limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Wtorek, 28 października 2025 | dodano: 28.10.2025

Zamiar wcześniejszego startu się udał, choć nie aż tak dobrze, jak chciałem. Wytaczam się o 5:56.
Mokro, kapie, wieje. +8.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Owinięty w przeciwdeszcze toczę się niespiesznie, żeby się nie zagotować. Na mecie jestem z minutą zapasu. Gdzieś po drodze przestało kapać.

Na powrocie pochmurno i wietrznie. Po drodze pojawiły się kropelki ale dość długo niegroźne. Dopiero na ostatnich 3km nieco przyspieszyły ale nie na tyle, żeby skłonić mnie do wyjęcia przeciwdeszczy.
Trasa przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera i Ksawerę. Na finiszu OneBox obok wsiowej Stokrotki.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!