limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPDZD

  • DST 41.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 kwietnia 2024 | dodano: 03.04.2024

Zbieram się niespecjalnie sprawnie. Na kołach jestem o 6:06.
Rześko ale nie zimno. Na niebie chmury z prześwitami i podmuch dla mnie raczej wspomagający. Jezdnie suche.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 2 min. Ale wrażenie z jazdy momentami takie, że opornie.

Na powrocie wietrznie, pochmurno ale bez opadów.
Trasa nieco gięta ale bardziej pod kątem urozmaicenia niż dystansu. Przez Mydlice na Ksawerę. Trochę kluczenia po Będzinie by przez Zamkowe wydostać się na ścieżkę do Grodźca i dalej do Wojkowic. Prostą spod Orlenu do paczkomatu i do domu.
Dłuższa przerwa i zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie uzupełniające.
Na powrocie jakby lepiej się jechało niż rano.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!