Inne
| Dystans całkowity: | 18122.00 km (w terenie 3205.00 km; 17.69%) |
| Czas w ruchu: | 1015:57 |
| Średnia prędkość: | 17.84 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
| Liczba aktywności: | 583 |
| Średnio na aktywność: | 31.08 km i 1h 44m |
| Więcej statystyk | |
DSODZD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.62km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Startuję przed 11:43. Cel: serwis.
W tamtą stronę Błękitnym (9km). Zostawiam Błękitnego na wymianę oleju w tylnym hamulcu i odbieram Mamuta. Mamut po konkretnym przeszczepie: kaseta, łańcuch, korba, suport, przerzutka tylna, linka do tylnej przerzutki, pancerz przy tylnej przerzutce, wymiana oleju w tylnym hamulcu.
Powrót objazdowy żeby sprawdzić jak wszystko chodzi. Trasa: Sosnowiec-Pogoń, Czeladź, Wojkowice, Strzyżowice i do domu. Potem jeszcze zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
No miodzio teraz rowerek chodzi. Zwłaszcza cieszy mnie bezbłędnie pracująca tylna przerzutka.
Cały dzień pogoda optycznie dość przyjemna. Organoleptycznie już nie aż tak. Było sporo słoneczka, które jednak nie zdołało podgrzać atmosfery jakoś znacząco. Trochę też wiało zimnym powietrzem. Ale przynajmniej było sucho. Ogólnie niezłe warunki do jazdy choć dla mnie raczej w tempie spacerowym.
Większość trasy na Mamucie więc dzień idzie na jego konto.
Kategoria GarminMontana, Hamulec, Inne, Kaseta, Korba, LinkaP, Łańcuch, Pancerz, PłynHamulcowy, PrzerzutkaT, Serwis, Suport
Z
-
DST
17.00km
-
Czas
00:46
-
VAVG
22.17km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tylko zaopatrzeniowo. Najpierw do wsiowego Lewiatana po najkrótszej trasie. Potem do wsiowej piekarni. Trochę objazd naciągam przez Dąbie-Chrobakowe i potem od remizy do DINO. Finisz nowym asfaltem na odcinku od DINO do Strzyżowic na "913". To jeszcze nie ten finalny ale już się nim dobrze śmiga.
Pogoda taka, że zimno. Przynajmniej w stosunku do wczoraj. Zauważalnie też wieje. Mniej więcej z południowego zachodu. Chwilę rano było słońce. Potem chmury. Ogólnie jednak dało by się pojeździć... gdyby mi się tylko chciało.
Kategoria Inne
ZS
-
DST
22.00km
-
Czas
01:08
-
VAVG
19.41km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na początek szybki kurs po zaopatrzenie do wsiowego Lewiatana.
Potem zwykłe zagięcie przez Dąbie do wsiowej piekarni.
Na koniec kurs do Będzina by oddać Mamuta w serwisie na przeszczep wielonarządowy.
Powrót zbiorkomem pod remizę i 1,5 km z buta do domu.
Pogoda ładnie się zmieniła od porannych mgieł i chłodów do popołudniowego, czystego nieba i nawet przyjemnej temperatury.
Kategoria Inne, Serwis
OZ
-
DST
25.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
13.04km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jazda kompletnie bez ciśnienia. Dzień urlopu, który postanowiłem wykorzystać na zadania różne.
Pierwsze i trzecie rowerowe. Na początek rundka po cmentarzach. Żeby tłoku uniknąć. Zebrałem się tak, żeby wystartować niedługo po wschodzie słońca. Trasa przez Wojkowice, Bobrowniki, Siemonię i Strzyżowice. W kilku miejscach lekkie wygięcia ze względu na roboty drogowe. Z tego też powodu tempo niespieszne. Wczorajsze deszcze uczyniły mnóstwo błocka na odcinkach ze zdartym asfaltem. Wybór był taki żeby jechać wolno i się nie uflejać, albo szybko. Wołałem wolno. Zresztą dzisiejszy objazd w bardzo mocno refleksyjnym nastroju i naginanie mi zupełnie było nie w głowie.
Potem, po godzinach dla seniorów, rundka zaopatrzeniowa do wsiowego Lewiatana. Na krawędzi zapowiadanego przez ICM opadu. Powrót w lekkim kropieniu.
Kategoria Inne
Z
-
DST
2.00km
-
Czas
00:09
-
VAVG
13.33km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
W kapiącym deszczu minimalny kurs do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Jakbym nie musiał to bym z domu nosa nie wychylał. Taka to pogoda.
Kategoria Inne
ZOZ
-
DST
14.00km
-
Czas
00:37
-
VAVG
22.70km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na początek krótki kurs do wsiowego Lewiatana. Potem zjazd z zaopatrzeniem do domu i jeszcze kółeczko przez Goląszę Dolną i Dąbie do wsiowej piekarni. Powrót z zagięciem od remizy do DINO i Lewiatana.
Przyjemna, letnia pogoda. Dużo słońca. Silny wiaterek z kierunku wschodniego i południowo-wschodniego. W sam raz na krótkie wdzianko.
Sporo "szoszonów" w okolicy.
Kategoria Inne
Z
-
DST
2.00km
-
Czas
00:07
-
VAVG
17.14km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedynie minimalny kurs do wsiowego Lewiatana.
Pogoda nie zachęca do objazdów a potrzeby nie mam.
Mokre jezdnie, nie za ciepło, pochmurno, lekki ruch powietrza.
Kategoria Inne
OZ
-
DST
18.00km
-
Czas
00:51
-
VAVG
21.18km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyciągnięty objazd za pieczywkiem do wsiowej piekarni.
Przez Górę Siewierską-Czerwony Kamień, do Dąbia-Chrobakowego i przez Malinowice do celu. Powrót z wygięciem od remizy do DINO i Lewiatana.
Pogoda zdecydowanie zesłabła. Wieje nie za ciepłym powietrzem. Słoneczko mam tak przez 1/2 przejazdu. Potem schowane za chmurami. Jezdnie miejscami mokre po poranno-południowych opadach. Wybrałem się we wdzianku na krótko ale był to raczej średni pomysł.
Kategoria Inne
Do lasu
-
DST
33.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
14.35km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
W tempie niespiesznym pokręcić po lesie.
Przez Strzyżowice i Rogoźnik dobijam do lasów między Rogoźnikiem a zbiornikiem Kozłowa Góra. Robię tam kilka zawijasów czasem wstępując do lasu popatrzeć za grzybkami. Pierwsza nawiedzona miejscówka wygląda jakby ją zryły dziki. Większość grzybków jadalna ostatni raz więc jedynie robię kilka foto. Potem przetaczam się w stronę Wymysłowa by tam odbić na Ossy i po drodze znów zjechać w las. Robię kilka skrętów i przy jednym z nich znów zauważam grzybka do focenia. Przystaję i tym razem udaje się również znaleźć na tyle dużo podgrzybków, że decyduję się je pozbierać. Będzie na kolację do jajecznicy.
Potem jeszcze trochę kołuję po lesie czasem jeszcze przystając na foto grzybka. Ostatecznie wybywam z lasu w okolicy przejazdu pod A1 w Siemoni. Stamtąd wspinam się pod cmentarz i objeżdżam go terenem w stronę Twardowic. Kawałek asfaltem do granicy Góry Siewierskiej i zwrot w lewo by podjechać Czerwony Kamień od strony Brzękowic. Terenem. Przy osiedlu trwa budowa Zagłębiowskiego Parku Linearnego. Cokolwiek to oznacza. Na razie trochę zryte, zarys ścieżki i jakaś metalowa wieża (widokowa?). Zobaczymy jak się to rozwinie.
Z tego miejsca staczam się terenem w stronę górki paralotniarskiej i na asfalcie odbijam już prosto do domu. Długi, przyjemny zjazd i koniec kręcenia.
Pogoda dopisała. W sumie przyjemnie. Sporo słoneczka, nieznaczny ruch powietrza, ciepło.
Kategoria Inne
Do Niemca po chemię
-
DST
24.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj nędzne samopoczucie więc zero jeżdżenia. Dziś też bez rewelacji ale była potrzeba załatwić małe zakupy więc wytoczyłem się na kontrolne kółeczko.
Przez Wojkowice i Grodziec do będzińskiego Kauflanda. Z balastem przez Łagiszę i Sarnów do domu.
Niespiesznie w bardzo przyjemnych warunkach. Można by się nabrać, że to lato. Ciepło, słonecznie, minimalny ruch powietrza.
Kategoria Inne





















