Na finiszu podjazd po przesyłkę. Jutro test nowych gaci rowerowych i kominiarki. W założeniach mają być cieplejsze niż obecnie używane. Test w boju wykaże jak jest faktycznie.


Kategoria Praca

DNPND

  • DST 35.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 13.55km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 listopada 2023 | dodano: 29.11.2023

Wytaczam się o 5:35.
Lekki minus. Powiedziałbym, że -2. Bez wiatru. Na jezdniach różnie. Tam gdzie spory ruch to nawet czarny asfalt. Na mniej ruchliwych albo błoto albo błociejący śnieg. Generalnie nienajgorsze warunki.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe i niegroźna gleba przy małej prędkości na gumowej podkładce pokrytej śniegiem) i Mydlice. Na mecie z zapasem 7 min.
Moje wczorajsze ślady przejazdu powrotnego jeszcze widoczne. Znacznie mniej świeżych śladów innych rowerzystów. I chyba nie spotkałem żadnego w trasie.

Na powrocie słoneczko ale odczuwalnie zimno. W ciągu dnia trochę wytopiło na jezdniach.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Fabrykę, Zieloną, mostek na Czarnej Przemszy, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i dalej prosto do domu.
Tempo niespieszne. Trafiali się rowerzyści po drodze a na ścieżkach całkiem sporo śladów.


Kategoria Praca

DNPND

  • DST 33.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 12.77km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 listopada 2023 | dodano: 28.11.2023

Dziś biorę sporą poprawkę na warunki i wytaczam się o 5:30.
W nocy trochę nasypało i, zgodnie z prognozą, sypało dalej. Na szczęście niezbyt intensywnie. Jednak większość przejazdu po białym. Jeszcze niezdeptane i niezmarznięte więc jechało się dobrze. Choć nie za szybko.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie z zapasem 9 min. i nieco zmarzniętymi końcówkami dolnymi.
Zakładam, że powrót będzie bardziej wymagający. Widziałem na żywo tylko jednego rowerzystę ale śladów było trochę widać.

Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna odchyłka to przez wały Czarnej Przemszy. Tempo spacerowe bo sporo po dosypanym białym albo rozjeżdżonym błocku. Większość piszę jako teren bo takie wrażenia z jazdy.
Poza tym pochmurno. Pod koniec lekko prószyło. Temperatura koło zera. Jutro dojazd może być interesujący. Czarny Mamut daje radę, jak na razie.


Kategoria Praca

DNPNDZD

  • DST 34.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 14.37km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 listopada 2023 | dodano: 27.11.2023

Zbieram się dziś dość sprawnie. Z okazji spadłego śniegu chcę wyjechać z rezerwą czasu jakby miało się okazać, że jazda idzie opornie. Wytaczam się o 5:39.
Warunki takie, że termicznie około zera. Miejscami lekki puch na jezdni, miejscami rozjeżdżone. Trochę też prószyło. Raczej bez zauważalnych podmuchów. Ogólnie nawet niezłe warunki.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Gdzie się dało to ścieżkami lub chodnikami. Spadłego białego na razie na tyle mało, że nie zauważyłem różnicy w czasie dojazdu. Obyło się też bez uślizgów czy gleb.
Całkiem sporo rowerzystów po drodze spotkałem.
Na mecie z zapasem 15 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi. Do tego ostatniego chyba będzie się trzeba znowu przyzwyczaić na kilka miesięcy :-/ Plus białego taki, że więcej widać.

Na powrocie trochę mniej białego. Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna odchyłka to kawałek wałami Czarnej Przemszy.
Tempo spacerowe. W domu mały przepak i minimum do do najbliższej piekarni i po przesyłkę.
Zupełnie brak ochoty na wyginanie.


Kategoria Praca

Z

Sobota, 25 listopada 2023 | dodano: 25.11.2023

Kółeczko zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana zagięte przy remizie i na finiszu wjazd do piekarni.
W nocy spadł śnieg ale na tyle mało, że raczej nie ma za bardzo po czym jeździć. Jezdnie posprzątane. Poza tym zimno, lekki wiaterek.


Kategoria Inne

DNPND

  • DST 37.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 16.44km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 listopada 2023 | dodano: 24.11.2023

Przy piątku nieco grzebany start. Wytaczam się o 5:50.
Wietrznie w sposób wspomagający ale nieciepły. Termicznie lepiej niż wczoraj, powiedziałbym +5. Mokre jezdnie i ubywające chmury. Generalnie nienajgorsze warunki do jazdy.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice (jakiś ciołek mi zajechał drogę na przejeździe dla rowerów).
Na mecie z zapasem 8 min. i nawet niezmarznięty.

Powrót zaczął się dobrze. Przez ścieżkę Blachnickiego i górkę środulską udaje się przejechać jedynie w wietrze. Ale na horyzoncie widać już było ołowiane chmurki. Na Pogoni zaczął padać deszcz ze śniegiem. Udało mi się dociągnąć za Żylętę kiedy zdecydowałem się wdziać jednak przeciwdeszcze. Do będzińskiej Nerki opady się rozeszły. Reszta trasy, przez Zamkowe, las grodziecki i ścieżkę przy "913" poszła gładko acz niespiesznie. Na finiszu małe wygięcie od Dino do Lewiatana.


Kategoria Praca

DNPND

  • DST 36.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 listopada 2023 | dodano: 23.11.2023

Start zbliżony do wczorajszego - 6:44.
Powoli przyzwyczajam się do dłuższej, spokojniejszej jazdy. Dziś były ku temu warunki. Suche jezdnie. Chłodne podmuchy z południa i południowego zachodu. Temperatura u mnie lekko na plusie, raczej nie więcej niż +3. Im bliżej mety tym chłodniej. Między Ksawerą a Mydlicami już na tyle zimno, że kałuże były lekko ścięte z wierzchu. Generalnie jechało się nawet dobrze, bez presji czasu.
Na mecie z zapasem 11 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi.

Powrót zwykłą trasą przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.
Korciło nieco ponaginać ale zniechęcał zimny wiatr z zachodu.
Na drogach przetrzebiło rowerzystów. Jeżdżą już chyba tylko ci, co cały rok nie odpuszczają.


Kategoria Praca

DNPND

  • DST 34.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 15.45km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 listopada 2023 | dodano: 22.11.2023

Zbieram się dziś dużo wcześniej w obawie, że może być ślisko. Wytaczam się o 5:42.
Poza tym, że ciemno i wieje, to nawet nie jest tak źle. Termometr wskazał +3. Jezdnie schnące, miejscami z rozlewiskami. Ale musiało też miejscami przymrozić bo niejeden kierowca szyby skrobał.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. W centrum Zagórza mam na tyle dobry czas, że jeszcze robię zagięcie przez Dworską i do pracy staczam się od strony Mec-u.
Na finiszu lekko wychłodzone stopy i zapas 11 min.

Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna istotna różnica to wygięcie od Dino do Lewiatana.
Trochę mi chodziło po głowie naciągnięcie znacznie większe, ale jak wyszedłem z cieplutkiego biurowca ponury chłodek, to mi się odwidziało. Temperatura na plusie ale jakimś takim bardzo zimnym. Do tego pochmurne niebo. Całkowicie niezachęcające okoliczności.
Tempo spacerowe żeby się nie zagotować.
Tak już chyba teraz będzie ciągle - jazda po minimum.


Kategoria Praca

DNPDZND

Piątek, 17 listopada 2023 | dodano: 17.11.2023

Zbieram się dziś nieco sprawniej i na kołach jestem o 5:59.
Powody są dwa: nędzna pogoda i nędzne samopoczucie. Chcę mieć więcej czasu na bardziej delikatne kręcenie żeby się nie zagotować w przeciwdeszczach.
Termometr zeznał +10. Raczej bez podmuchów. Deszczyk jest drobny. Na jezdniach rozlewiska. Gdyby nie to, że trzeba mi było dotrzeć do pracy, to bym z domu nie wychodził.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 6 min. Dobrze, że to już piątek.

Powrót po własnych śladach. Słabe samopoczucie nie nastrajało na objazdy.
Warunku takie, że pochmurno. Sporą część drogi pod wiatr i to zauważalnie chłodniejszy niż rano. Na szczęście nie padało.
W domu łamałem się czy jechać po zaopatrzenie, czy nie. Prognoza zachęciła mnie, żeby jednak jechać, a jutro się wygrzewać i regenerować. Mam nadzieję, że uda się spacyfikować wiruska.


Kategoria Praca

DNPD

Czwartek, 16 listopada 2023 | dodano: 16.11.2023

W miarę dobry start 6:06.
Termometry mniej więcej zgodne, że jest +10. Jezdnie mokre. Raczej bez większych podmuchów. Część drogi w drobniutkiej kropli. Nie na tyle, żeby przemoczyć, ale okulary ciągle musiałem przecierać.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów. Na mecie z zapasem 7 min.

Na powrocie chłodnawo, suche jezdnie i lekkie ruchy powietrza.
Trasa gięta dopiero na wiosce. Tamże przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce najpierw do piekarni. Potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana, a na koniec przez Kasztanową.
Nawet całkiem dobrze się jechało choć już nie za szybko. Trochę mniej nogi podają i oddechu trzeba pilnować.


Kategoria Praca