Praca
Dystans całkowity: | 112896.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.57%) |
Czas w ruchu: | 5920:06 |
Średnia prędkość: | 19.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Liczba aktywności: | 2867 |
Średnio na aktywność: | 39.39 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
16.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:58.
Muśnięcie zimy o poranku. Termometry zgodnie zeznały +2. Przy gruncie minus - szron na trawie. W Dąbrowie Górniczej i na Zagórzu mgły. Bezchmurne niebo i bez podmuchów. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min. i zmarzniętymi końcówkami mimo zastosowania ciepłych rękawic i ciepłej kominiarki. Ale, o dziwo, jechało się dobrze.
Na powrocie optycznie ładnie i cieplej niż rano, ale na tyle tylko, żeby zamienić rękawiczki i kominiarkę na lżejsze.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. Okolice Makro dalej rozgrzebane.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
17.44km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 5:57.
Zimno. Termometry zeznały +4 i +5 ale miejscami mogło być chłodniej. Bez podmuchów. Na niebie niedeszczowe chmurki. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min. i przechłodzonymi końcówkami górnymi. Jak tak dalej będzie, to przyjdzie wdrożyć do użycia solidniejsze rękawiczki.
Na powrocie optycznie ładnie, słonecznie ale odczuwalnie chłodno.
Trasa krótka przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera i Ksawerę.
Niespiesznie.
Paru rowerzystów po drodze spotkałem ale to już nie te tabuny, co jeszcze miesiąc temu.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
16.24km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ewidentnie jesień. Drapieżnik nie wykazuje najmniejszych chęci by się wypuścić na dwór.
Start, zgodnie z założeniami, wcześniej - 5:58. Ale już nie tak wcześnie, jak miałem zamiar.
Warunki lepsze niż na wczorajszym powrocie, bo nie pada. Mokre lub schnące jezdnie, pochmurno, +8, minimalne ruchy powietrza. No i start sporo przed wschodem słońca.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Tempo niespieszne więc na mecie tylko 3 min. zapasu.
Na powrocie pochmurno. Lekkie podmuchy. Suche jezdnie. Termicznie podobnie jak rano.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.
Tempo niespieszne.
Na Pogorii 4 pustki. Na Zielonej pojedyncze niedobitki. Postraszyła obywateli pogoda :-p
Kategoria Praca
DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
15.79km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słaby start - 6:10.
Pochmurno. Lekkie ruchy powietrza. +7 i +8 na termometrach. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 8 min. Chyba czas znacznie przestawić godzinę rozruchu.
Na powrocie kropla więc jazda w przeciwdeszczach. Termicznie może minimalnie cieplej niż rano, ale niewiele. Bez zauważalnych podmuchów.
Trasa przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, Ksawerę, zamek, targ i powrót na własne ślady.
Tempo niespieszne, żeby się nie zagotować.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
17.28km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:05.
Termometry zeznały +8 i +9. Dalej wieje ze wschodu. Na niebie niedeszczowe chmurki. Sucho.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, obok muzeum, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 5 min.
Na powrocie cieplej ale nie na tyle, żebym zrezygnował z porannego wdzianka. Dalej wieje ze wschodu.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę bez gięcia. W domu dłuższa przerwa, przepak i zwykłe kółeczko do wsiowej Stokroki po zaopatrzenie.
Na finiszu jeszcze piekarnia.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
17.56km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:07.
Szok termiczny. Termometry wskazały +7 i +8 ale miejscami mogło być nawet chłodniej. Do tego zauważalnie konkretny wiatr ze wschodu. Niebo z chmurkami niedeszczowymi. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie obsuwa na 5 min. Wiatr dał trochę popalić. 2x też przystanąłem cyknąć foto nieba przed wschodem słońca. Chociaż tyle z tego porannego dojeżdżania jest, że czasem ładny widoczek się trafi.
Na powrocie dalej wietrznie i pochmurno ale jakby ciut cieplej.
Powrót przez Mortimer, Reden, Zieloną, most na Czarnej Przemszy, Preczów (przed granicą Preczowa wahadło - kładą nowy asfalt) i Sarnów. Na wiosce wjazd do Piekarni i potem grzecznie do domu.
Nie za spiesznie, żeby się nie szarpać z wiatrem.
Przetrzebiło poważnie rowerzystów.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:59
-
VAVG
18.15km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:07.
Warunki dalej jesienne. +11. Pochmurne niebo. Mokre jezdnie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą straty.
Na powrocie termicznie podobnie jak rano. Zamiast mokrych jezdni, podmuchy. Pochmurne niebo.
Trasa prze Mortimer, Reden, obok dworca w stronę Ksawery i z małymi esami do OneBox-a obok wsiowej Stokrotki.
Tempo niespieszne żeby się z wiatrem nie szarpać.
Kategoria Praca
DPDNOD
-
DST
41.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.57km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 6:06. Drapieżnik się wpuścił na moim wyjściu i trzeba mu było jeszcze michę przygotować.
Warunki jesienne. Pochmurno. +12. Lekkie podmuchy i mżawkowe kropelki miejscami. Nie pozostało nic innego jak wdzianie kompletu na długo, solidne buty i kominiarka. Ewidentnie jesień.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z obsuwą na jeden konwój wielkogabarytów.
Na powrocie wielkiej różnicy w pogodzie nie ma poza taką, że jest sucho.
Trasa powrotna przez Motrimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów gdzie wpadam na chwilę do weterynarza. Potem na wiosce wjazd do piekarni i dalej prosto do domu.
Po dłuższej przerwie, już po zachodzie słońca zagięcie obok remizy w drodze do OneBox-a odebrać przesyłki.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
17.89km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:05.
Rześko. Termometry zeznały +13. Raczej czyste niebo. Bez podmuchów. Wdzianko na półkrótko.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą zapasu.
Na powrocie już może nie lato ale jeszcze w miarę przyjemnie. Dużo słoneczka. Trochę podmuchów. Termicznie obleci.
Powrót przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, Hutę Bankową i Ksawerę.
Tempo niespieszne, bo podmuchy częściowo przeciwne i nie za ciepłe.
Wysyp rowerzystów.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
38.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
16.52km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę grzebanie same z siebie, trochę negocjacji z drapieżnikiem i ostatecznie wyjazd obsunął mi się na 6:09.
Pochmurno ale za to 100% wzrost temperatury w porównaniu dnia wczorajszego. Termometry zeznały +15, +16. Odczuwalnie nawet przyjemnie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 1 min.
Na powrocie słoneczko i zauważalne, ciepłe podmuchy. W sam raz na krótkie wdzianko.
Trasa powrotna przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, ścieżką od dworca kolejowego na Ksawerę i dalej w stronę magazynów Lidla. Tam w las na żółty szlak i na własne ślady wracam za przejazdem kolejowym w Gródkowie.
W domu dłuższa przerwa na regenerację i przepak, a potem zwykłe kółko do wsiowej Stokrotki.
Tempo spacerowe.
Kategoria Praca