limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 27 września 2022 | dodano: 27.09.2022

Trochę nieskładny rozruch i start o 6:16.
Za oknem mgły. Odczuwalnie chłodno, powiedziałbym, że nie więcej niż +7. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Mgły znikają gdzieś tak w okolicy Ksawery i w końcu mogę przestać przecierać ciągle okulary.
Na mecie ostatecznie obsuwa na 4 min.

Prognozy się sprawdziły i większość powrotu w kropli. Niezbyt mocnej ale jednak zniechęcającej do objazdów.
Kręcę trasę przez Mec, Środulę, Stary Będzin, ścieżkę małobądzką i od targu po swoich śladach.
Na finiszu podjazd do piekarni i paczkomatu ale to nie wpływa zauważalnie na dystans.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!