Praca
Dystans całkowity: | 110987.00 km (w terenie 6280.00 km; 5.66%) |
Czas w ruchu: | 5813:31 |
Średnia prędkość: | 19.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Liczba aktywności: | 2814 |
Średnio na aktywność: | 39.46 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
DPD
-
DST
33.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 5:59.
Jezdnie mokre po nocnych opadach. Im bliżej Sosnowca, tym bardziej. Ale ostatecznie dojeżdżam na sucho. Poza tym +17. Bez podmuchów. Pochmurno.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i reden.
Finisz z 4 minutami obuswy. Słabo mi się dziś jechało.
Na powrocie trochę niegroźnych, fotograficznych chmurek, zza których przebijało słoneczko. Nieco podmuchów. Zauważalnie chłodniej niż wczoraj, ale dalej przyjemnie.
Trasa przez centrum Zagórza, lasem na Warpie i do centrum Będzina. Dalej przez nerkę w stronę Łagiszy i zwrot na światła w Gródkowie. Finisz po swoich śladach.
Tempo niespieszne.
Na wyjściu z pracy odniosłem wrażeni, że na tyle miękko. Zmacanie potwierdziło podejrzenia. Przed wyjazdem do pracy było ok, czyli gdzieś po drodze musiałem się na coś nadziać tyłem. Nie bawię się jednak w łatanie tylko dobijam nieco luftu. Schodzi tak powoli, że nawet tego nie zauważę na powrocie. Postoi rowerek 2 dni to się upewnię, czy trzeba się bawić w wulkanizatora.
Kategoria Praca
DPSDZD ZŁ
-
DST
46.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
15.33km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje mi się pozbierać odrobinę sprawniej. Na kołach jestem o 5:59.
Termometry zeznawały +16 ale odczuwalnie było nieco cieplej. Bez większych ruchów powietrza. Słonecznie. Przyjemnie.
Trasa przez Odkrywkową do mostu na Czarnej Przemszy i potem dalej standard przez Ksawerę i Mydlice.
Na mecie z zapasem 5 min. Przyjemnie się jechało.
Na powrocie słońce nieco przytłumione przez chmury ale niewiele to zmienia w termice. Dmucha dość ciepłym powietrzem. W trakcie jazdy to nie przeszkadza.
Trasa gięta. Na początek ścieżkami Lenartowicza, Blachnickiego, Kombajnistów i 3-go Maja do serwisu na pomiar łańcucha i zakup dwóch dodatkowych do rotacji w Mamucie. Plan jest taki, by jak się dowiedzieć ile tym sposobem mogę wydłużyć żywotność napędu.
Potem przez Stawiki na czerwony szlak do Milowic i dalej do Czeladzi. W Czeladzi zamiast odbić na Przełajkę kręcę dalej prosto w stronę Rozkówki i nie zjeżdżając do parku dalej do Grodźca na ścieżkę do Wojkowic. Potem prosta od Orlenu.
W domu dłuższa chwila na ostygnięcie, przepak i kółeczko do wsiowej Stokrotki. Na powrocie jakieś kropelki poleciały.
Przeloty w tempie niespiesznym.
Po około 500km Mamut dostaje drugi łańcuch.
Kategoria Praca, Zmiana Łańcucha
DPD
-
DST
33.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
16.10km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start stabilnie opóźniony - 6:02.
Termometry zgodne w zeznaniach: +13. Odczuwalnie rześko. Niebo czyste i słoneczko szybko zaczyna podgrzewać otoczenie. Bez znaczących podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 1 min.
Na powrocie lato w natarciu.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. Potem skrót do Odkrywkowej i mała ucieczka przed słońcem między magazynami i do lasu gródkowskiego. Od podstawówki powrót na własne ślady. Na finiszu piekarnia.
Tempo niespieszne. Przyjemnie się jechało.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
15.43km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:02.
Rześko. +13 i +14 na termometrach. Jakby lekkie ruchy powietrza. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie 2 min. straty. Ale za to cisza i spokój na jezdniach. Tak by mogło być cały rok.
Czyste niebo. Niemal bez podmuchów. Przyjemnie ciepło.
Powrót przez las zagórskim ale inną ścieżką niż wczoraj. Okazało się, że też zasypana drzewami. Wczoraj były złamane wiatrem, a dziś ścięte pod linią wysokiego napięcia. Jakoś udaje się przebić nie nadkładając specjalnie.
Przez Reden na Zieloną i do Preczowa tym razem przez mostek na Czarnej Przemszy. W Sarnowie drugim zjazdem za światłami do Parku Żurawiniec i do piekarni. Finisz przez pola do Strzyżowic i grzecznie prosto do domu.
Tempo niespieszne. Przyjemnie się kręciło.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Teren
9.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
15.10km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:03.
+17. Słonecznie. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 2 min.
Widać, że wakacje się zaczęły. Na jezdniach dość luźno.
Na powrocie słonecznie. Trochę wiaterku. Termicznie w sam raz.
Trasa przez las zagórski na Reden. Potem przez Zieloną na czarny szlak do Łagiszy. Stachowe i przez pola w stronę Gródkowa. Finisz z wygięciem od Dino na Kasztanową i zjazd do domu.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
15.91km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje się dziś wystartować z rezerwą - 5:56.
Miłe zaskoczenie po inspekcji termometrów: +21 i +19. Poza tym pochmurno. Lekkie ruchy powietrza z zachodu. Schnące jezdnie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min.
Na powrocie wietrznie, trochę chmur, trochę słońca. Przyjemnie.
Trasa przez Mec, Środulę, przejazd obok Fakopu, ścieżka małobądzka, ścieżka wzdłuż Czarnej Przemszy do Nerki. Chciałem przez Grodziec wrócić ale most dalej rozgrzebany więc przez las grodziecki do świateł w Gródkowie. Małe zagięcie między magazynami w stronę szkoły i potem grzecznie prosto do domu.
Tempo spacerowe żeby się nie szarpać z podmuchami. Zresztą Mamu to nie wyścigówka. To rowerek do statecznego podróżowania. Zwłaszcza przy obecnej konfiguracji napędu.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
35.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
15.91km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę słaby rozruch i na kołach jestem o 6:06.
Nie tak przyjemnie jak wczoraj, ale nie jest źle. +16. Raczej bez podmuchów. Sporo słońca.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z obsuwą na 3 min.
Na powrocie konkretne lato.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Za mostem na Czarnej Przemszy wbijam w las skracając do Odkrywkowej i potem prosto do domu.
W domu dłuższa przerwa i potem zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
Na finiszu +28 w cieniu :-)
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:26
-
VAVG
15.21km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:57.
Przyjemnie. Termometry wskazały +17. Górą chmurki gnały dość szybko ale przy gruncie powiewy nie były zbytnio odczuwalne. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min.
Na powrocie malownicze chmurki, sporo słońca i dość konkretny wiatr w wielu miejscach przeciwny.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Przez Park Żurawiniec do piekarni i potem terenem do Strzyżowic i do domu.
Tempo niespieszne. Dopiero dziś się zorientowałem, że Mamut jest teraz 2 na 10 a nie na 9 :-p
Kategoria Praca
DPD
-
DST
41.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
15.38km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:50.
Rześko ale pogodnie. Nieznaczne ruchy powietrza. Czyste niebo. Termometry pokazały +12 i +13 na starcie. Na finiszu już zauważalnie cieplej.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, zawijas przez Fabrykę Pełną Życia, Aleja Róż, Mortimer i Reden.
Po drodze ślady wczorajszej ulewy. W miastach bardziej widoczne niż u mnie.
Na mecie z zapasem 6 min. Całkiem przyjemnie się kręciło.
Na powrocie całkiem przyjemnie nawet mimo wiatru, który nie zawsze był sprzyjający.
Trasa przez ścieżki Lenartowicza i Blachnickiego w stronę Plejady i dalej sprawdzić czy jeden z mostów już zrobiony. Nie zrobiony. Kręcę w stronę klubu Kiepury i dalej do Czeladzi. Z Czeladzi do Wojkowic i od Orlenu prosto do domu.
Tempo niespieszne. Sporo rowerzystów po drodze.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
34.00km
-
Teren
9.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
15.45km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:06.
Rześko. Termometry zeznały +12 i +13. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie 2 min. po czasie.
Na powrocie całkiem przyjemnie nawet w cieniu lasu.
Trasa przez las zagórski na Reden, potem Zielona i czarny szlak do Łagiszy, Stachowe, polami w stronę Gródkowa i zagięcie pod remizę, skąd prosto do domu.
Tempo niespieszne. Przyjemne kręceni przedługoweekendowe.
Kategoria Praca