limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Czwartek, 4 kwietnia 2024 | dodano: 04.04.2024

Na kołach jestem o 6:05.
Rześko ale przyjemnie. Nieco chmurek na niebie. Nieprzeszkadzające ruchy powietrza.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer, centrum Zagórza i wykończenie przez Kosynierów.
Na mecie z zapasem 2 min. Jechało się prawie dobrze.

Powrót przy pochmurnym niebie na starcie i finisz w ładnym słoneczku. Zawiewało najbardziej od południa.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem jeszcze standardowe wygięcie od remizy.
Coraz przyjemniej się jeździ.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!