limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 8 kwietnia 2022 | dodano: 08.04.2022

Taki sobie rozruch i start o 6:12.
Warunki słabsze niż wczoraj. Pesymista +4. Na Optymistę nie spojrzałem ale pewnie więcej jak +6 by nie pokazał. Wietrznie i to dość zauważalnie. Na niebie trochę chmurek. Jezdnie miejscami suche, miejscami schnące.
Przelot trasą jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Tempo słabsze również przez słabe samopoczucie. Na mecie równo o 7:00.

Wiatr był bardzo przeciwny mojemu powrotowi do domu. Z tego też powodu niespecjalnie spiesznie. Termicznie lepiej ale nieznacznie.
Powrót przez Mec, Środulę, Stary Będzin i od targu po swoich śladach.
Spokojnie, bez ekscesów.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 7 kwietnia 2022 | dodano: 07.04.2022

Dziś nawet nienajgorszy rozruch i start o 6:11.
Warunki przyjazne. Optymista +9. Odczuwalnie tak ze 2-3 stopnie mniej ale dalej przyjemnie. Minimalne parcie powietrza z kierunku mniej więcej południowo wschodniego. Trochę chmurek na niebie, słoneczko. Suche jezdnie.
Trasa dojazdowa jak wczoraj: Ksawera, Mydlice, centrum Zagórza. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 5 min. zapasu.

Na powrocie lekko już trąca wiosną. Jest zauważalnie cieplej niż rano (kurtka jedzie w plecaku a rękawiczki w kieszeniach). Zauważalnie mocniej wieje. Są chmury, ale jest też i słońce. Ogólnie nawet przyjemnie.
Trasa dla odmiany na kierunku Czeladzi i Wojkowic bez większych objazdów. Niespecjalnie spiesznie i bez ekscesów.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 6 kwietnia 2022 | dodano: 06.04.2022

Wytaczam się dziś zdecydowanie późno - 6:21. Chwilę zeszło przy ogarnianiu rowerka - omieść z piasku, tu i tam posmarować.
Warunki dziś znacznie przyjaźniejsze. Co prawda, jezdnie mokre, ale tylko nieznacznie. Do tego jest zauważalnie cieplej. Pesymista zeznał +8. Optymisty jakoś nie sprawdziłem. Odczuwalnie może nawet +10. Trochę podmuchów ale jakoś nie miałem czasu analizować, z jakiego kierunku. Pochmurno.
Trasa niestandardowa na dojeździe. W Będzinie skręcam przed targiem w stronę Ksawery. Potem Koszelew i Mydlice. Na koniec Makro i centrum Zagórza. Też są pagórki po drodze ale mam wrażenie, że jakby mniej strome.
Ostatecznie na mecie mam 7 min. obsuwy. Przelot w miarę sprawny i nawet całkiem przyjemny.


Na powrocie sucho. Trochę wiatru. Coraz więcej słońca. Ogólnie robił się optycznie i termicznie ładny dzień.
Ale bez objazdów na powrocie. Jakiś wypompowany po pracy jestem. Przez Mortimer i Reden w stronę przejazdu przy Konopnickiej i dalej przez Zieloną i mostek na Czarnej Przemszy do Preczowa. Stamtąd Sarnów i do domu z małą wizytą w Lewiatanie.
Niezbyt spiesznie. Bez ekscesów.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 5 kwietnia 2022 | dodano: 05.04.2022

Zgodnie z prognozą dojazd w kropli. Nie była jakaś bardzo intensywna, ale w połączeniu z wiatrem bardzo uprzykrzała przejazd. Termicznie +2 u Pesymisty i +4 u Optymisty. Odczuwalnie coś pomiędzy.
Trasa zwykła przez Będzin. Wersja małobądzka. Wystartowane z poślizgiem o 6:13 i dojechane z obsuwą o 7:05. Tyle dobrze, że bez ekscesów.

Powrót takoż w kropli, choć na starcie zapowiadało się, że jeno po mokrym. No cóż, taki mamy klimat. Kropla raz mocniejsza, raz słabsza. Lekki ruch powietrza.
Trasa niekombinowana. Mortimer, Reden, przejazd na Konopnickiej, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce odchyłka do piekarni.
Gdzie się dało to chodnikami żeby się mniej uflejać. Na starcie uznałem warunki za znośne i zestaw gumowy jechał w plecaku. Jak zaczęło kapać, to już mi się nie chciało go wyjmować. Ostatecznie bardziej zmarzłem jak zmokłem.


Kategoria Praca

DNPD

Poniedziałek, 4 kwietnia 2022 | dodano: 04.04.2022

Jak ja zazdroszczę kotu, z którym mieszkam... Też bym chciał tak nic nie musieć. Zwłaszcza w poniedziałek rano.
Zbieram się tak sobie sprawnie i wytaczam o 6:15.
Pesymista -2. Optymista +1. Odczuwalnie koło zera. Pochmurno. Lekkie parcie powietrza z południowego wschodu. Jezdnie suche.
Trasa zwykła przez Będzin. Wariant Małobądzki. Niezbyt spiesznie. Bez ekscesów.
Na mecie obsuwa na 5 min. Ostatnie 4 km w zacinającym śniegu. Może jednak dojazd na Błękitnym nie okaże się błędem. W końcu w prognozie stało, że będzie lekki plus na termometrze.

Powrót w odrobinę przyjemniejszych warunkach, ale wciąż jeszcze dalekich od ideału. Suche jezdnie, zimny wiatr mniej więcej nie wiem z którego kierunku, ale czasem niepomagający. Bywały momenty ze słoneczkiem.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Fabrykę Pełną Życia, Zieloną, Preczów i Sarnów. Bez ekstra zagięć.


Kategoria Praca

Z

Sobota, 2 kwietnia 2022 | dodano: 02.04.2022

Zwykłe kółko zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana i z haczeniem o piekarnię.
Mokre jezdnie. Nieco wiatru. Lekko prószący śnieg. Zupełnie bez ciśnienia na objazdy.


Kategoria Inne

DNPD

Piątek, 1 kwietnia 2022 | dodano: 01.04.2022

Trochę zimy... taki żart dziś pogoda sprawiła.
Pesymista niecałe +1. Optymista +3. Faktycznie na plusie bo sypiący śnieg na jezdniach od razu zamienia się w wodę. Na poboczach jakoś się trzyma. Zawiewa mniej więcej z północnego wschodu. No słabe warunki do jazdy ale cóż robić? Taki mamy klimat.
Trasa bez kombinowania, zwykła, przez Będzin. Wariant małobądzki. Bez ekscesów i zdecydowanie nieszybko. Gdzie się dało to chodnikami żeby mniej się uflejać.
Na mecie 7 min. obsuwy. Gdyby nie płaszczopeleryna i stuptuty to bym był kompletnie mokry, a tak to właściwie śladowo.


Tak dziś na dojeździe było. Sosnowiec, ul. Dworska.


Powrót po własnych śladach, pod wiatr i lekko zacinający śnieg. Białego mniej niż rano. Odczuwalnie nędza.
Tempo ślamazarne ale przynajmniej bez ekscesów. Zupełnie zero chęci na objazdy.


Kategoria Praca

DNPD

Czwartek, 31 marca 2022 | dodano: 31.03.2022

Prognozy się sprawdziły. Mokro, nieco kapie, jest jakiś ruch powietrza. Pesymista +2. Na Optymistę nie spojrzałem ale chyba więcej jak +5 by nie pokazał. Odczuwalnie, przez wilgoć, koło zera. Po drodze przez kilka minut padał deszcz ze śniegiem.
Rozruch był nienajgorszy ale negocjacje z drapieżnikiem czy wychodzi, czy nie, ukradły ze 2 min. Trochę też zeszło więcej na decyzji jak się ubrać i ostatecznie wytaczam się o 6:11. W perspektywie obsuwa. Pytanie na ile?
Trasa zwykła, przez Będzin w wersji małobądzkiej. Posiłkuję się w kilku miejscach chodnikami i ścieżkami żeby się mniej ufljać ale to też przekłada się na słabsze tempo.
Ostatecznie na mecie mam 5 min. straty. W butach sucho więc jest nieźle.

Powrót, niestety zgodnie z prognozą pogody, w kropli. Niezbyt intensywnej ale nieprzyjemnej bo większość drogi zacinającej w gębę.
Z tego też powodu powrót po własnych śladach żeby za długo nie nasiąkać. Tyle dobrze, że bez ekscesów.


Kategoria Praca

DNPD

Środa, 30 marca 2022 | dodano: 30.03.2022

Rozruch nawet całkiem sprawny ale wytaczam się dopiero o 6:09. Chwilkę zajęło zakrapianie smarami rowerka na okoliczność ewentualnych popołudniowych opadów.
Warunki niezłe ale bez rewelacji. Pesymista +2. Optymista +4. Odczuwalnie bliżej pesymisty. Raczej bez podmuchów. Słoneczko za chmurami.
Trasę kręcę nieco odmienioną. Normalnie do Będzina. Przed targiem odbijam na Ksawerę i dalej przez Koszelew na Mydlice. Przez światła na Alei Róż na Mortimer i ścieżką do centrum Zagórza. Wykończenie ul. Szymanowskiego.
Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 5 min. zapasu. Nawet całkiem przyjemny przelot.

Na powrocie bez słońca, raczej bez podmuchów i sucho. Tempo w miarę żwawe ale bez ciśnienia.
Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wygięcie od remizy do DINO i z wjazdem do Lewiatana. Potem jeszcze dogięcie skrótem do kościoła.
Bardziej smętna optycznie pogoda i pojezierze od razu pustoszeje.


Kategoria Praca

DNPD

Wtorek, 29 marca 2022 | dodano: 29.03.2022

Wydawało mi się, że sprawniejszy rozruch ale wytaczam się jak wczoraj, o 6:14.
Jezdnie mokre.  Minimalny ruch powietrza. Pesymista +6. Optymista +8. Zdecydowanie lepiej się dziś jechało.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Sprawnie, bez ekscesów.
Na mecie zapas 2 min.

Na powrocie już nie tak przyjemnie jak wczoraj. Słońce ledwo przezierało przez chmury. Był też niezbyt ciepły wiatr mniej więcej z zachodu. Mimo tego kurtka jedzie w plecaku. Może nie jest jakoś super komfortowo, ale da się wytrzymać.
Trasa niespecjalnie gięta. Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce najpierw odbicie przez Park Żurawiniec do piekarni i potem od remizy do DINO i ku Lewiatanowi. Na finiszu haczenie o paczkomat.
Tempo niezbyt ambitne ale też i bez ociągania. Na pojezierzu zauważalnie mniejszy ruch.