limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2021

Dystans całkowity:814.00 km (w terenie 17.00 km; 2.09%)
Czas w ruchu:45:04
Średnia prędkość:18.06 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:32.56 km i 1h 48m
Więcej statystyk

DNPNDS

Wtorek, 30 listopada 2021 | dodano: 30.11.2021

Dobry rozruch i udaje mi się wystartować przed 6:00. Dokładnie o 5:56.
Warunki zbliżone do wczorajszych. Jezdnie lekko mokre. Trawy miejscami obsypane szczątkowym śniegiem. Miejscami też woda ścięta. Wiatr z południowego zachodu większość drogi mi pomagał.
Trasa przez Będzin w opcji małobądzkiej i bez doginania. Tempo, ze względu na sporą rezerwę czasową, bardzo spokojne.
Na mecie 3 min. zapasu.

Powrót od samego początku przy konkretnym wietrze i w płatkach śniegu. Termicznie około zera bo większość opadu topniała.
Trasa taka jak wczoraj: Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zielona, Preczów i Sarnów. Na finiszu zagięcie do najbliższej
piekarni.
Mniej więcej pół drogi z defektem. Gdzieś na granicy Dąbrowy Górniczej i Preczowa urywa mi się linka od tylnej przerzutki. Warunki nie nastrajają do zabawy w serwis, więc jedynie naciągam ją tak, żeby z tyłu było w miarę neutralne przełożenie i przywiązuję ją do ramy przy sztycy.
Cały przelot w tempie bardzo spokojnym przy 20km/h łapałem za hamulce. Nie chciałem się za bardzo uflejać. Od Preczowa pod wiatr i zacinający śnieg. Tempo spada do 13-16km/h. Psińco było widać.
Przed spaniem jeszcze muszę wymienić linkę. Jutrzejszy dojazd może być ciekawy. Trzeba się będzie sprawniej zebrać do startu.


Kategoria Praca, LinkaP, Serwis

DNPND

Poniedziałek, 29 listopada 2021 | dodano: 29.11.2021

Rozruch szedł w miarę dobrze ale start i tak wyszedł tak sobie - 6:09.
Warunki nienajgorsze. Temperatura na słabym plusie. Wieje mniej więcej z zachodu lub północnego-zachodu czyli dla mnie wspomagająco. Jezdnie mokre. Widziałem, że przejechała solniczka.
Trasa bez wyginania przez Będzin w opcji małobądzkiej. Niespecjalnie spiesznie. Tu i tam chwilę stania, co przekłada się na 2 min. obsuwy na mecie.
Obawy, że może być ślisko, okazały się nieco na wyrost.


Pizgało złem na powrocie. Raz mocniej, raz słabiej, ale bez przerwy.
Trasa bez gięcia przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, Preczów i Sarnów.
Tempo zdecydowanie spokojne, żeby się nie przegrzać i żeby nie zmarznąć.
Plus taki, że podsuszyło jezdnie. Prognozowanego śniegu spadła homeopatyczna ilość. I śladu po nim nie zostało.


Kategoria Praca

OZ

Sobota, 27 listopada 2021 | dodano: 27.11.2021

Na początek zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. To w ładnym słoneczku. Po rozładunku balastu runda do wsiowej piekarni. Tam zwykłe zagięcie przez Dąbie i Malinowice. Powrót przez Sarnów, Łagiszę, Grodziec, Gródków i Wojkowice. Doginałem tak, żeby dziś przebić 9k km. Udało się.
Termicznie słabo. Trochę wiatru. Większość objazdu pod chmurami.
Kilku rowerzystów po drodze spotkałem.


Kategoria Inne

DNPND

Piątek, 26 listopada 2021 | dodano: 26.11.2021

Rozruch dziś fatalny. Na kołach jestem o 6:20. Spóźnienie murowane.
Warunki nieco lepsze niż wczoraj. Jest zauważalnie cieplej. Termometr zeznał +4. Raczej bez wiatru. Suche jezdnie.
Trasa krótka, przez Będzin. Wariant przez 11-go Listopada i Kościuszki. Bez ekscesów i w miarę sprawnie.
Na mecie 7 minut obsuwy.


Powrót, zgodnie z prognozą ICM-u, w kropli. Niezbyt intensywna ale nieustająca. Na jezdniach pełno wody bo zaczęło dość wcześnie. Z tego powodu gdzie się dało chodnikami i ścieżkami w tempie niespiesznym. Do przyjemnych szczególnie ten powrót nie należał ale bywało gorzej. Nie zmarzłem, nie przemokłem więc tragedii nie ma.
Trasa prawie taka sama jak rano. Przez Mec i Środulę w stronę Starego Będzina. Tu odbijam na ścieżkę małobądzką i reszta jak rano tylko chodnikami.
Na finiszu jeszcze musiałem zawinąć po poleconego na pocztę w Strzyżowicach. Tam i powrót po minimum.


Kategoria Praca

DNPND

Czwartek, 25 listopada 2021 | dodano: 25.11.2021

Rozruch sprawny zgodnie z założeniami. W przewidywaniu niższej temperatury postanowiłem dać sobie większy margines czasu. Wytaczam się o 6:01.
Termometr na wyjściu pokazał +2 ale to chyba ciepło od budynku bo na trawach szron i czuć, że jest chłodno. Bez wiatru. Jezdnie suche.
Trasę kręcę przez Będzin w wersji małobądzkiej i z Nerką. Wykończenie przez centrum Zagórza.
Na mecie minuta zapasu. Zaczyna się kolejny sezon na marznące końcówki.


Powrót minimalnie gięty w odrobinkę lepszych warunkach. Mniej podmuchów i nieco cieplej ale generalnie chłodno. Również pochmurno, choć za dnia było ładne słoneczko. Komu ono przeszkadzał? Nie wiem.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice. Stąd odbijam na Pogorię 2. Jakieś 100m z buta żeby nie ugrzęznąć albo się nie "wyorlić" w bagienko. Potem powrót na bieżnię P4 i dalej w stronę Piekła. Przytrafia się na tym odcinku króliczek. Jedzie ładnie, równo więc trzymam się za nim. Tak przetaczamy się do zjazdu na Preczów. On dalej w stronę Marianek. Z Preczowa do Sarnowa i na moją wioskę. Tu zwykłe wygięcie od remizy do DINO i Lewiatana.
Sam przelot nawet przyjemny i w miarę spokojny.


Kategoria Praca

DNPND

Środa, 24 listopada 2021 | dodano: 24.11.2021

Wydawało mi się, że mam dobry rozruch, ale jak zacząłem kręcenie, to było już 9 po 6.
Warunki takie, że mokre jezdnie, chłodnawo ale na plusie. Podmuchy, jeśli były, to wspomagające.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej ale stroną z kostki. Tak dla testów.
Na mecie równo o 7:00.
Dalej mi się przycina przednia przerzutka. Przy zrzucaniu na mały blat :-/


Powrót w tempie niespiesznym, w warunkach nieuchronnie zbliżających się do zimowych.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriamie, Preczów i Sarnów. Na wiosce wygięcie od remizy do DINO i Lewiatana, a na finiszu haczenie o paczkomat.
Przez Dąbrowę Górniczą na odcięciu więc tempo spacerowe.


Kategoria Praca

DNPND

Wtorek, 23 listopada 2021 | dodano: 23.11.2021

Sprawniejszy rozruch i start o 6:04.
Zdecydowanie chłodniej ale powiedziałbym, że jeszcze na plusie. Bez wiatru. Raczej sucho.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej i z Nerką. Wykończenie przez centrum Zagórza.
Przelot spokojny i niespecjalnie spieszny. Na mecie minuta zapasu.


Na powrocie podmuch z kierunku przeciwnego. Do tego zimny. Część drogi w lekkiej kropli.
Trasa przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy i Sarnów. Bez gięcia. Umiarkowanym tempem.


Kategoria Praca

DNPSND

Poniedziałek, 22 listopada 2021 | dodano: 22.11.2021

Rozruch bez rewelacji i na kołach jestem o 6:10. Będzie na styk dojazd.
Warunki nawet niezłe. Odczuwalnie ciepło mimo wilgoci w powietrzu i na jezdniach. Raczej bez wiatru.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej.
Między targiem a Nerką przytrafia mi się mały defekt. Urywa mi się linka od przedniej przerzutki. Teraz jakoś klaruje mi się czemu ostatnimi czasy przednia przerzutka pracowała opornie. Pewnie było to oznaką konającej linki. Czeka mnie szybki serwis przed powrotem do domu.
Awaria znacząco nie wpłynęła na czas przelotu. Na mecie jestem równo o 7:00.


Przed powrotem wymieniam linkę od przerzutki. Jeszcze ją potem muszę wyczyścić, bo czasem się przycina. Gdzieś musiał się syf zebrać.
Powrót w tempie niespecjalnie spiesznym przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Bez ekstra wygięć. Było też kilka zgrzytów z kategorii wyprzedzania na gazetę.
Na powrocie jakby nieco chłodniej. Niebo zachmurzone. Do tego trochę niegroźnych kropelek.


Kategoria LinkaP, Praca, Serwis

Z

Sobota, 20 listopada 2021 | dodano: 20.11.2021

Zwykłe zagięcie do Lewiatana i potem jeszcze do najbliższej piekarni.
+10. Wietrzenie. Mżawka.
Zero chęci na objazdy.


Kategoria Inne

DNPND

Piątek, 19 listopada 2021 | dodano: 19.11.2021

Rozruch sprawny ale przedstartowe motanie się w przeciwdeszcze sprawia, że wytaczam się dopiero o 6:10.
Jest w miarę ciepło. Nie sprawdzałem na termometrze ale może było nawet pod +10. Wieje i pada. Wieje mniej więcej z zachodu lub południowego zachodu czyli dla mnie pomagająco. Opad jest kalibru nieco większego niż mżawka i równie gęsty. Na jezdniach woda w koleinach. Miejscami posiłkuję się ścieżkami.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej. Raczej bez sensacji. Na mecie 6 min. obsuwy.
W sumie jechało się nawet dobrze. Jakbym nie miał presji czasu, to byłoby nawet przyjemne kręcenie.


Powrót w tempie znacznie bardziej spacerowym. Wiaterek wspomagający na dojeździe, na powrocie był bardzo niewspomagający. Kropelek za to znacznie mniej niż rano. Termicznie podobnie.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, Preczów i Sarnów. Zupełnie bez zagięć.


Kategoria Praca