limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 28 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022

Obsunął mi się dziś start na 6:16.
Pesymista +4. Optymista +7. Odczuwalnie chłodno. Do tego słonecznie i suche jezdnie.
Trasa jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 2 min. po czasie.


W słoneczku na wyjściu przyjemnie, ale jak chmurki je przesłoniły, to już nie tak fajnie. Do tego lekkie parcie powietrza z północnego wschodu. Ogólnie lepiej niż rano ale bez szału.
Powrót minimalnie naciągnięty. Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów.
Po drodze sporo "szoszonów".


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!