limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

  • DST 36.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 listopada 2023 | dodano: 23.11.2023

Start zbliżony do wczorajszego - 6:44.
Powoli przyzwyczajam się do dłuższej, spokojniejszej jazdy. Dziś były ku temu warunki. Suche jezdnie. Chłodne podmuchy z południa i południowego zachodu. Temperatura u mnie lekko na plusie, raczej nie więcej niż +3. Im bliżej mety tym chłodniej. Między Ksawerą a Mydlicami już na tyle zimno, że kałuże były lekko ścięte z wierzchu. Generalnie jechało się nawet dobrze, bez presji czasu.
Na mecie z zapasem 11 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi.

Powrót zwykłą trasą przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.
Korciło nieco ponaginać ale zniechęcał zimny wiatr z zachodu.
Na drogach przetrzebiło rowerzystów. Jeżdżą już chyba tylko ci, co cały rok nie odpuszczają.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!