limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Poniedziałek, 13 listopada 2023 | dodano: 13.11.2023

Wytaczam się o 6:08.
Warunki, jak na drugą dekadę listopada, całkiem dobre. Pochmurno. Minimalne ruchy powietrza. +10. Nieco śladów wilgoci.
Trasa zwykła przez Ksawerę (bez stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie 5 min. zapasu, co nieco mnie zaskakuje, bo wrażenie z jazdy było takie, że była oporna.

Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna różnica, to haczenie o sosnowiecką Castoramę i na finiszu wygięcie od przejazdu do remizy i od Lewiatana do Dino.
Poza tym przez moment było tak chłodno, że wydychane powietrze zamieniało się w kłęby pary. Może nawet był minus. Ogólnie zimno mniej więcej jak rano. Było trochę słońca, ale krótko.
Sam przelot sprawny i bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!