limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:113072.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.56%)
Czas w ruchu:5930:29
Średnia prędkość:19.07 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2872
Średnio na aktywność:39.38 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPD

Czwartek, 13 lipca 2023 | dodano: 13.07.2023

Dobry rozruch i starto 6:03.
Bardzo przyjemne warunki. Nie sprawdzałem temperatury ale obstawiłbym, że było ponad +20. Do tego sporo wilgoci w powietrzu po nocnych opadach. Jezdnie schnące. Raczej bez podmuchów. Słońce trochę przesłonięte chmurami, ale jest.
Trasa początkowo zwykła do Ksawery. Na ścieżce zamiast skręcić na Mydlice lecę w stronę dworca kolejowego w D. G. i potem dalej ścieżką na Reden. Zwykły podjazd na Mortimer i do centrum Zagórza. Tu jeszcze czas na tyle dobry, że odbijam na Kosynierów i podjeżdżam na Szymanowskiego niedaleko kościoła.
Na mecie z zapasem 5 min. Bardzo dobrze mi się dziś jechało. Do prędkości bonus dodało wczorajsze doluftowanie.

W ciągu dnia dłuższą chwilę padało. Na powrocie pochmurno, nieco wiatru i zauważalnie chłodniej. Jezdnie schnące.
Trasa niewydumana. Mortimer. Reden. Zielona. Preczów. Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem zwykłe zagięcie od remizy ku Dino i Lewiatanowi.
Nawet przyjemnie się jechało, choć już nie pociskałem jak o poranku. Jakby ludzi nieco wymiotło. Na Zielonej pustawo. Rowerzystów po drodze też jakby mniej.


Kategoria Praca

DPOD

Środa, 12 lipca 2023 | dodano: 12.07.2023

Lekko obsunięty start - 6:12.
Miał być dojazd Mamutem ale przyuważyłem, że jedno z ogniw łańcucha jest uszkodzone - przerwana blaszka po zewnętrznej stronie. Dopiero w pracy sobie przypomniałem, że jak wczoraj wtaczałem rowerek do garażu, to mi się obracała korba, a nie powinna. Musiał łańcuch klinować się między tarczami tym uszkodzonym miejscem. Niestety deficyt czasu sprawił, że nie było mowy o usuwaniu usterki. Wytaczam Błękitnego.
Trasa dojazdowa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie z zapasem 2 min.
Całkiem przyjemnie się kręciło. Warunki sprzyjały: +19, słonecznie, minimalne chmurki, nieznaczny ruch powietrza.

Powrót odrobinę zagięty. Przez Mortimer i Reden kręcę w stronę Łęknic. Kawałek bieżnią P3, Piekło i wbijam na bieżnię P4 ciągnąć nią na gęstych młynkach aż do Kamienia Ornitologa. Tu odbijam na Kuźnicę Piaskową i dalej przez Dąbie-Chrobakowe i Malinowice wbijam do wsiowej piekarni. Finisz już grzecznie prosto do domu.
Taka trochę niewyraźna pogoda. Słońce niby jest, ale są też i chmury. Do tego nieco dmucha z zachodu. Termicznie w sam raz.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 11 lipca 2023 | dodano: 11.07.2023

Minutki wcześniej udaje mi się wytoczyć. Na kołach jestem o 6:03.
+20. Lekki wiaterek. Słonecznie. Przyjemnie.
Trasa początkowo jak zwykle do Będzina ale już w drodze na Ksawerę zaczynam sobie urozmaicać. Zamiast Brzozowicką, jadę do mostu na Czarnej Przemszy jej wałami. Potem zamiast skręcić na ścieżce w stronę Mydlic toczę się w stronę dworca kolejowego w Dąbrowie Górniczej i do centrum. Wspinaczka pod Muzeum i zjazd do świateł na Alei Róż. Do centrum Zagórza ścieżką i finisz już bez udziwnień.
Na mecie z minutą zapasu. Dobrze się jechało.

Na powrocie też mi się zachciało urozmaicać. Kręcę na początek w stronę centrum Zagórza ale staczając się ku rowowi mortimerowskiemu i dojeżdżając do Braci Mieroszewskich od strony działek. Potem ścieżką do Parku Hallera i przez centrum Dąbrowy Górniczej do Będzina na Ksawerę przebijając się przez zryte chodniki. Kawałek po własnych śladach wałami Czarnej Przemszy. Od targu przez Namiarkowe do lasu grodzieckiego. Za magazynem Lidla w Gródkowie odbijam do lasu. Potem przy podstawówce na żółty szlak by zjechać z niego w stronę Dino. Wykończenie od Lewiatana do paczkomatu i do domu.
Tempo niespieszne. W lasach bardzo przyjemnie. Na asfaltach i ścieżkach czuć, że jest lampa. Dużo słońca i trochę wiaterku.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 10 lipca 2023 | dodano: 10.07.2023

Rozruch taki sobie. Wytaczam się o 6:10.
+17. Rześkie. Słoneczko nieco przyduszone strzępami chmur. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie 3 min. po czasie.

Na powrocie trochę chmurek, trochę słońca, potem znowu trochę chmurek. Poza tym też czasem trochę wiało.
Powrót nieco terenowo. Najpierw przez las zagórski w stronę przejazdu pod "94" do Redenu. Po drodze jednak przypominam sobie, że miałem na chwilę do centrum podjechać więc wspinam się na Mortimer i dalej kręcę do Parku Hallera. Samtąd obok dworca na Zieloną i na czarny szlak do Łagiszy. Wertepkami na Stachowe i przez Park Żurawiniec do piekarni. Finisz przez pola do Strzyżowic z wykończeniem przez Kasztanową.
W odniesieniu do najczęściej używanej trasy powrotowej wydawało się, że robię nieliche objazdy. Na mecie GPS dał do zrozumienia, że mi się tylko tak wydawało. Dystans przeciętny jak na powrót. Tempo słabsze, bo sporo po wertepkach.
Gdyby nie zmieniające się na zachodzie barwy nieba, to może bym ciut więcej nagiął.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 7 lipca 2023 | dodano: 07.07.2023

Zbieram się dość sprawnie i na kołach jestem o 6:03.
Rześkie +16. Słonecznie. Bez zauważalnych podmuchów.
Decyduję się dziś na nieco dłuższy wariant dojazdowy. Kręcę przez Sarnów i Preczów na bieżnię P4. Potem przejazdem na P3 i bieżnią na Łęknice. Stamtąd przebijam się w stronę Redenu i finisz przez Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą zapasu. Całkiem przyjemnie się leciało.

Na powrocie poza tym, że cieplutko i słonecznie to też trochę km-ów ekstra.
Kręcę ścieżką Blachnickiego w stronę Plejady i dalej na Pogoń. Potem ścieżką małbądzką przez Nerkę na Zamkowe i dalej ścieżką do Grodźca. Staczam się w stronę Biedronki po drodze odbijając do tunelu i wdrapuję się na Kijowe. Potem szybki zjazd w stronę Wojkowic i finisz od cmentarza do domu.
Po dłuższej przerwie zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 6 lipca 2023 | dodano: 06.07.2023

Start przeciętnie sprawny - 6:08.
Rześkie +18. Minimalny ruch powietrza. Słonecznie z zagęszczającymi się chmurami.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie 8 min. zapasu.

Powrót trasą częściowo giętą. Najpierw do centrum Zagórza nadać Garmina Montanę na wymianę. Dalej przez Reden na Zieloną. Stamtąd odbijam w stronę Łagiszy. Obok Kreisela w stronę Biedronki gdzie odbijam na Sarnów. Po drodze wbijam na czarny szlak i toczę się przez Stachowe i magazyny. Potem jeszcze wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Słonecznie. Lekkie podmuchy. Ale termicznie bez szału.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 5 lipca 2023 | dodano: 05.07.2023

Start o 6:05.
+18. Słonecznie. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Po jakichś 3-4km czuję, że coś sobie naciągnąłem między kolanem a biodrem w lewej nodze i deptanie powoduje dyskomfort. Muszę zrzucić nieco z tempa. Czekając na przejeździe na Ksawerze chwila masażu i reszta jazdy na miękkich młynkach. Udaje się rozruszać uraz i na finiszu jest już ok.
Na mecie mam 6 min. zapasu.

Na powrocie miłe ciepełko, słoneczko, chmurki, lekkie podmuchy.
Trasa pod koniec gięta. Początek oklepany: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni. Finisz przez Malinowice, Dąbie, Brzękowice-Wał, Górę Siewierską i Strzyżowice. Zjeżdżając z Góry Siewierskiej widzę na zachodzie i północnym zachodzie takie kolorki, jakby miała być niedługo burza. W prognozie ICM-u była taka opcja.


Kategoria Praca

DPOD

Wtorek, 4 lipca 2023 | dodano: 04.07.2023

Umiarkowanie sprawny rozruch i na kołach jestem o 6:07.
Na termometrze +18. Nieco chmurek i nieśmiałe słoneczko. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie mam zapas 7 min.


Na powrocie coraz bardziej chowające się za chmurami słoneczko. Cieplutko. Podmuchy niegroźne.
Trasa nieco naginana. Ścieżką Blachnickiego w stronę Pogoni i dalej do Czeladzi. Stamtąd na Przełajkę i przez Wojkowice do Rogoźnika. Finisz przez Strzyżowice ze zjazdem od Belnej.
Całkiem przyjemnie się wracało.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 3 lipca 2023 | dodano: 03.07.2023

Dobry start - 6:04.
Rześkie +17. Słonecznie z niewielką ilością chmurek. Raczej bez podmuchów albo sprzyjające. Miejscami jeszcze ślady po wczorajszych opadach.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila czekania na przejeździe) i Mydlice.
Na mecie z rezerwą 7 min.

Powrót w przyjemnym ciepełku i pełnym słońcu. Nie był tego w stanie zepsuć dość znaczny wiatr, nawet jak wiał z kierunku przeciwnego.
Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce odchyłka do piekarni i potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 30 czerwca 2023 | dodano: 30.06.2023

Przy piątku nie chciało mi się za bardzo spinać do startu. Ruszam o 6:10.
Rześkie +16. Zdecydowałem się jechać w krótkim wdzianku i początek był średnio przyjemny, ale jak już się rozgrzałem, to było ok. Bez podmuchów. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie 4 min. obsuwy. Byłoby mniej ale ciągle jeszcze rozgrzebane na Lenartowicza miejsce, gdzie był most. Codziennie trzeba szukać innej ścieżki żeby się przedostać na drugą stronę wąwozu.

Na powrocie cieplutko, trochę wiaterku, słoneczko niezbyt ostre.
Trasa przez Mortimer, Reden w stronę Zielonej, gdzie nie docieram. Po drodze odbijam tak, żeby przejechać kawałek bieżni P3 od mola do zjazdu na P4 i stamtąd dopiero do Preczowa i Sarnowa. Na wiosce wjeżdżam na chwilę do Parku Żurawiniec i przysiadam na ławeczce. Strasznie łamało mnie spanie. Minuta na przymknięcie oka i dalej do domu.
W domu jednak pół godzinki drzemki i dopiero potem spacerowo zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca