limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPNDZD

  • DST 36.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 14.50km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 grudnia 2023 | dodano: 21.12.2023

Dziś nie musiałem namawiać drapieżnika do powrotu i dzięki temu udaje się wystartować odrobinę wcześniej, niż wczoraj. Wytaczam się o 5:45.
Warunki takie, że wieje. Temperatura około +4. Jezdnie mokre. Trochę jakichś drobnych kropelek czasem przeleciało. Podmuchy czasem pomagały, czasem przeszkadzały.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 5 min. Byłoby więcej gdyby nie stanie na przejeździe na Ksawerze (3 pociągi, 7 min. oczekiwania na podniesienie zapór).

Powrót, zgodnie z prognozą, w kropli. Niezbyt intensywnej, za to niesionej dość silnym wiatrem. Na szczęście przez większą część drogi wiatr nawet lekko pomagał.
Trasa przez Mec, Środulę, Stary Będzin i ścieżkę małobądzką. Od targu po własnych śladach. Tempo spacerowe żeby się w przeciwdeszczach nie zagotować i nie szarpać się z wiatrem.
W domu szybki przepak i zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!