limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:113937.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.52%)
Czas w ruchu:5981:56
Średnia prędkość:19.05 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2897
Średnio na aktywność:39.34 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPD

Czwartek, 4 września 2025 | dodano: 04.09.2025

Start o 6:06. Chwilę zajęły negocjacje z drapieżnikiem.
Warunki o tyle lepsze niż wczoraj, że nie pada. Ale za to chłodniej. +14. Niby tylko kilka stopni różnicy ale odczuwalnie duży skok. Początkowo mgły. Potem słoneczko.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice bez udziwnień.
Na mecie z zapasem 2 min.

Na powrocie przyjemne lato.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną (chwila na ławeczce w słoneczku), Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i stamtąd prosto do domu.
Niespecjalnie spiesznie.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 3 września 2025 | dodano: 03.09.2025

Start o 6:04.
W nocy zaczęło kapać, zgodnie z prognozą pogody, i miało kapać na całej trasie dojazdu. Zgodnie z prognozą. Tak też i było. Na szczęście deszczyk taki niezbyt intensywny. Temperatura w okolicach +15, +17 więc też nie było źle. Bez podmuchów. Nie idealnie ale też nie tragicznie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Stan uwodnienia zgodny z założeniami czyli dojazd ok.

Na powrocie omalże idealnie. Słoneczko, sucho, nieznaczne ruchy powietrza i termicznie prawie dobrze.
Trasa przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, dworzec kolejowy w Dąbrowie Górniczej, ścieżką na Ksawerę, zakosami w stronę Alei Kołłątaja, przez cmentarz w stronę Nerki i dalej ku Łagiszy. Od świateł na "86" po swoich śladach bez gięcia.
Tempo nieambitne. Przyjemnie się jechało.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 2 września 2025 | dodano: 02.09.2025

Start o 6:01.
Mgły jeszcze konkretniejsze niż wczoraj. Termicznie na +15.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą zapasu.

Na powrocie lato. Niezbyt nachalne słoneczko, lekkie ruchy powietrza. Przyjemnie.
Trasa powrotna przez Mortimer, Reden, Łęknice, Preczów i Sarnów (wahadło przesunęło się już do Psar). Na wiosce zagięcie do piekarni i stamtąd grzecznie prosto do domu.
Sypnęło ostatnio suchymi liśćmi. Sporo zrzuciły topole. Ale inne drzewa też już zaczynają.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 1 września 2025 | dodano: 01.09.2025

Skończyło się dobre. Powrót do codziennego rzeźbienia.
Start o 6:00. Formalnie po wschodzie słońca ale jakoś tak szaro przez mgły. Termicznie na +14. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 5 min.
Widać, że już po wakacjach. Na drogach zdecydowanie większy ruch.

Na powrocie przyjemne ciepełko, słoneczko i lekkie podmuchy.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. W Gródkowie odbicie pod remizę i dopiero stamtąd zjazd do domu.
Przyjemnie się wracało.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 14 sierpnia 2025 | dodano: 14.08.2025

Dziś trochę lepiej ze startem, ale bez rewelacji - 6:07.
Termometry zeznały +14 i +15. Czyste niebo. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00.
Odniosłem wrażenie, że dzisiaj w okolicy kręciło się więcej motorów niż zwykle. Jakiś zlot w okolicy?

Uczciwe lato na powrocie.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu piekarnia.
Motory dalej rzucały się w oczy.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 13 sierpnia 2025 | dodano: 13.08.2025

Dobrze się dziś spało i cała procedura rozruchu zdrowo się obsunęła. Wytaczam się o 6:12.
Rześko ale nie tragicznie. Dolny termometr wskazał +14. Czyste niebo. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 5 min.

Na powrocie przyjemne lato.
Trasa kombinowana. Przez ścieżki Blachnickiego i Mieroszewskich toczę się w stronę Plejady i sprawdzić jak się sytuacja z mostami przedstawia. Jeden już jest przejezdny, a drugi jeszcze. Dalej toczę się w stronę Klubu Kiepury i do Czeladzi. Stamtąd zwykłą trasą do Wojkowic i od Orlenu prosto do domu.
Tempo spacerowe. Od wiosny jakoś nie mogę w sobie powera do napierniczania wyrobić. Czyżby jakieś ukryte skutki po pandemii?


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 12 sierpnia 2025 | dodano: 12.08.2025

Start o 6:08.
Rześko. Jeden termometr zeznał +10, drugi +12. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z minutą obsuwy.

Na powrocie przyjemne lato.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarnie ale zakupy nie wychodzą. Kręcę do piekarni bliżej domu i tam załatwiam mniej więcej, co chciałem. Powrót bez gięcia.
Na finiszu termometr w cieniu zeznał +27. Miło.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 11 sierpnia 2025 | dodano: 11.08.2025

Start o 6:06.
Rześko ale nie aż tak tragicznie. +14. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 1 min.

Na powrocie przyjemne, słoneczne lato z lekkim wiaterkiem o znośnej temperaturze.
Trasa przez Mydlice na Ksawerę, gdzie trafiam na opuszczone rogatki i przez to odbijam mniej więcej równolegle do torów w stronę Kołłątaja i przez cmentarz do Nerki. Potem w stronę targu i Łagiszy by wrócić na własne ślady.
Tempo niespieszne.


Kategoria Praca

DPD

Piątek, 8 sierpnia 2025 | dodano: 08.08.2025

Dziś start później.
Warunki wg termometrów +22 i +26 ale to fałszywy odczyt. Odczuwalnie jest tak może +18. Może nawet mniej. Ale szybko się ociepla. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie w przewidywanym czasie.

Na powrocie przyjemne lato. Cieplutko, słoneczko, wiaterek.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Preczów i Sarnów.
Tempo mocno spacerowe.


Kategoria Praca

DPDZDZD

Czwartek, 7 sierpnia 2025 | dodano: 07.08.2025

Pizgawica o poranku. Termometry zeznały +9 i +10 ale po drodze mogły być strefy znacznie chłodniejsze. Para z oddechu była wyraźnie widoczna. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Wytaczam się o 6:04.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Byłoby wcześniej ale po jakichś 5km się poddałem i wygrzebałem z plecaka pełne rękawiczki. Masakra. Środek lata. Normalnie zmarzłem na dojeździe.

Powrót w przyjemnych warunkach. Jakby było jeszcze ze +2 więcej, to byłoby idealnie. Słoneczko. Lekkie ruchy powietrza.
Trasa powrotna przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, centrum D. G., Paryż, Ksawerę i na swoje ślady.
W domu mi się przypomniało, że miałem podjechać do piekarni. Chwila przerwy na karmienie i wchodzi ekstra kurs po pieczywko po pierwszym przepaku. Ponownie przerwa i przepak, i drugi kurs, tym razem do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
Powrót spacerkiem. Na finiszu, w cieniu termometr zeznał +23. W słońcu było znacznie cieplej.


Kategoria Praca