limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPNDZD

  • DST 34.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 14.37km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 listopada 2023 | dodano: 27.11.2023

Zbieram się dziś dość sprawnie. Z okazji spadłego śniegu chcę wyjechać z rezerwą czasu jakby miało się okazać, że jazda idzie opornie. Wytaczam się o 5:39.
Warunki takie, że termicznie około zera. Miejscami lekki puch na jezdni, miejscami rozjeżdżone. Trochę też prószyło. Raczej bez zauważalnych podmuchów. Ogólnie nawet niezłe warunki.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Gdzie się dało to ścieżkami lub chodnikami. Spadłego białego na razie na tyle mało, że nie zauważyłem różnicy w czasie dojazdu. Obyło się też bez uślizgów czy gleb.
Całkiem sporo rowerzystów po drodze spotkałem.
Na mecie z zapasem 15 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi. Do tego ostatniego chyba będzie się trzeba znowu przyzwyczaić na kilka miesięcy :-/ Plus białego taki, że więcej widać.

Na powrocie trochę mniej białego. Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna odchyłka to kawałek wałami Czarnej Przemszy.
Tempo spacerowe. W domu mały przepak i minimum do do najbliższej piekarni i po przesyłkę.
Zupełnie brak ochoty na wyginanie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!