limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 20 marca 2024 | dodano: 20.03.2024

Nieco grzebany rozruch i startuję dopiero o 6:06.
Rześko. Bardzo rześko. Trawy oszronione i zmrożone. Słonecznie. Raczej bez podmuchów.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Udało się podgonić i na mecie z zapasem 2 min. Nadspodziewanie dobrze się jechało.

Na powrocie trochę słoneczka, trochę chmur. Temperatura na plusie. Lekkie podmuchy.
Trasa przez Mydlice, Ksawerę, wałami Czarnej Przemszy do targu i potem już standard prosto do domu.
Tempo niespieszne. Jakoś brak ochoty na objazdy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!