limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2023

Dystans całkowity:858.00 km (w terenie 37.00 km; 4.31%)
Czas w ruchu:47:09
Średnia prędkość:18.20 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:34.32 km i 1h 53m
Więcej statystyk

DPD

Czwartek, 20 kwietnia 2023 | dodano: 20.04.2023

Start o 6:13.
Warunki takie, że nie przeszkadzały ale nic szczególnego.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. 2 min. zapasu na mecie.

Powrót lekko naciągnięty: Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Na wiosce ucho od remizy do Dino i Lewiatana.
Na powrocie przyjemniej. Przede wszystkim sporo słoneczka. Ale jeszcze nie za ciepło. W kierunku północno wschodnim nawet wręcz chłodnawo, ze względu na wiaterek.
Na Pogoriach jeszcze bez tłumów. Most na Czarnej Przemszy między Preczowem i Dąbrową Górniczą dalej stoi.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 19 kwietnia 2023 | dodano: 19.04.2023

No i już rowerek nie taki czysty.
Po nocnych opadach jezdnie mokre, kałuże, miejscami błoto. Poza tym lekkie podmuchy wiatru. Pochmurno. Termicznie obleci.
Pierwsze obroty korbą o 6:10.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie zapas 3 min. i nawet nieuflejany.

Powrót w jakowychś kropelkach, które rozmazywały mi świat na okularach. Generalnie bardziej irytujące jak namaczające. Chyba też podmuchy mniej więcej z północy. Generalnie odczuwalnie chłodniej. Momentami oddech parował.
Trasa przez Mortimer, Reden i Zieloną. Most na Czarnej Przemszy na granicy Preczowa i Dąbrowy Górniczej jeszcze nierozebrany. Finisz przez Sarnów. Na wiosce zawijas od Lewiatana do Stokrotki i dopiero stamtąd zjazd do domu.


Kategoria Praca

DPSOD

Wtorek, 18 kwietnia 2023 | dodano: 18.04.2023

Start niby nienajgorszy - 6:03 - ale sama jazda oporna. Gdzieś całą noc wył alarm i spanie było takie sobie. Z przerwami.
Poza tym mokre jezdnie. Temperatura tak w okolicach +10. Lekkie parcie powietrza momentami.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Tempo nieambitne. Na bagażniku koło od Mamuta więc starałem się jechać delikatnie.
Na mecie obsuwa na 4 min. i nieśmiało przebijające słoneczko.

Po pracy zbiorkomem transportuję siebie i koło z fatbike-a do serwisu i po odbiór Błękitnego.
A temu sporo było zrobione. Cały nowy napęd, nowe pedały, nowe linki i pancerze, kółeczka w przerzutce, stery, uchwyty, zacisk i ogólne regulacje (np. ciśnienia w amorze).
Powrót czerwonym szlakiem do Milowic, potem ścieżkami przez Czeladź do Wojkowic. Przez Skrzynówek do Strzyżowic i zjazd do domu z haczeniem o piekarnię.
Miodzio się jechało, wszystko pracuje gładko, bez szmeru. Nie ma stracha, że łańcuch po zębach przeleci i można depnąć.



Po serwisie ładnie i czysto wygląda. Jedzie jak nowy.


Kategoria Praca, Kaseta, Korba, LinkaP, Łańcuch, Pancerz, Pedały, Serwis

DPD

  • DST 33.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 17.68km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 kwietnia 2023 | dodano: 17.04.2023

Oj! Nie chciało się wstawać, nie chciało...
Startuję o 6:13.
+7. Raczej bez podmuchów. Nieco chmurek. Suche jezdnie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na 2 min.

Zgodnie z prognozą na powrocie kapanie przez większość trasy. Na szczęście takie, że obyło się bez przeciwdeszczów. Gdzie się dało kręcę ścieżkami i chodnikami. Jezdnie były jednak mokre.
Powrót po własnych śladach w tempie mocno niezobowiązującym.
Przyszło info, że Błękitny gotowy do odbioru :-) Przy okazji podam koło od Mamuta do obejrzenia i pewnie wymiany bębenka.


Kategoria Praca

Z

  • DST 7.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 17.50km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 kwietnia 2023 | dodano: 15.04.2023

Tylko rundka po pieczywo, ale za to naciągana. Najpierw zwyczajne zagięcie do najbliższej piekarni. Powrót zagięty przez Gródków i obok remizy.
Termicznie tak sobie. Trochę podmuchów. Nieśmiałe przebicia słoneczka. Na tak krótkim dystansie sporo rowerzystów wymijałem. Był nawet jeden twardziel w krótkich spodenkach.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 38.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 18.24km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 kwietnia 2023 | dodano: 14.04.2023

Przy piątku rozruch swobodny i start o 6:08.
Jezdnie niesuche. +8. Pochmurno. Powietrze niemal w bezruchu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie 4 minuty straty.

Powrót pod chmurami, częściowo ze znaczącym wiatrem w plecy. Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów (most jeszcze nie jest rozebrany).
W domu chwila przerwy, przepak i zwykłe kółko po zaopatrzenie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 34.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 18.21km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 kwietnia 2023 | dodano: 13.04.2023

Nawet nieźle mi się rozruch potoczył i startuję o 6:03.
Trochę niegroźnych chmurek, suche jezdnie, +5, lekkie parcie chłodnego powietrza.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Wrażenie z jazdy takie, jakby jechało się opornie. Na mecie równo o 7:00.

W ciągu dnia było ładne słoneczko ale też i wiało. I przywiało chmury. Na powrocie pochmurno, wietrznie, niezimno.
Trasa nieco kombinowana. Przez Mortimer i Park Hallera do centrum Dąbrowy Górniczej. Potem obok dworca w stronę Zielonej i dalej do Łagiszy. Mniej więcej od świateł na "86" wracam po swoich śladach.
Tempo nieambitne.


Kategoria Praca

DPS

Środa, 12 kwietnia 2023 | dodano: 12.04.2023

Przyzwoity rozruch i start o 6:05.
Pochmurno. Jezdnie schnące. +6. Raczej bez zauważalnych podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice bez skracania po terenie. Wczoraj poumywałem Błękitnego z zamysłem, że może uda mi się dziś gdzieś odstawić go do serwisu na przeszczep napędu.
Na mecie 2 min. po czasie.

Mój normalny serwis na chorobowym więc, zmuszony okolicznościami, toczę się do konkurencji z nadzieją, że wezmą Błękitnego na przegląd.
Tam przez ścieżki Blachnickiego, Kombajnistów, Narutowicza i 1-go Maja.
Ufff... Rowerek przyjęli. Powrót zbiorkomem. Z poziomu autobusów widać było ile rowerków się wytoczyło wraz z nastaniem lepszych warunków.
Popołudnie słoneczne, trochę wiaterku. We wdzianku porannym odrobinę ciepło.


Kategoria Praca, Serwis

DPD

Wtorek, 11 kwietnia 2023 | dodano: 11.04.2023

Trochę mi się na finiszu rozruch rozlazł w szwach i startuję dopiero o 6:10.
Warunki takie sobie. Kreska na termometrze nie sięgnęła +5. Pieruńskie mgły. Mokro. Raczej bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice ale wcześniej skrót wertepkami od Odkrywkowej. To bardziej żeby się odseparować od ruchu samochodowego niż z innych względów. Przyszło nieco w błocie się potaplać.
Na mecie z obsuwą na 3 min. Wszystko przez to, że ciągle musiałem przecierać okulary.

Powrót niezbyt spiesznie trasą nieco giętą ale dystansowo nieambitną.
Kręcę przez Mec i Środulę do Starego Będzina. Ścieżką Kościuszki pod serwis. Zamknięte na głucho. Dalej przez Zamkowe na ścieżkę do Grodźca. Objeżdżam bokiem Dorotkę w stronę Wojkowic wypadając przy Orlenie. Na Skrzynówku odbijam już prosto do domu z haczeniem o piekarnię.
Cieplej ale jeszcze nie tak, żeby zachęciło mnie to do dalszych objazdów. Poza tym trochę wiało z północnego zachodu niespecjalnie ciepłym powietrzem. Powoli też traciło się słoneczko. Sam powrót ogólnie przyjemny.


Kategoria Praca

DPDZ

Piątek, 7 kwietnia 2023 | dodano: 07.04.2023

W założeniu, że rano mogą być podłe warunki na dojeździe zbieram się nieco sprawniej i wytaczam o 6:03.
Pogoda? To skomplikowane. Na trawach śnieg. Jezdnie mokre i na całej trasie nie spotkałem odcinka zamarzniętego. Woda wszędzie w stanie płynnym. Może te +2 na termometrze nie było kręcone. Podmuchy jakieś tam były, ale na tyle nieistotne, że nawet ich kierunku nie zarejestrowałem. Być może sprzyjające. Przez pierwsze, mniej więcej, 5km coś jakby mżawka. Przez następne 2km lekki deszczyk momentami z kulkami śniegu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Umiarkowanie spiesznie. Na mecie z zapasem 5 min. i zmarzniętymi końcówkami dolnymi.

Na powrocie smętna pogoda. Pochmurno. Z nieba leci coś w okolicach mżawki. Temperatura na nędznym plusie. Dobrze, że nie wiało do tego.
Trasa po własnych śladach. Wolałem nie skracać żeby się nie taplać w błocie. Zanim w domu zawitałem podjazd jeszcze na pocztę i wjazd do piekarni.
W domu zmiana przestrzeni ładunkowej i zwykłe kółko do wsiowego Lewiatana.
Całe jeżdżenie powrotne w mocno spacerowym tempie. Zero chęci do naciągania trasy i szybkiego kręcenia.


Kategoria Praca