limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:113072.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.56%)
Czas w ruchu:5930:29
Średnia prędkość:19.07 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2872
Średnio na aktywność:39.38 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPD

Czwartek, 27 lipca 2023 | dodano: 27.07.2023

Trochę grzebany rozruch i pierwsze obroty korbą dopiero o 6:13.
Rześko. Jeden termometr zeznał +12, drugi +14. Słonecznie. Bez zauważalnych podmuchów. Jeszcze trochę wilgoci w powietrzu czuć i miejscami widać na jezdniach.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Mimo tego na mecie 2 min. obsuwy.

Powrót w nieco lepszych warunkach. Słonecznie, wiaterek, temperatura znacznie bardziej przyjazna.
Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do wsiowej piekarni. Reszta grzecznie prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 26 lipca 2023 | dodano: 26.07.2023

Zbieram się nie tak do końca sprawnie. Nie mogłem się zdecydować na to, w jakim wystąpić wdzianku. Padało. Na jezdniach mokro. W powietrzu widać wilgoć. Pochmurno. W prognozie, że może padać. Ostatecznie decyduję się na krótkie wdzianko i kapcie do chodzenia w wodzie. Długie spodnie i płaszczopeleryna jadą w plecaku. Przez te dylematy wytaczam się o 6:09.
Termometr zeznaje +19. Coś tam lekko wieje, ale niegroźnie.
Trasa zwykła przez Ksawerę (3 min. stania na przejeździe) i Mydlice (zlało mnie konkretnie). Na mecie z obsuwą na 3 min. Dla odmiany tu całkiem sucho.
W sumie nawet nieźle się jechało.

Powrót po własnych śladach. Mokro, nieprzerwany, choć słaby, opad. Do tego przez część drogi wiatr na twarz. I jeszcze spadła zauważalnie temperatura. Zupełnie warunki niezachęcające do objazdów.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 25 lipca 2023 | dodano: 25.07.2023

Start przeciętny - 6:06.
Na dworze ładne słoneczko. +19. Bez większych podmuchów. Na jezdniach miejscami ślady po wczorajszych opadach ale generalnie suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę (stanie na szalabanie) i Mortimer. Na mecie z obsuwą na 3 min. W ogóle wrażenie z jazdy takie, że opornie.

Ze słonecznego dnia zrobił się pochmurny, a na godzinę przed powrotem też deszczowy. Kapanie jeszcze z kategorii ostrzegawczych.
Decyduję się na skrócenie powrotu. Większość po własnych śladach. Jedyna różnica to przelot przez las na Mydlice i potem przez las na Odkrywkową. Reszta bez zmian. Tempo zupełnie nieambitne, żeby się nie zagotować. Wybywając z lasu przebrałem się w przeciwdeszcze. Ostatecznie nie kapało na tyle mocno, żeby jakoś bardzo się przydały.


Kategoria Praca

DPS

Poniedziałek, 24 lipca 2023 | dodano: 24.07.2023

Nawet dobry rozruch i na kołach jestem o 6:03.
O włos mniej niż +20. Niezbyt nachalne słoneczko. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 6 min.
Dziś chyba odstawię Błękitnego do serwisu. Coś w okolicach korby stuka jak tylko nieco mocniej depnę, a miejsc, gdzie depnąć muszę, jest sporo.

Ścieżkami Blachnickiego i Kombajnistów do centrum Sosnowca, do Plastrów Miodu oddać rowerek do serwisu. Mam nadzieję, że skutecznie rozprawią się z tym uporczywym stukaniem.
Do serwisu pogoda lampa. Podczas powrotu zbiorkomem przez Będzin powoli nazbierało się chmurek i na mecie wygląda tak, jakby niedługo miało zadeszczyć. Na radarach widać, że sunie ściana wody.


Kategoria Praca, Korba, Serwis

DPDZD

Piątek, 21 lipca 2023 | dodano: 21.07.2023

Przy piątku bardziej leniwy rozruch i start dopiero o 6:11.
+18. Raczej bez podmuchów. Słońce momentami przedziera się przez chmury. Te, na szczęście, są niedeszczowe.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Wrażenie takie, jakby się nie jechało za rewelacyjnie, ale w czasie przelotu wielkiej różnicy w stosunku do dnia wczorajszego to nie ma.
Na mecie z obsuwą na 3 min.

Powrót w przyjemnych warunkach choć dzień jakiś taki niewyraźny. Ale jest przynajmniej cieplej niż rano.
Zaczynam od stoczenia się w stronę Rowu Mortimerowskiego i od tej strony docieram do ronda w centrum Zagórza. Potem Przez Mortimer i Reden na Zieloną i do Preczowa ale tym razem nie ścieżką. Reszta grzecznie przez Sarnów i do domu z haczeniem o paczkomat.
Tu chwila na przepak i zagięciem obok remizy lecę po zaopatrzenie do wsiowego Lewiatana. Finisz bez gięcia.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 20 lipca 2023 | dodano: 20.07.2023

Zbieram się w miarę sprawnie i na kołach jestem o 6:05.
+19. Wietrznie. Pochmurno. Na samym starcie już kropelki. Chwilę się zastanawiałem, czy wdziewać przeciwdeszcze, ale ostatecznie postanowiłem spróbować bez nich. To była dobra decyzja. Do końca przelotu jeszcze kilka razy mnie kropelki nawiedzały w ilościach niegroźnych.
Trasa przez Ksawerę (chyba z 7 min. stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie, w kropelkach, z minutą obsuwy.

Na powrocie słoneczko między chmurami i nie za ciepły wiaterek z zachodu. Chłodniej niż przez ostatnie dni, ale ujdzie.
Powrót lekko gięty. Przez ścieżkę Blachnickiego na środulską górkę przetoczyć się między nowymi obiektami. Potem przez Plejadę na Pogoń i ścieżką do Będzina. Po drodze odbijam na 12% na Syberkę i kładką pod M1. Na światłach na "94" na drugą stronę i wertepkami ku Czeladzi. Okazało się, że fajna droga terenowa do Grodźca już zagrodzona a obejścia wyraźnego jeszcze ludzie nie wydeptali. Wracam na asfalt i przez Czeladź toczę się do Grodźca. Przed mostem zjazd w prawo, pod most i na teren w stronę Rozkówki i dalej do Wojkowic. Od cmentarza komunalnego do Orlenu i prosta do domu.
Tempo, jak to na Mamucie, nie za duże ale jechało się przyjemnie.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 19 lipca 2023 | dodano: 19.07.2023

Krzywo dziś mi rozruch poszedł i na kołach jestem dopiero o 6:15.
Rześkie +18. Raczej bez podmuchów. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i nawet żwawo. Na mecie z obsuwa na 4 min.

Na powrocie przyjemnie ciepło, wiaterek, słoneczko.
Trasa przez las zagórski, Reden, Zieloną, czarny szlak przez Łagiszę i Stachowe do Parku Żurawiniec. Chwila przerwy na zakupy we wsiowej piekarni i powrót przez wioskę z odchyłką po drodze na żółty szlak. Do domu podjeżdżam od przeciwnej strony, niż wyjeżdżałem rano.
Z niespodzianek, to przyuważyłem kolejne ogniowo uszkodzone. Po drodze do lasu zagórskiego na chwilę przystanąłem i wykułem przerwane zastępując je spinką. Muszę sprawdzić, czy jeszcze mi jakieś "dziewiątki" zostały :-) Nie bardzo potrafię sobie przypomnieć momenty, w których do takiego defektu by mogło dojść.


Kategoria Praca

DPDZD

Wtorek, 18 lipca 2023 | dodano: 18.07.2023

W miarę dobry start - 6:04.
Rześkie +19. Nieco podmuchów. Sporo słoneczka. Miejscami jeszcze nie wszystko suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie z zapasem 3 min.

Powrót w przyjemnym słoneczku, którego pracę nieco schładzał wiaterek. Niezbyt mocny i zdecydowanie chłodnawy.
Trasa przez Mortimer i Reden na Zieloną i dalej przez Preczów do Sarnowa, gdzie drugim zjazdem przetaczam się do Parku Żurawiniec. Stamtąd do Malinowic i polnymi drogami do Strzyżowic. Wykańczam przez Kasztanową.
W domu dłuższe przywitanie z drapieżnikiem, przepak i zwykłe zagięcie do wsiowego Dino. Z zakupami prosto do domu.
Nawet przyjemnie się kręciło.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 17 lipca 2023 | dodano: 17.07.2023

Jakoś dobrze mi się dziś wstawało i start robię o 6:00.
+22 i sporo wilgoci w powietrzu. Niemal czuć deszcz. Niebo zachmurzone. Jakoś nie zwróciłem uwagi, czy były podmuchy.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Minimalnie mnie okapało na odcinku od targu w Będzinie do ronda przy urzędzie pracy w D. G. Ale zdążyłem wyschnąć nim dotarłem do celu. Do samej pracy jezdnie już ze śladami opadu.
Na mecie z zapasem 3 min. 20 min. później zrobiła się noc i zaczęła się konkretna burza. Ten dreszczyk emocji jak będzie na powrocie...

Na powrocie nie było nawet tak źle. Pochmurno ale temperatura nie spadła. Na początku drobne kropelki. Generalnie jednak wszystko schło.
Na objazdy jednak się nie zdobyłem. Wracam po własnych śladach. W powietrzu jest sporo wilgoci i raczej podejrzewam, że jeszcze coś spadnie.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 14 lipca 2023 | dodano: 14.07.2023

Przy piątku trochę mi się nie chciało wstawać i w efekcie na kołach jestem dopiero o 6:14.
Rześkie +18. Czuć sporo wilgoci w powietrzu ale jezdnie suche. Jakby lekki ruch powietrza. Przyjemnie.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice.
Na mecie równo o 7:00.

Powrót bez naciągania. Są inne rzeczy do zrobienia i nie ma czasu na objazdy. Przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów prosto do domu. Chwila przerwy na przepak i zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Warunki takie, że się nie chce.


Kategoria Praca