Praca
Dystans całkowity: | 113072.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.56%) |
Czas w ruchu: | 5930:29 |
Średnia prędkość: | 19.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Liczba aktywności: | 2872 |
Średnio na aktywność: | 39.38 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
DNPND
-
DST
35.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:35
-
VAVG
13.55km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 5:35.
Lekki minus. Powiedziałbym, że -2. Bez wiatru. Na jezdniach różnie. Tam gdzie spory ruch to nawet czarny asfalt. Na mniej ruchliwych albo błoto albo błociejący śnieg. Generalnie nienajgorsze warunki.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe i niegroźna gleba przy małej prędkości na gumowej podkładce pokrytej śniegiem) i Mydlice. Na mecie z zapasem 7 min.
Moje wczorajsze ślady przejazdu powrotnego jeszcze widoczne. Znacznie mniej świeżych śladów innych rowerzystów. I chyba nie spotkałem żadnego w trasie.
Na powrocie słoneczko ale odczuwalnie zimno. W ciągu dnia trochę wytopiło na jezdniach.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Fabrykę, Zieloną, mostek na Czarnej Przemszy, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i dalej prosto do domu.
Tempo niespieszne. Trafiali się rowerzyści po drodze a na ścieżkach całkiem sporo śladów.
Kategoria Praca
DNPND
-
DST
33.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:35
-
VAVG
12.77km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś biorę sporą poprawkę na warunki i wytaczam się o 5:30.
W nocy trochę nasypało i, zgodnie z prognozą, sypało dalej. Na szczęście niezbyt intensywnie. Jednak większość przejazdu po białym. Jeszcze niezdeptane i niezmarznięte więc jechało się dobrze. Choć nie za szybko.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie z zapasem 9 min. i nieco zmarzniętymi końcówkami dolnymi.
Zakładam, że powrót będzie bardziej wymagający. Widziałem na żywo tylko jednego rowerzystę ale śladów było trochę widać.
Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna odchyłka to przez wały Czarnej Przemszy. Tempo spacerowe bo sporo po dosypanym białym albo rozjeżdżonym błocku. Większość piszę jako teren bo takie wrażenia z jazdy.
Poza tym pochmurno. Pod koniec lekko prószyło. Temperatura koło zera. Jutro dojazd może być interesujący. Czarny Mamut daje radę, jak na razie.
Kategoria Praca
DNPNDZD
-
DST
34.00km
-
Czas
02:22
-
VAVG
14.37km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się dziś dość sprawnie. Z okazji spadłego śniegu chcę wyjechać z rezerwą czasu jakby miało się okazać, że jazda idzie opornie. Wytaczam się o 5:39.
Warunki takie, że termicznie około zera. Miejscami lekki puch na jezdni, miejscami rozjeżdżone. Trochę też prószyło. Raczej bez zauważalnych podmuchów. Ogólnie nawet niezłe warunki.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Gdzie się dało to ścieżkami lub chodnikami. Spadłego białego na razie na tyle mało, że nie zauważyłem różnicy w czasie dojazdu. Obyło się też bez uślizgów czy gleb.
Całkiem sporo rowerzystów po drodze spotkałem.
Na mecie z zapasem 15 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi. Do tego ostatniego chyba będzie się trzeba znowu przyzwyczaić na kilka miesięcy :-/ Plus białego taki, że więcej widać.
Na powrocie trochę mniej białego. Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna odchyłka to kawałek wałami Czarnej Przemszy.
Tempo spacerowe. W domu mały przepak i minimum do do najbliższej piekarni i po przesyłkę.
Zupełnie brak ochoty na wyginanie.
Kategoria Praca
DNPND
-
DST
37.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
16.44km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przy piątku nieco grzebany start. Wytaczam się o 5:50.
Wietrznie w sposób wspomagający ale nieciepły. Termicznie lepiej niż wczoraj, powiedziałbym +5. Mokre jezdnie i ubywające chmury. Generalnie nienajgorsze warunki do jazdy.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice (jakiś ciołek mi zajechał drogę na przejeździe dla rowerów).
Na mecie z zapasem 8 min. i nawet niezmarznięty.
Powrót zaczął się dobrze. Przez ścieżkę Blachnickiego i górkę środulską udaje się przejechać jedynie w wietrze. Ale na horyzoncie widać już było ołowiane chmurki. Na Pogoni zaczął padać deszcz ze śniegiem. Udało mi się dociągnąć za Żylętę kiedy zdecydowałem się wdziać jednak przeciwdeszcze. Do będzińskiej Nerki opady się rozeszły. Reszta trasy, przez Zamkowe, las grodziecki i ścieżkę przy "913" poszła gładko acz niespiesznie. Na finiszu małe wygięcie od Dino do Lewiatana.
Kategoria Praca
DNPND
-
DST
36.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start zbliżony do wczorajszego - 6:44.
Powoli przyzwyczajam się do dłuższej, spokojniejszej jazdy. Dziś były ku temu warunki. Suche jezdnie. Chłodne podmuchy z południa i południowego zachodu. Temperatura u mnie lekko na plusie, raczej nie więcej niż +3. Im bliżej mety tym chłodniej. Między Ksawerą a Mydlicami już na tyle zimno, że kałuże były lekko ścięte z wierzchu. Generalnie jechało się nawet dobrze, bez presji czasu.
Na mecie z zapasem 11 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi.
Powrót zwykłą trasą przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.
Korciło nieco ponaginać ale zniechęcał zimny wiatr z zachodu.
Na drogach przetrzebiło rowerzystów. Jeżdżą już chyba tylko ci, co cały rok nie odpuszczają.
Kategoria Praca
DNPND
-
DST
34.00km
-
Czas
02:12
-
VAVG
15.45km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się dziś dużo wcześniej w obawie, że może być ślisko. Wytaczam się o 5:42.
Poza tym, że ciemno i wieje, to nawet nie jest tak źle. Termometr wskazał +3. Jezdnie schnące, miejscami z rozlewiskami. Ale musiało też miejscami przymrozić bo niejeden kierowca szyby skrobał.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. W centrum Zagórza mam na tyle dobry czas, że jeszcze robię zagięcie przez Dworską i do pracy staczam się od strony Mec-u.
Na finiszu lekko wychłodzone stopy i zapas 11 min.
Powrót prawie po własnych śladach. Jedyna istotna różnica to wygięcie od Dino do Lewiatana.
Trochę mi chodziło po głowie naciągnięcie znacznie większe, ale jak wyszedłem z cieplutkiego biurowca ponury chłodek, to mi się odwidziało. Temperatura na plusie ale jakimś takim bardzo zimnym. Do tego pochmurne niebo. Całkowicie niezachęcające okoliczności.
Tempo spacerowe żeby się nie zagotować.
Tak już chyba teraz będzie ciągle - jazda po minimum.
Kategoria Praca
DNPDZND
-
DST
35.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
16.94km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się dziś nieco sprawniej i na kołach jestem o 5:59.
Powody są dwa: nędzna pogoda i nędzne samopoczucie. Chcę mieć więcej czasu na bardziej delikatne kręcenie żeby się nie zagotować w przeciwdeszczach.
Termometr zeznał +10. Raczej bez podmuchów. Deszczyk jest drobny. Na jezdniach rozlewiska. Gdyby nie to, że trzeba mi było dotrzeć do pracy, to bym z domu nie wychodził.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 6 min. Dobrze, że to już piątek.
Powrót po własnych śladach. Słabe samopoczucie nie nastrajało na objazdy.
Warunku takie, że pochmurno. Sporą część drogi pod wiatr i to zauważalnie chłodniejszy niż rano. Na szczęście nie padało.
W domu łamałem się czy jechać po zaopatrzenie, czy nie. Prognoza zachęciła mnie, żeby jednak jechać, a jutro się wygrzewać i regenerować. Mam nadzieję, że uda się spacyfikować wiruska.
Kategoria Praca
DNPD
-
DST
39.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
20.17km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
W miarę dobry start 6:06.
Termometry mniej więcej zgodne, że jest +10. Jezdnie mokre. Raczej bez większych podmuchów. Część drogi w drobniutkiej kropli. Nie na tyle, żeby przemoczyć, ale okulary ciągle musiałem przecierać.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów. Na mecie z zapasem 7 min.
Na powrocie chłodnawo, suche jezdnie i lekkie ruchy powietrza.
Trasa gięta dopiero na wiosce. Tamże przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce najpierw do piekarni. Potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana, a na koniec przez Kasztanową.
Nawet całkiem dobrze się jechało choć już nie za szybko. Trochę mniej nogi podają i oddechu trzeba pilnować.
Kategoria Praca
DNPND
-
DST
37.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być wcześniejszy start ale przez pogodę wytaczam się dopiero o 6:08.
Pogoda zawiniła deszczem, na który musiałem uzbroić się w odpowiednie warstwy, a to zawsze przekłada się na dłuższe grzebanie przedstartowe. Poza opadem reszta warunków nawet do przyjęcia. Jeśli dmuchało, to sprzyjająco. Termometry zeznały zgodnie +11.
Trasa zwykła przez Ksawerę (na przejeździe rzutem na taśmę przed opadnięciem zapór) i Mydlice. Na mecie 2 min. zapasu. W butach sucho, więc jest dobrze. Ale i tak wrażenie z przejazdu takie, że oporny. Niestety powrót też zapowiada się namaczany.
A jednak właściwie na sucho mi uszedł powrót. Jezdnie, co prawda mokre i czasem odrobinę kapało, ale ostatecznie nie było nawet potrzeby wyciągania płaszczopeleryny. Jedynie stuptuty pracowały.
Trasa powrotna prawie jak wczoraj. Różnica w małym kółeczku przy molo na P3 i potem zamiast do piekarni to po drodze przystanek przy wsiowej Żabce.
Tempo nieambitne. Sporo trasy pod wiatr. Nie było się sensu z nim szarpać i kręcenie było stonowane. Finisz w ciemnościach bo się chmury nie chciały rozejść.
Kategoria Praca
DNPND
-
DST
37.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
20.18km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobry start - 6:04.
Warunki zauważalnie przyjemniejsze w stosunku do wczorajszych. Jeden termometr zeznał +10, drugi +11. Ruch powietrza z południowego zachodu wspierał znaczną część trasy mój dojazd. Poza tym mokre jezdnie i trochę chmurek na niebie.
Trasa zwykła przez Ksawerę (bez stania na przejeździe) i Mydlice. W centrum Zagórza mam na tyle dobry czas, że zaginam jeszcze na Dworską i do pracy staczam się od strony Mecu.
Całkiem dobrze się dziś jechało.
Na powrocie pochmurno, wietrznie, dłuższymi chwilami nieco kropelek. Mokre jezdnie.
Trasa niewydumana przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce tylko odchyłka do wsiowej piekarni.
Okoliczności przyrody raczej zniechęcające do objazdów.
Kategoria Praca