limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2022

Dystans całkowity:658.00 km (w terenie 4.00 km; 0.61%)
Czas w ruchu:33:31
Średnia prędkość:19.63 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:32.90 km i 1h 40m
Więcej statystyk

DPDZD

Piątek, 29 kwietnia 2022 | dodano: 29.04.2022

Przy piątuniu rozruch bezciśnieniowy. Wytaczam się o 6:14.
Jakby minimalnie cieplej niż rano, ale nie sprawdzałem termometrów. Raczej pochmurno, choć czasem słoneczko przebijało się na chwilę. Suche jezdnie. Bez zauważalnych podmuchów.
Trasa jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.


Na powrocie dalej termicznie bez szału. Słoneczko niewyraźne.
Trasa przez Blachnickiego w stronę górki środulskiej. Dalej na Pogoń i ścieżką małobądzką do Nerki. Potem przez Zamkowe na ścieżkę do Grodźca. Stamtąd do Gródkowa i od szkoły po własnych śladach. W domu chwila przerwy na przepak i zwykłe kółko zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana. Na powrocie haczenie o piekarnię.
Spokojnie, bez ekscesów. Tempem niezbyt ambitnym.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 28 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022

Obsunął mi się dziś start na 6:16.
Pesymista +4. Optymista +7. Odczuwalnie chłodno. Do tego słonecznie i suche jezdnie.
Trasa jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 2 min. po czasie.


W słoneczku na wyjściu przyjemnie, ale jak chmurki je przesłoniły, to już nie tak fajnie. Do tego lekkie parcie powietrza z północnego wschodu. Ogólnie lepiej niż rano ale bez szału.
Powrót minimalnie naciągnięty. Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów.
Po drodze sporo "szoszonów".


Kategoria Praca

DPD

Środa, 27 kwietnia 2022 | dodano: 27.04.2022

Prawie idealny rozruch. Ruszam o 6:06.
Optymista +6 ale odczuwalnie raczej +2. Za to jest sporo słońca i nieco niegroźnych chmurek.
Trasa jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 6 min. zapasu.

Powrót nieco wcześniej. Trasa przez Będzin ale tym razem od strony Mecu i Środuli. Za targiem po własnych śladach.
Cieplej niż rano ale dalej bez szału. Słońca znacznie mniej i trochę przeciwnego parcia powietrza na odcinkach w kierunku mniej więcej północnym.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 26 kwietnia 2022 | dodano: 26.04.2022

Wydawało mi się, że rozruch idzie sprawnie. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że jednak nie. Wytaczam się o 6:16.
Optymista +9. Odczuwanie było niezimno. Raczej bez zauważanych podmuchów. Jezdnie schnące. Pochmurno.
Trasa jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.


Na powrocie wielkiej różnicy w warunkach nie ma.
Trasa powrotna przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Od Sarnowa kilka postojów sprawunkowych, które jednak nie wnoszą znaczącego wkładu do dystansu.
Przelot sprawny i bez sensacji.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 25 kwietnia 2022 | dodano: 25.04.2022

Dość obsunięty rozruch i start. Ruszam o 6:16.
Nie spojrzałem na termometry. Na oko powiedziałbym, że jakieś +8. Mokre jezdnie. Powietrze lekko zamglone. Chmurki na niebie z nieśmiało przebijającym słońcem.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice w wersji obok kościoła. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie minutę po czasie.

Na wyjściu pojawiły się drobne kropelki. Niegroźne ale z kilku kierunków spoglądały na mnie ołowiane chmurki. To zniechęciło mnie do kombinowania z objazdami. Wracam niemal dokładnie po własnych śladach. Sprawnie, bez ekscesów. I na sucho, co najważniejsze.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 22 kwietnia 2022 | dodano: 22.04.2022

Od samego wstawania coś we łbie ciśnie i przez to rozruch obsunięty i rozwleczony. Wytaczam się o 6:14.
Optymista i Pesymista zgodni w zeznaniach: +9. Pochmurno. Raczej bez zauważalnych podmuchów. Suche jezdnie.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice z lekko modyfikowana spontanicznie. Ostatecznie na dystans się to nie przekłada ale chyba na czas przelotu już minimalnie tak.
Na mecie równo o 7:00.


Na powrocie szaro, buro i ponuro. Dywan chmur. Parcie zimnego powietrza z północnego wschodu lub kierunku zbliżonego. Odczuwalnie tak, że wystartowałem w bandanie i bez rękawiczek a skończyłem w kominiarce i rękawiczkach doubierając się po drodze.
Trasa przez Środulę na Pogoń i dalej przez Czeladź i Wojkowice. Bez naciągania. W tempie spokojnym. Na finiszu wpadam na chwilę do piekarni i odbieram paczkę.
W domu chwila przerwy żeby kot miał czas się posilić, a potem zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 20 kwietnia 2022 | dodano: 20.04.2022

Dobrze się spało, co sprawiło, że mi się nieco rozruch obsunął. Ruszam o 6:14.
Pesymista -2. Optymista +1,5. Odczuwalnie koło zera. Przy gruncie zdecydowanie przymrozek - szron na trawie. Jakby lekkie parcie powietrza na niektórych odcinkach, ale może to tylko złudzenie wywołane sprzyjającymi warunkami do rozwijania większych prędkości. Pochmurno.
Trasa dziś przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie ze stratą 3 min.

Na powrocie zimno, nieco przeciwnego ruchu powietrza, pochmurno. Niezachęcająco do zaginania. Wracam po własnych śladach.
Na starcie spod pracy zjawia się Prezes. Chwilę gadamy. Potem kręcimy jakiś kilometr wspólnie. Reszta solo w tempie nieambitnym.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 19 kwietnia 2022 | dodano: 19.04.2022

Mimo nienajgorszej pogody w święta udało mi się nie przekręcić ani kilometra.
Dziś już nie było zmiłuj. Trzeba było się jakoś do pracy dostać. Rozruch w końcowym efekcie rozwleczony i start o 6:13.
Warunki nawet niezłe ale bez szału. Pesymista +4. Optymista +5. Odczuwalnie chłodno. Niebo zaciągnięte chmurami. Ruch powietrza albo sprzyjający albo brak. Suche jezdnie.
Trasa dziś zwykła, przez Będzin. Wariant małobądzki. Sprawnie, bez ekscesów.
Na mecie z minutą zapasu.

Na powrocie cieplej ale dalej rześko. Słońca nie za wiele. Lekkie parcie powietrza z północy lub północnego wschodu. Przez moment były jakieś kropelki.
Trasa powrotna niegięta. Mortimer. Reden. Zielona. Preczów. Sarnów. Spokojnie, w miarę sprawnie.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 38.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 19.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 kwietnia 2022 | dodano: 15.04.2022

Do ostatniej chwili miałem nadzieję, że dojazd wykonam na sucho. Niestety nie udało się. Gdzieś koło 6:00 zaczęło padać.
Motanie się w przeciwdeszcze nieco obsunęło mi start. Ruszam o 6:14.
Kapanie nie jest zbyt mocne. Ruch powietrza niewielki i sprzyjający. Pesymista i Optymista zgodni: +12. Odczuwalnie przyjemnie. W przeciwdeszczach nawet nieco za ciepło.
Trasa, chyba pierwszy raz w deszczu, przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie z 2 minutami poślizgu bardziej spocony jak zmoczony.

Zanosiło się, że powrót będzie na sucho. Nie do końca jednak był.
Kręcę przez Mortimer i Reden w stronę przejazdu pod torami na Konopnickiej i dalej na Zieloną. Tu zaczyna kapać. Kapie przez cały czarny szlak do Łagiszy i jeszcze kawałek do Stachowego. Potem już tylko po mokrym obok magazynów do piekarni. Na finiszu zagięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Trochę temperatura spadła w stosunku do poranka. Przynajmniej odczuwalnie.
Na drogach zrobiło się jakby pustawo.


Kategoria Praca

DPDZD

Czwartek, 14 kwietnia 2022 | dodano: 14.04.2022

Rozruch dziś bardzo nieskładny i na kołach jestem o 6:17.
Pesymista ledwo +2. Optymista +5. Bez wiatru. Nieco chmurek lekko tłumiących słońce. Nawet przyjemne warunki do jazdy.
Trasa jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Udało się nadrobić stratę dzięki płynnym przeskokom przez światła. Na mecie tylko minutę po czasie.

Powrót w niemal letnich warunkach. Dzięki temu sprawnie. Sporo słoneczka. Ruch powietrza mniej więcej z przeciwka, ale niezbyt mocny.
Trasa jedna ze zwykłych: Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na pojezierzu spory ruch wszelaki. Powoli przy ładnej pogodzie będzie trzeba zrezygnować z tego kierunku żeby się nie męczyć slalomem.
W domu przebieram się całkiem na letnio i robię zwykłe zagięcie zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana. Z balastem zjazd prosto do domu.
Szkoda, że jutro ma się spierniczyć pogoda bo by mogło już tak zostać, jak dzisiaj.


Kategoria Praca