limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Z

Sobota, 4 września 2021 | dodano: 04.09.2021

Minimalnie wyciągnięta runda zakupowa. Słonecznie, umiarkowanie ciepło.


Kategoria Inne

DPD

Piątek, 3 września 2021 | dodano: 03.09.2021

Start mocno obsunięty - 6:20. Zakładam, że się spóźnię około 10 min. ale i tak przykładam się do kręcenia.
Warunki zbliżone do wczorajszych choć odczuwalnie chłodniej. Jest więcej wilgoci w powietrzu. Miejscami lekkie zamglenia.
Trasa przez Będzin w opcji małobądzkiej. Sprawnie, bez sensacji.
Na mecie obsuwa ale tyko na 4 min. Gdyby było cieplej to może udałoby się nawet zmieścić w czasie. Ale ciepło o poranku to już chyba było i nieprędko będzie.


Powrót w tempie niespiesznym przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną (objeżdżam szerokim łukiem bajzel przy dworcu), lasem do Sarnowa (wylot przy boisku) i finisz asfaltem do domu z haczeniem o paczkomat.
Wietrzenie, słonecznie, omalże ciepło.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 2 września 2021 | dodano: 02.09.2021

W miarę sprawny rozruch. Start o 6:04.
Wg prognoz +12. Wg termometru to samo. Podmuch mniej więcej z północnego zachodu czyli na dojeździe wspomagający. Jezdnie generalnie suche.
Trasa krótka, przez Będzin. Wariant małobądzki. Niespecjalnie spiesznie. Nogi nie pracują już tak wydajnie przy tych temperaturach, a zdecydowałem się na krótkie spodenki.
Na mecie 7 min. zapasu. Dojazd bez ekscesów.


Powrót pod ołowianą chmurką. Nawet kilka kropel poleciało. Termicznie słabo. Niejaki ruch powietrza z kierunku przeciwnego.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczówi i Sarnów. Niespiesznie, spokojnie.


Kategoria Praca

Z

Środa, 1 września 2021 | dodano: 01.09.2021

Wczoraj i dziś do południa walka z żywiołem. Gdyby nie konieczność zakupu pieczywa, to bym w ogóle na koła nie wybył. A tak to do najbliższej piekarni lekki zagięciem. Powrót takoż.
Pochmurno, wietrznie ale nawet przyjemnie.


Kategoria Inne

DPD

Poniedziałek, 30 sierpnia 2021 | dodano: 30.08.2021

Nadzieja umarła o 5:26.
Nadzieja, że dojadę na sucho. Lunęło solidnie. Nim się wytoczyłem, przeszło w regularny deszcz. Kapało całą drogę. W Gródkowie przewalczyłem minutową ulewę.
Trasa przez Będzin w wersji Małobądzkiej. Część chodnikami i ścieżkami. Wszędzie pełno wody. Ludzi mało, rowerzystów zero, sporo samochodów. Ale obyło się bez ekscesów.
Na mecie z obsuwą na 7 min. i mnóstwem wody w kapciach ale poza tym ok. Termicznie zadowalająco.
Pourlopowy powrót do rutyny.


Powrót nie uszedł mi na sucho, ale było znacznie lepiej niż o poranku. Kapało praktycznie od samego startu, jednak w sposób niegroźny przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki i Zieloną. Dopiero gdzieś tak na wjeździe do Preczowa kropelki przyspieszyły. Opad był również uciążliwy z powodu wiatru, który dla mnie był przeciwny, a ciągnął mniej więcej z północnego zachodu. Nie dość, że kropelki zacinały w twarz, to wilgoć na ubraniu dawała wrażenie chłodu. Przez Sarnów i część mojej wioski opad jest dość zauważalny i dopiero na finiszu nieco słabnie.
Przynajmniej przelot spokojny. I jakoś nie przypominam sobie, żebym rowerzystów spotkał. Przetrzebiła aura. Na Zielonej pustawo.


Kategoria Praca

Z

Sobota, 28 sierpnia 2021 | dodano: 28.08.2021

Nieznacznie wyciągnięta runda zaopatrzeniowa.
Słonecznie ale już bez przyjemnego ciepełka. Lekki wiaterek.


Kategoria Inne

Z+ Piknik

Sobota, 21 sierpnia 2021 | dodano: 21.08.2021

Rano rundka zakupowa. Zwykłym zagięciem do wsiowego Lewiatana i na powrocie jeszcze haczenie o najbliższa piekarnię.

Po południu zjawia się brat z synem i razem kręcimy nieco objazdowo do Piekar Śląskich, na kopiec, na piknik militarny.

Tam przez Wojkowice i Bobrowniki przy okazji najeżdżając kilka bunkrów.

Na pikniku wspinaczka na kopiec ogląd zgromadzonego sprzętu wojskowego. Kiedy załadowali czołg do powrotu, ruszamy i my.

Powrót przez Kozłową Górę, Wymysłów, Rogoźnik i Strzyżowice.

Przyjemna pogoda, bez upałów, sporo słoneczka, lekkie podmuchy. Miło spędzona sobota.


Kategoria Inne

Po pieczywko

Środa, 18 sierpnia 2021 | dodano: 18.08.2021

Do wsiowej piekarni. Tym razem terenem od strony Strzyżowic. Powrót obok magazynów i dookoła lasu gródkowskiego z wykończeniem po ścieżce przy "913".
Sucho, wietrznie, słońce to chowało się, to wychylało zza chmur. Zdecydowanie chłodniej niż w weekend.
Zadziwiająco sporo ludzi na mtb dziś na trasie miałem.


Kategoria Inne

Na pocztę

  • DST 40.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 19.67km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 sierpnia 2021 | dodano: 16.08.2021

Odebrać polecony.
Troszkę gięty dojazd przez Malinowice, Dąbie, Goląszę Górną, Brzękowice Górne, Twardowice, Siemonię, Sączów, Siemonię, Rogoźnik, Wojkowice i Strzyżowice.
Lekki wiaterek, sporo słońca, ciepło. Przyjemne warunki do kręcenia. Tempo niespieszne.


Kategoria Inne

O

Niedziela, 15 sierpnia 2021 | dodano: 15.08.2021

Po głowie chodził mi większy objazd ale jakoś rano mi przeszło. Mimo tego, że wstałem dość wcześnie i był czas zrealizować pomysł, to się jednak nie przemogłem. Zamiast tego nieduży objazd na południowy zachód od bazy.

Na początek przez Przełajkę i Dąbrówkę Wielką do Bytomia. Tam pokręciłem się spacerowo dłuższą chwilę najeżdżając stare kąty.
Potem improwizacyjnie w stronę mniej więcej Tarnowskich Gór. Tam też mi się odechciało jechać i po drodze zjeżdżam do Radzionkowa.

Przez Piekary Śląskie toczę się w stronę Kozłowej Góry. Po drodze podjeżdżam na chwilę pod kopiec ale odpuszczam sobie wspinaczkę na szczyt. W Wymysłowie odbijam do lasu, w którym nieco naciągam trasę. Przejeżdżam pod A1 i wbijam w las po drugiej stronie by wydostać się przy Rogoźniku.

Wzdłuż zbiornika kręcę do przejazdu pod "913". Nowy most już nie taki klimatyczny ale spełnia swoją rolę. Lasem dotaczam się do Góry Siewierskiej. Mały zawijas pod wieżę (wciąż oficjalnie niedostępna) i potem zjeżdżam prosto do domu.

Rano było nawet omalże rześko ale temperatura szybko rosła i na powrocie miałem już niezłą lampę. Jedynie w lasach było całkiem przyjemnie. Trochę podwiewało.


Kategoria Inne