limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 21 marca 2024 | dodano: 21.03.2024

Nieco sprawniejszy rozruch niż wczoraj i na kołach jestem o 5:58.
Rześko ale nie tak bardzo jak wczoraj. Nieco szronu na trawach ale nie są zmarznięte. Lekki ruch powietrza. Termicznie odczuwalnie około zera.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Mortimer. Na Szymanowskiego odbijam w Południową i staczam się do pracy od strony Mecu. Po drodze wahadło na skrzyżowaniu Lenartowicza i Paderewskiego. Wkrótce ma być tam rondo.
Na mecie z zapasem 4 min.

Na powrocie już wiosna. Sporo ciuchów z rana jedzie w plecaku.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do wsiowej piekarni i na finiszu wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Przyjemnie się jechało.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!