limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 18 marca 2024 | dodano: 18.03.2024

Zbieram się w miarę sprawnie i na kołach jestem o 5:59.
Odczuwalnie zimno. Powiedziałbym, że może nawet -2. Powietrze jakby lekko parło ze wschodu. Poza tym nieco chmurek z przebijającym słońcem. Suche jezdnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Mortimer. W centrum Zagórza mam jeszcze na tyle dużo czasu, że odbijam w kierunku Dworskiej i do pracy staczam się od strony Mecu.
Na mecie mam jeszcze 4 min. zapasu. Nawet dobrze się jechało.

Na powrocie pochmurno. Lekkie parcie powietrza. Termicznie nieznacznie lepiej niż rano.
Trasa przez Motime, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Po drodze dwa wahadła (koło zjazdu ze Starocmentarnej pod "94" i przed przejazdem rowerowym pod torami przy Konopnickiej).
Na wiosce bez gięcia prosto do domu. 


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!