limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Środa, 5 listopada 2025 | dodano: 05.11.2025

Minimalnie lepszy rozruch i start - 5:59 - ale ostatecznie na mecie i tak po czasie.
Warunki coraz bliższe zimy. Termometry zeznał +1 i +3 ale miejscami na trawach szron. Niektóre samochody po drodze z zamarzniętymi szybami. Poza tym raczej czyste niebo i sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na finiszu 2 min. straty i zmarznięte końcówki mimo zastosowania solidnych rękawiczek.

Na powrocie optycznie bardzo przyjemnie. Termicznie lepiej niż rano ale bez szału. Bez podmuchów.
Trasa przez Mortier, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni.  W okolicach remizy zdarty asfalt więc odbijam do Gródkowa i ścieżką toczę się do paczkomatu obok piekarni. Z przesyłką już bez gięcia prosto do domu.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!