limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

O

Niedziela, 15 sierpnia 2021 | dodano: 15.08.2021

Po głowie chodził mi większy objazd ale jakoś rano mi przeszło. Mimo tego, że wstałem dość wcześnie i był czas zrealizować pomysł, to się jednak nie przemogłem. Zamiast tego nieduży objazd na południowy zachód od bazy.

Na początek przez Przełajkę i Dąbrówkę Wielką do Bytomia. Tam pokręciłem się spacerowo dłuższą chwilę najeżdżając stare kąty.
Potem improwizacyjnie w stronę mniej więcej Tarnowskich Gór. Tam też mi się odechciało jechać i po drodze zjeżdżam do Radzionkowa.

Przez Piekary Śląskie toczę się w stronę Kozłowej Góry. Po drodze podjeżdżam na chwilę pod kopiec ale odpuszczam sobie wspinaczkę na szczyt. W Wymysłowie odbijam do lasu, w którym nieco naciągam trasę. Przejeżdżam pod A1 i wbijam w las po drugiej stronie by wydostać się przy Rogoźniku.

Wzdłuż zbiornika kręcę do przejazdu pod "913". Nowy most już nie taki klimatyczny ale spełnia swoją rolę. Lasem dotaczam się do Góry Siewierskiej. Mały zawijas pod wieżę (wciąż oficjalnie niedostępna) i potem zjeżdżam prosto do domu.

Rano było nawet omalże rześko ale temperatura szybko rosła i na powrocie miałem już niezłą lampę. Jedynie w lasach było całkiem przyjemnie. Trochę podwiewało.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!