DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
18.58km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:05.
+3 na termometrze. Przy gruncie przymrozki. Samochody do skrobania. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo nieambitne.
Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie znacznie przyjemniej niż rano, można było zastosować lżejsze warstwy wdzianka.
Trasa przez Mec, Środulę, Pogoń, będzińską Nerkę, targ i do Dino po własnych śladach. Tu szybkie zakupy uzupełniające i finisz obok dawnego Lewiatana.
Tempo niespieszne.
Na Lenartowicza na odcinku od Szymanowskiego do Paderewskiego nowa ścieżka rowerowa. Ładny, równy asfalcik. Jeszcze nie oznakowana. Obok robią chodnik. Jeszcze jakby to pociągnęli aż na Kazimierz...
Kategoria Praca
Po chlebek
-
DST
11.00km
-
Czas
00:34
-
VAVG
19.41km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe kółeczko do wsiowej piekarni.
+16. Słonecznie ale w taki stonowany sposób. Nieznaczne ruchy powietrza. Sporo rowerzystów po drodze.
Kategoria Inne
DPDZD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:03.
+4. Bez podmuchów. Czyste niebo.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie słoneczko i nieznaczne podmuchy. Jakby cieplej niż wczoraj.
Trasa powrotna przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu zgarniam paczkę z OneBox-a przy Stokrotce.
W domu dłuższa przerwa i potem zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki. Powrót już po zachodzie.
Kategoria Praca
DPSD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
18.86km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 6:02.
Niby cieplej niż wczoraj: +6, ale odczuwalnie niewiele lepiej. Dmucha zimnym powietrzem z południowego wschodu. Niebo Czyste.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo niezbyt spieszne żeby się z podmuchami nie szarpać.
Na mecie z zapasem 5 min. Przetrzebiło rowerzystów na trasie.
Na powrocie słoneczko i minimalne podmuchy. Optycznie ładnie, odczuwalnie tak sobie.
Powrót z małym defektem technicznym. Urwała się linka przedniej przerzutki. Tak coś już rano przeczuwałem, że może być problem tylko mi uciekło w pracy, żeby to sprawdzić. Na powrocie puściły ostatnie dwa włókna. Nie pozostało nic innego jak zjechać na pobocze i wymienić. Jak zwykle najwięcej czasu zajęło wydłubanie urwanej baryłki.
Reszta powrotu już bez niespodzianek i w tempie spacerowym przez Mydlice i Ksawerę.
Na finiszu termometr zeznał +15. W słoneczku były nawet momenty, że było przyjemnie. Ale niezbyt długie.
Kategoria Serwis, LinkaP, Praca
DPD
-
DST
38.00km
-
Czas
01:59
-
VAVG
19.16km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch w miarę dobry. Na kołach jestem o 6:04.
+2. Bez podmuchów. Czyste niebo. Część drogi we mgle i to miejscami konkretnej.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Mgły na odcinku Łagiszy. Po drodze zmieniam rękawiczki na zimowe. Generalnie podawanie gorsze.
Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie słonecznie ale z zimnymi podmuchami.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i grzecznie finisz do domu.
Tempo niespieszne. Termometr zeznał minimialnie ponad +12.
Kategoria Praca
DPDO
-
DST
38.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
18.69km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobry rozruch i na kołach jestem o 5:54.
+8. Nieco wilgoci na jezdniach. Lekkie ruchy powietrza. I ciemno.
Trasa przez Sarnów, Preczów, przejazd między Pogoriami, Łęknice, Reden, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Tempo nieco niemrawe. Na mecie równo o 7:00. Tak średnio się jechało.
Powrót wariantem krótkim przez Mydlice i Ksawerę również tempem nieambitnym.
Na powrocie słoneczko ale chłodno. Termometr na finiszu zeznał +8.
W domu chwila przerwy w oczekiwaniu na info, że paczki są gotowe do odbioru i bez gięcia kurs do paczkomatu. Powrót też bez gięcia.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
41.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
19.22km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taki sobie rozruch i na kołach jestem o 6:08.
Ciemno, wietrznie, +9. Szczęśliwie wiaterek w plecy przez większość drogi. Dopiero na powrocie będą zmagania.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Nawet dobrze się jechało. Na mecie z zapasem 3 min.
Na powrocie ładne słoneczko, którego efekt nieco osłabia wiatr z zachodu. Nie za ciepły.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Przeczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni ale tylko częściowo udaje mi się zrobić zakupy. Kręcę do tej obok mnie. Tam uzupełniam zaopatrzenie i zaginam do domu przez Belną.
Tempo nieambitne, żeby się z wiatrem nie szarpać. Sporo rowerzystów po drodze.
Kategoria Praca
Po ziemniaczki
-
DST
4.00km
-
Czas
00:16
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do "Warzyw Po Kolei" od strony remizy. Powrót z balastem więc delikatnie i bez objazdów.
Słonecznie, przyjemnie.
Kategoria Inne
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
19.30km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś mi się zaspało i na kołach jestem dopiero o 6:15. Obsuwa na mecie pewna. Pytanie tylko na ile?
Poza tym +12. Mokre jezdnie po nocnych opadach.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Ostatecznie obsuwa na 7 min.
Trochę dłuższa nasiadówa w pracy.
Powrót przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce bez gięcia.
Tempo niespieszne bom dziś wypompowany był konkretnie. Do tego ochłodziło.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
40.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch taki sobie. Na kołach jestem o 6:05.
+11. Bezchmurne niebo. Bez podmuchów. W odpowiednim wdzianku nawet przyjemnie.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Niespecjalnie spiesznie. Opornie się jechało.
Na mecie z zapasem 3 min.
Na powrocie pochmurno, wietrznie ale na tyle ciepło, że z krótkim rękawkiem dało radę choć jakby nieznacznie temperatura spadała.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem prosto do domu.
Przepak i zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki. Jakieś tam kropelki leciały, ale niegroźne. Na powrocie przyspieszyły nieco ale dalej niegroźnie.
Kategoria Praca