DNPND
-
DST
34.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
16.19km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch dziś fatalny. Na kołach jestem o 6:20. Spóźnienie murowane.
Warunki nieco lepsze niż wczoraj. Jest zauważalnie cieplej. Termometr zeznał +4. Raczej bez wiatru. Suche jezdnie.
Trasa krótka, przez Będzin. Wariant przez 11-go Listopada i Kościuszki. Bez ekscesów i w miarę sprawnie.
Na mecie 7 minut obsuwy.
Powrót, zgodnie z prognozą ICM-u, w kropli. Niezbyt intensywna ale nieustająca. Na jezdniach pełno wody bo zaczęło dość wcześnie. Z tego powodu gdzie się dało chodnikami i ścieżkami w tempie niespiesznym. Do przyjemnych szczególnie ten powrót nie należał ale bywało gorzej. Nie zmarzłem, nie przemokłem więc tragedii nie ma.
Trasa prawie taka sama jak rano. Przez Mec i Środulę w stronę Starego Będzina. Tu odbijam na ścieżkę małobądzką i reszta jak rano tylko chodnikami.
Na finiszu jeszcze musiałem zawinąć po poleconego na pocztę w Strzyżowicach. Tam i powrót po minimum.
Kategoria Praca