Praca
Dystans całkowity: | 110987.00 km (w terenie 6280.00 km; 5.66%) |
Czas w ruchu: | 5813:31 |
Średnia prędkość: | 19.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Liczba aktywności: | 2814 |
Średnio na aktywność: | 39.46 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
DPDZD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:16
-
VAVG
15.88km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 5:55.
Warunki zgodne z prognozami czyli +7, najpierw kapie potem się rozkręca do deszczu, wiatr z północnego zachodu. Jednym słowem: nędza.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Przetrzebiło rowerzystów o poranku.
Powrót przez Mydlice i Ksawerę. Momentami słoneczko. Generalnie pochmurno. Wiatr zauważalny ale niespecjalnie przeszkadzający. Przesuszył jezdnie.
W domu zmiana rumaka na Błękitnego i zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki. Musiał przelecieć jakiś deszczyk jak byłem w sklepie po powrót po nieco mokrym.
Generalnie to jakoś zwalcował mnie znacznie dzisiejszy dzień.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
38.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
16.29km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:53.
Warunki zauważalnie lepsze niż wczoraj ale dalej bez szału. Termometry zeznały +9 i +10. Pochmurno. Raczej bez podmuchów.
Trasa rzez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 7 min.
Na powrocie optycznie ładnie. Termicznie na tyle, że zdecydowałem się jechać bez kurtki, ale nie było przyjemnie. Nawet w słoneczku.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni ale nie zastaję asortymentu więc kręcę jeszcze do drugiej, gdzie powtórka. Rozczarowany wracam z substytutami prosto do domu.
Sporo rowerzystów po drodze. Zwłaszcza "szoszonów".
Kategoria Praca
DPD
-
DST
32.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
16.27km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:56.
Do kitu ten maj. +6. Pochmurno. Lekkie ruchy powietrza. Niesympatycznie. Jakbym nie musiał, to bym się z domu nie ruszał.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 5 min. Tak sobie się jechało.
Na powrocie słoneczko ale dalej odczuwalnie chłodno. Niemało walczących już w krótkich wdziankach.
Powrót przez Mydlice i Ksawerę. Za Czarną Przemszą skrót przez las do Odkrywkowej i prościutko do domu w tempie spacerowym.
Jakiś żem wypruty dzisiaj.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
16.24km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 5:53.
Na termometrach w okolicach +8. Słoneczko. Trochę chmur i lekkie parcie powietrza. Na wschód od "86" jezdnie mokre.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 4 min. Nawet dobrze się jechało.
Na powrocie niewiele cieplej niż rano. W słoneczku jeszcze jako tako, ale w cieniu chłodnawo.
Trasa przez Motimer, Reden, Zieloną, mostek na Czarnej Przemszy, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i grzecznie prosto do domu.
Tempo niespieszne. Po drodze trochę szoszonów.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
15.71km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje mi się zebrać wcześniej. Wytaczam się o 5:52.
+4 na termometrach. Słonecznie. Jeśli dmuchało to musiało być pomocnie. Ogólnie jednak słabo jak na maj.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 6 min.
Na powrocie nieznacznie cieplej. Na tyle, że nabrałem się i założyłem bandanę zamiast kominiarki i letnie rękawiczki. Po 2km zakładałem solidniejsze. Słońce tylko momentami się pojawiało. Poza tym ciągnęło chłodnym powietrzem mniej więcej z północy.
Trasa powrotna przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu piekarnia.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
15.86km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje mi się dziś zebrać nieco sprawniej: 5:53. Dzięki temu mogę sobie kręcić bardziej delikatnie.
Warunki słabe. Wysokie i niegroźne chmurki, miedzy którymi przebija słoneczko. Poza tym odczuwalnie zimno. Tak na +6. Też jakby lekkie parcie powietrza z północy lub północnego wschodu. Trzeba się było poubierać.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 2 min. i lekko wychłodzonymi końcówkami.
Powrót przez Mortimer, Park Hallera, centrum D. G., Ksawerę i na własne ślady.
W domu dłuższa przerwa i Błękitnym zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
Warunki optycznie ładne ale termicznie tak, że nic z porannego wdzianka nie zmieniłem. Do kitu ten maj.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:22
-
VAVG
15.63km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:57.
Termicznie tak na +7. Słoneczko i dość czyste niebo.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Dziś jechało się jakby lepiej niż wczoraj.
Powrót w odrobinę przyjaźniejszych warunkach. Nieznacznie.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy, Stachowe. Wjazd do piekarni. Reszta powrotu z zagięciem przez żółty szlak w stronę OneBox-a po przesyłkę i dopiero finisz do domu.
Tempo spacerowe.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
16.59km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś udaje się ruszyć lekko wcześniej niż wczoraj. Wytaczam się o 5:59.
Warunki podobne do wczorajszych. Temperatura w okolicach +8. Pochmurno. Lekkie ruchy powietrza. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Jakoś słabo się jechało.
Na powrocie jakby minimalnie cieplej niż rano. Dalej pochmurno i podmuchy.
Trasa przez Mec, przejazd obok Fakop-u, Kościuszki i 11-go Listopada do centrum Będzina w celu zamówienia nowych protez dla oczu. Potem grzecznie prosto do domu miejscami nawet żwawym tempem.
Zaczynam się uważniej przyglądać napędowi Młodszego Mamuta i zastanawiam się ile jeszcze da radę przerobić. Na razie jest 3k km. Obstawiam, że drugiego tyle już nie wytrzyma. Tak jeszcze 2k km będzie chyba dobrym wynikiem. Potem standardowo wymiana całości.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:04.
Termometry zeznały +6 i +8. Odczuwalnie chłodno. Poza tym pochmurno i chyba lekkie ruchy powietrza.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 3 min.
Powrót w warunkach takich, że z wdzianka nie było co ująć. Odczuwalnie może minimalnie lepiej ale dalej pochmurno i podmuchy.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, mostek na Czarnej Przemszy, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie prosto do domu.
Tempo niespieszne.
Kontrolny kontakt z serwisem wykazał, że Szary Mamut jeszcze nie jest gotowy. Przyszedł za wąski widelec i teraz kurierzy wożą się z zamianą.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
35.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
16.54km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje mi się dziś nieco poprawić start. Wytaczam się o 6:00. Niby niewiele, ale można kręcić nieco spokojniej.
Warunki ciut lepsze. Słoneczko. Termometry zeznał +8 i +9. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie optycznie ładnie ale coś nie do końca mi pasowało. Podmuchy nie za ciepłe.
Powrót przez las zagórski, Reden, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy, Stachowe, magazyny. Wjazd do piekarni i potem grzecznie prosto do domu.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca