Kwiecień, 2023
Dystans całkowity: | 858.00 km (w terenie 37.00 km; 4.31%) |
Czas w ruchu: | 47:09 |
Średnia prędkość: | 18.20 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 34.32 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
DPD
-
DST
32.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
16.70km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się ciut sprawniej niż wczoraj i na kołach jestem o 6:06.
-6. Bez wiatru. Suche jezdnie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Tym razem bez skracania.
Na mecie 3 min. po czasie i zmarznięte wszystkie końcówki.
Na powrocie niby cieplej ale odczuwalnie dalej wujnia. Do tego wieje większą część drogi prosto w gębę, a z tym podmuchem lecą płatki śniegu. Na razie jeszcze topnieją ale po nocy może i będzie biało.
Nie miałem zupełnie chęci na naciąganie powrotu. W tempie niezobowiązującym i skracając wertepkami kręcę prosto do domu po własnych śladach.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
30.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie udaje mi się poprawić startu. Znów wytaczam się o 6:10.
Dziś jeszcze ujdzie, bo warunki w miarę dobre. Tzn. temperatura zawodzi i wisi w okolicach -4. Ale nie wieje. Na jezdniach sucho. Nieco niegroźnych chmurek.
Trasa o kilometr krótsza. Zamiast wjechać na Brzozowicką przy targu w Będzinie cisnę do końca Odkrywkową i kawałek wertepkami wybijam się niedaleko mostu na Czarnej Przemszy. Czasowo zysku nie ma wielkiego. Reszta trasy jak zwykle przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 1 min. i zmarzniętymi końcówkami dolnymi.
Powrót dokładnie po swoich śladach. Pogoda przez szybkę wyglądała na genialną. Badanie organoleptyczne wykazało, że to podpucha. Słoneczko nie równoważyło zimnego wiatru, który na dodatek część drogi wiał z kierunku przeciwnego. Dlatego też tempo spacerowe.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
16.92km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch był dobry ale ostatecznie na kołach jestem dopiero o 6:10.
-2 i to bezsporne. Na szczęście jezdnie suche więc jechało się bezpiecznie. Trochę podwiewało jakby z północnego wschodu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na 2 min. i zmarzniętymi końcówkami dolnymi.
Powrót prawie po własnych śladach. Trochę odgiąłem między mostem na Czarnej Przemszy a skrzyżowaniem przy fabryce domów i potem od Dino do Lewiatana.
Tempo ślimacze bo warunki nie zachęcają do objazdów i naginania. Temperatura pewnie na plusie ale odczuwalnie ujemnym. Wiało z kierunków przeciwnych zimnym powietrzem.
Kategoria Praca
DNPD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
18.31km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 6:10.
+1. Nieco wiało jakby z północnego zachodu. Jezdnie miejscami mokre. Obawiałem się, że mogą być śliskie odcinki, ale na szczęście, nie trafiłem na takie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na 5 min.
Na wylocie słoneczny ale niezbyt ciepły dzień. Do tego dość zauważalnie wiało z północy, czyli sporo powrotu opornego.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Most na Czarnej Przemszy przed Preczowem jeszcze nie rozebrany.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:11
-
VAVG
16.36km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Warunki zupełnie niezachęcające do objazdów. Minimalne kółko zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana i piekarni na mecie. Ciągle drobne kropelki, wiatr.
Kategoria Inne