DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.04km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę się ze startem obsunąłem i wytaczam się o 6:08.
Jest trochę chmurek i podwiewa. Termometry zeznały +19. W kierunku, w którym jadę, widzę siniejącą chmurę. W prognozach stoi, że będzie padać.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie jestem równo o 7:00 wraz z pierwszymi kroplami.
Na powrocie przyjemne ciepełko i wiaterek. Słoneczko lekko przytłumione niegroźnymi chmurkami.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę (chwila stania na przejeździe).
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
19.30km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przeciętny start - 6:03.
Rześko. +13. Miejscami lekkie mgły ale widać też, że słoneczko szybko je przegoni. Raczej bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Na miejscu z zapasem 3 min.
Jechało się lepiej niż się spodziewałem po weekendzie.
Na powrocie już przyjemne ciepełko, sporo słoneczka i lekki wiaterek. Na finiszu termometr w cieniu pokazał +27. Milusio. W końcu dobrze się jeździ.
Trasa bez finezji: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów, Sarnów. W Sarnowie odbijam do Parku Żurawiniec żeby ominąć wahadło i wpadam na chwilę do piekarni. Niestety brak tego co chciałem więc kręcę bez gięcia do piekarni w Strzyżowicach. Tu to samo. Pozostało zadowolić się jakimś zamiennikiem. Finisz bez gięcia prosto do domu.
Kategoria Praca
Powrót
-
DST
4.00km
-
Czas
00:12
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bladym świtem. Dobrze, że było z górki.
Kot mnie opieprzył na wejściu gdzie się szlajam po nocy :-p
Kategoria Inne
Nie tylko po chlebek
-
DST
14.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
12.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do najbliższej piekarni po pieczywko.
Potem do Domina świętować jego i Moniki dzień. W trakcie mini ustawka po okolicznych polach.
Kategoria Inne
DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:49
-
VAVG
19.27km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 6:07.
Warunki takie sobie. Mgły. +11. Chyba bez podmuchów. Odczuwalnie niesympatycznie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. W miarę sprawnie. Na mecie z zapasem 1 min.
Na powrocie cieplej ale jeszcze nie upały. Dało radę jechać w krótkim wdzianku. Niebo przesłonięte chmurami i słoneczko tylko blado się przez nie przebija. Bez znaczących podmuchów.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, Preczów i Sarnów. Tempo spacerowe.
Kategoria Praca
DPDZDZDO
-
DST
40.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
18.18km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:06.
Zimno. Termometry zeznały +10. Ruchy powietrza niemal niewyczuwalne. Pochmurno. Klimat zdecydowanie na długie wdzianko + kominiarka i rękawiczki.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów.
Na mecie z zapasem 4 min.
Na powrocie nieco cieplej. Startuję jednak w długim zestawie zredukowanym z kominiarki do bandany i bez rękawiczek. Po drodze zmieniam kurtkę na niegrzejącą bluzę z długim rękawem.
Dmuchało ze wschodu zimnym powietrzem ale było słonecznie.
Trasa przez Mydlice, Warpie i od targu po własnych śladach.
W domu chwila przerwy, mała redukcja wdzianka do krótkich spodenek i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Zjazd do bazy z balastem i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Dino. Zjazd do bazy z balastem i minimalny kurs do paczkomatu.
Wygląda na to, że prognoza się sprawdza więc jutro miła lampa :-) W końcu.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
19.80km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przeciętny start - 6:03.
Termometry zeznały coś między +13 a +14. Pochmurno. Bez podmuchów. Ogólnie warunki takie niezbyt sympatyczne.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tak sobie się jechało. Żałowałem, że nie ubrałem się na długo.
Na mecie z zapasem 5 min.
Na powrocie termicznie podobnie jak wczoraj. Poza tym pochmurno i przez większość drogi irytujące kropelki. Generalnie niezachęcająco.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu zgarniam jeszcze przesyłki z paczkomatu. Miał być jeszcze kurs do sklepu ale sobie darowałem. Posiedzę w ciepłym.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się lekko obsunięty - 6:07.
Pochmurno, mgły, +16, jakby lekkie parcie powietrza ze wschodu.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Za światłami w Gródkowie wilgoć w powietrzu robi się na tyle słaba, że już nie muszę przecierać co chwilę okularów.
Na mecie z zapasem 3 min.
Powrót w tempie niespiesznym ze względu na niesprzyjający wiatr. Odczuwalnie ani zimno, ani ciepło mimo tego, że nawet czasem słońce było. Na finiszu termometr w cieniu pokazał +21 ale ja bym dał odczuwalne +19 max.
Poza tym trasa przez Mortimer, Park Hallera, centrum D. G., Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce zjeżdżam 2 zjazdem za światłami do Parku Żurawiniec omijając wahadło. Wpadam do piekarni ale nie ma mojego asortymentu więc kręcę do piekarni w Strzyżowicach. Tu załatwiam zakup i prosto do domu.
Gdyby było tak z pięć stopni cieplej to nawet przyjemnie by się jechało.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
18.68km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się dość sprawnie i na kołach jestem o 5:58.
Mokro. Pochmurno choć czasem słoneczko na chwilę się przebija. +18. Nieznaczny ruch powietrza. Mokre jezdnie po nocnych opadach. W sumie nawet przyjemnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
W centrum Dąbrowy Górniczej zaliczam glebę na przejeździe dla rowerów. Na jednym pasie się samochód zatrzymał, na drugim widziałem, że nie zamierza i lekko przyhamowałem. Warstewka wody między oponą na farbą na przejeździe całkiem wyłączyła przyczepność i rypsnąłem na prawy bok. Na szczęście prędkość niewielka i skończyło się tylko na urażonej dumie i lekkim obtarciu kolana. Dobrze sobie czasem przypomnieć, że farby na przejściach po deszczu stają się śliskie. Reszta trasy do celu już mniej dziarsko ale też i nie musiałem się spieszyć.
Na mecie z zapasem 8 min.
Powrót maksymalnie krótki bo w kropli. Nie jakaś mocna, ale regularna. Przez Mydlice na Ksawerę itd. Stopniowo opad słabł prawie do ustania.
W przeciwdeszczach było całkiem ciepło, dlatego też nie cisnąłem, żeby się nie zagotować.
Kategoria Praca
Wybiórczo i po pieczywo
-
DST
11.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:40
-
VAVG
16.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w gminie wyścigi Bike Atelier Road Race więc po chlebek na wybory i po chlebek lekkimi zakosami.
Najpierw ścieżką przy "913" do Gródkowa skąd odbicie do remizy i szkoły w Psarach. Potem na żółty szlak i polami w stronę Stachowego i na czarny szlak i nim do Parku Żurawiniec i piekarni.
Powrót terenem w stronę Strzyżowic i szybki zjazd do domu.
Słoneczko nieco stłumione chmurkami i jakby chłodniej niż wczoraj. Na finiszu jednak termometr wskazał +24 w cieniu. Chyba się starzeję, skoro takie temperatury uważam już za niezbyt ciepłe :-p
Kategoria Inne