limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Środa, 4 stycznia 2023 | dodano: 04.01.2023

Termometr zeznał -3. Lekkie zaskoczenie bo miało być na plusie. Jezdnie wyglądały na suche więc zdecydowałem się zaryzykować jazdę na Błękitnym.
Poza tym okazało się, że sporo trasy we mgle. Momentami dość gęstej.
Start wyszedł o 6:05.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na kilka minut i zmarzniętymi końcówkami.


Powrót po minimum. Radary pokazywały jak woda z zachodu nadciąga i zdecydowanie nie miałem zamiaru jechać w kropli.
Trasa przez Mec, Środulę, Stary Będzin, ścieżki przy Kościuszki i 11-go Listopada. Od targu po własnych śladach.
Pochmurno. Wiało mniej więcej z południowego zachodu i to nie za ciepłym powietrzem. Pierwsze krople dotarły do mnie jak przekroczyłem "86". Na szczęście do domu udaje się dojechać na sucho.


Kategoria Praca

DNPND

Wtorek, 3 stycznia 2023 | dodano: 03.01.2023

Sprawniejszy rozruch i na kołach jestem o 6:06.
Termometr zeznał +7 i faktycznie jest cieplej niż wczoraj. Jezdnie mokre ale to bardziej z wilgoci w powietrzu, niż z opadów. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Bez stania na przejeździe.
Na mecie z zapasem 3 min. Całkiem przyjemny przelot. Na razie jeszcze niewielki ruch na drogach.

Na powrocie jakby nieco chłodniej niż rano. Albo dmuchający wiatr takie wrażenie dawał. Poza tym trochę słońca i suche jezdnie.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni.
Na mecie już po zachodzie słońca ale jeszcze nie za całkowitych ciemności.


Kategoria Praca

DNPOND

  • DST 42.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 19.53km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 stycznia 2023 | dodano: 02.01.2023

Zaczynam kolejny rok orania do pracy.
Dziś zbieram się jakoś bardzo niemrawo. Na kołach jestem o 6:14.
Termometr zeznał +3 ale odczuwalnie było chłodniej. Pewnie przez wilgoć w powietrzu, która miejscami nawet przybierała postać mgły. Powietrze w lekkim, sprzyjającym ruchu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie z obsuwą na 4 min. i zmarzniętymi stopami.

Powrót z małym zakolem za to w całkiem przyjemnych warunkach. Na oko tak z +10 i trochę słoneczka przy lekkim wiaterku.
Zakole do centrum Sosnowca przez ścieżki Blachnickiego i Kombajnistów. Chwila na załatwienie sprawy w podziemiach i powrót przez Stawiki, Milowice, Czeladź i Wojkowice prosto do domu.
GPS nie zaliczył mi 1km, bo mu kazałem przestać szukać satelitów w podziemiach. Jak się zorientowałem, że mi nie pokazuje prędkości to już byłem na Stawikach.
Sam powrót sprawny, umiarkowanie spieszny.


Kategoria Praca

DNPDNZD

Piątek, 30 grudnia 2022 | dodano: 30.12.2022

Start: 6:04.
+4. Wiatr z południa. Suche jezdnie. Od Ksawery pojedyncze kropelki.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów.
Na mecie z zapasem 3 min.

Powrót jak wczoraj przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. W domu chwila przerwy na zmianę plecaka na sakwy i zwykły kurs do wsiowego Lewiatana. Zjazd już za konkretnych ciemności.
Zauważalnie cieplej. Było nawet trochę słoneczka. Był też i wiatr.

Ogólnie to wszystko wskazuje na to, że to ostatni dzień w tym roku, kiedy kręciłem na rowerku. Znów nie przebiłem 10k km za rok. Brakło znacznie więcej niż rok temu. Zobaczymy, może w przyszłym bardziej mi się będzie chciało.


Kategoria Praca

DPND

Czwartek, 29 grudnia 2022 | dodano: 29.12.2022

Dziś trochę późniejszy start - 7:30.
Jest już jasno. Do tego +1 w powietrzu, ale przy glebie minus. Woda pozamarzana. Jezdnie suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Jakieś 1,5km od celu jeden czubek zajeżdża mi drogę skręcając przed nosem. Aż mnie korci żeby wyciąć filmik i posłać na Policję.

Powrót bez kombinowania przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Całkiem sprawnie mimo tego, że sporo trasy pod wiatr i przy nadciągających chmurach.
Po drodze chwila pogawędki z klubowym kolegą w przejeździe na Konopnickiej i potem, w Sarnowie, wjazd na szybko do weterynarza.


Kategoria Praca

DNPND

Środa, 28 grudnia 2022 | dodano: 28.12.2022

W sobotę ścięło mnie krótkie przeziębienie i dwa dni przespałem. Wczoraj padało więc też odpuściłem jeżdżenie. Dziś już nie było za bardzo argumentów przeciw jeździe. Za to sporo za.
Wytaczam się o 5:56.
Rześko. Termometr zeznał -2. Jezdnie suche. Trochę lekkiego ruchu powietrza ale nieprzeszkadzającego.
Trasa przez Będzin w wersji ścieżki małobądzkiej, Środuli i Mecu. Sama jazda szła ok ale przerwy wywoływało zalewanie wlotu powietrza, co przełożyło się na obsuwę na mecie w ilości 5 min.
Poza tym dość spokojny przejazd.

Powrót w nieco przyjemniejszych warunkach. W szczegółach to cieplej. Za to wiało. Mniej więcej z zachodu czyli część trasy opornie.
Tempo niespieszne, żeby kontrolować oddech i się nie zagotować. Jeszcze nie zwalczyłem przeziębienia więc muszę delikatnie.
Trasa przez Mortimer i Reden na Zieloną. Potem przez Preczów i Sarnów do mojej wioski. Po drodze haczenie o piekarnię i wsiowego Lewiatana żeby zdobyć coś na miejsce wyżartej do cna Polopiryny.
Stamtąd grzecznie prosto do domu żeby szybciutko się przebrać w suche ciuchy i wygrzać.


Kategoria Praca

Po pieczywko

Sobota, 24 grudnia 2022 | dodano: 24.12.2022

Pod osłoną nocy zwykłe kółeczko do wsiowej piekarni. Powrót w deszczu. Zgodnie z prognozą. Poza tym nieco zawiewało z zachodu. Termicznie powiedziałbym +5.


Kategoria Inne

DNPND

Piątek, 23 grudnia 2022 | dodano: 23.12.2022

Start mi dziś nie poszedł. Wytaczam się dopiero o 6:01.
Plus taki, że na termometrze plus. +3. Nie zwróciłem uwagi na to, czy wiało. Nie było na to czasu.
Cała trasa jezdniami żeby mieć szansę nadgonić. Tym razem przez nerkę w Będzinie, 11-go Listopada i Kościuszki. Nie ścieżkami, bo nimi się nie dało jechać. Zawalone topniejącym śniegiem. Potem przez Mec. W połowie drogi do pracy odbijam jeszcze w lewo żeby objechać światła na moście.
Ostatecznie na mecie mam 2 min. obsuwy.

Powrót przez centrum Zagórza, Mortimer, Park Hallera, Mydlice, Ksawerę i od targu po własnych śladach.
Śnieg już dość wytopiony ale jeszcze tu i ówdzie pojawiają się na trasie łaty zlodowaciałego białego. Większość trasy asfaltami żeby się nie guzdrać za bardzo.
Przelot w miarę sprawny i spokojny.
Z pozytywów, to dnia przybywa. Teoretycznie. Na razie jeszcze nie widać.


Kategoria Praca

DNPNDZD

Czwartek, 22 grudnia 2022 | dodano: 22.12.2022

Start taki sobie - 5:47.
Termometr zeznał +2 ale na jezdniach miejscami było widać ściętą wodę. Chyba nie dmuchało, bo jakoś tego nie zarejestrowałem.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na dwóch odcinkach było dość ślisko i jeden z nich częściowo z buta, bo nie dało się podjechać. Poza tym starałem się unikać ścieżek i chodników. Zbity śnieg, zamarznięty i wyślizgany. Kiepskie podłoże dla dwóch punktów podparcia. Na jezdniach było o wiele bezpieczniej.
Na mecie z zapasem 2 min.


Powrót po trasie jak wczoraj. Trochę mniej wody na jezdni i mniej śliskich miejsc ale też i maksymalnie ograniczyłem ścieżki i chodniki.
W domu szybki przepak i standardowe kółko do wsiowego Lewiatana po zakupy.
Ogólnie jest cieplej, wietrzniej wciąż jednak sporo śniegu.

Przebite 9k km w tym roku. 10k już nie dokręcę. Wniosek taki, że trzeba się bardziej latem spiąć żeby tyle było.


Kategoria Praca

DNPND

Środa, 21 grudnia 2022 | dodano: 21.12.2022

Minimalnie dziś poprawiam start. Na kołach jestem 5:44.
Warunki dość podobne do wczorajszych: dodatnie zero w powietrzu, ujemne przy gruncie, wiatr z południa. Jezdnie w dobrym stanie. Ścieżki i chodniki dalej w tragicznym i korzystam z nich tak mało jak tylko się da.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. W miarę sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 2 min. po czasie.

Na powrocie dla odmiany kapanie. Na tyle silne na starcie, że wdziewam przeciwdeszcza górnego. Potem nieco osłabło ale i tak przeciwdeszcz się przydał. Na jezdniach bagienko, strumienie. Spod kół czasem dość mocno leciało.
Trasa powrotna jak wczoraj głównie jezdniami ale tempo dalekie od ambitnego. Głównie dlatego, żeby się nie uflejać za mocno.
Przelot bez ekscesów.


Kategoria Praca