Marzec, 2022
Dystans całkowity: | 826.00 km (w terenie 11.00 km; 1.33%) |
Czas w ruchu: | 42:40 |
Średnia prędkość: | 19.36 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 33.04 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:38
-
VAVG
20.20km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch i start dziś jeszcze bardziej obsunięte. Wytaczam się o 6:19.
Warunki znów się zmieniły. Pesymista 0. Optymista +3. Odczuwalnie bliżej Pesymisty. Jest jakby parcie powietrza ze wschodu. Zimnego. Jest też słoneczko.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej. Starałem się nadganiać ale niższa temperatura i opór powietrza nieco utrudniały. Ostatecznie na mecie jestem ze stratą 5 min. Ale przynajmniej obyło się bez ekscesów.
Na powrocie pochmurno, wietrznie, raczej chłodno. Zupełnie nie chciało mi się naciągać powrotu. Trasa w miarę krótka i częściowo po własnych śladach. Centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Ksawera (tu chwila stania na przejeździe kolejowym), targ w Będzinie i stąd już po własnych śladach. Na światłach w Gródkowie jakiś zawał ale rowerkiem objeżdżam go bokiem skracając sobie stanie.
Niespecjalnie spiesznie i spokojnie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:48
-
VAVG
20.56km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spóźniony rozruch i mocno obsunięty start. Ruszam o 6:17. Obsuwa murowana.
Warunki znacznie korzystniejsze od wczorajszych. Pesymista +6. Na Optymistę nie miałem czasu zerknąć. Odczuwalnie niezimno i niechłodno, czyli dobrze. Raczej bez podmuchów. Pochmurno. Jezdnie mokre.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Starałem się podgonić więc przelot w miarę dynamiczny. Bez ekscesów. Na mecie jestem lekko podgotowany i 3 min. po czasie.
Na powrocie ładne słoneczko. Jeszcze bez upałów ale już dość przyjemnie. Trzeba będzie zacząć wozić lżejszą warstwę pod kurtkę.
Trasa niezbyt naciągnięta ale mieszana, żeby nie było nudno. Centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Ksawera, Namiarkowe, Grodziec do Browaru i potem bokiem w stronę biblioteki. Stamtąd obok cmentarza do Orlenu w Wojkowicach i prosta do domu z przystankiem przy paczkomacie.
Niespecjalnie spiesznie żeby się nie zagotować. Ale ochota żeby przycisnąć była. Całkiem sporo rowerzystów po drodze.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
40.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
19.67km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapowiadał się dobry start ale ostatecznie wytaczam się o 6:09.
Pesymista -1. Optymista +2. Odczuwanie zdecydowanie bliżej Pesymisty. Choć były po drodze strefy całkiem przyjemnie ciepłego powietrza. Nieliczne. Raczej bez podmuchów. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez ekscesów i w miarę sprawnie.
Na mecie 3 min. zapasu.
W ciągu dnia było ładne słoneczko ale tak ze 2 godzinki przed powrotem zaczęło się zaciągać chmurami. Termicznie przyjemniej niż rano. Raczej bez większych podmuchów.
Trasa minimalnie naciągnięta. Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Na wiosce najpierw wjazd do piekarni. Potem wygięcie od remizy do DINO i Lewiatana. Na koniec podjazd do kolejnej piekarni uzupełnić zakupy.
Spokojnie, niespiesznie. Dosyć duży ruch dziś na Pogoriach. Chyba będzie trzeba zacząć omijać tą okolicę.
W prognozach na jutro stoi, że dojazd w kropli :-/
Kategoria Praca
DPDOD
-
DST
43.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
20.16km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrze się spało i rozruch niezbyt składny. Wytaczam się o 6:14.
Pesymista -6. Optymista 0. Odczuwalnie z -3. Słoneczko. Minimalne parcie powietrza ze wschodu.
Trasa krótka przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez ekscesów i niespecjalnie spiesznie. Konieczność kontroli oddechu nie pozwalała rozwinąć pełni mocy na nogach.
Na mecie z 3 minutami obsuwy nawet nie bardzo zmarznięty.
Powrót w całkiem przyjemnych warunkach, jeśli porównać do poranka. Słoneczko. Niejaki ruch powietrza. Odczuwalnie tak +10, +12. W użycie idą lżejsze rękawiczki i kominiarka, a i tak się lekko podgotowałem.
Trasa powrotna niegięta. Zależało mi na tym, żeby sprawnie wrócić do domu by obrócić jeszcze z drapieżnikiem do weterynarza.
Kręcę przez Mortimer i Reden do przejazdu na Konopnickiej i dalej przez Zieloną do Preczowa i Sarnowa. W przelocie widzę, że u weterynarza nie ma kolejki więc szybciutko do domu.
Jakby na zamówienie drapieżnik czeka przed domem. Szybka zmiana ekwipunku, zwabienie zwierza do plecaka i rundka na szczepienie. Poszło gładko i sprawnie bez czekania. Powrót po własnych śladach żeby zwierza nie stresować. Protestował w obie strony.
Kategoria Praca, zKotem
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:11
-
VAVG
16.36km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe kółko zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana z haczeniem o piekarnię na finiszu.
Optycznie piękne warunki. W słoneczku nawet przyjemnie. W cieniu chłodno.
Kategoria Inne
DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:49
-
VAVG
18.72km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pizgało złem na dojeździe. Bardzo.
Pesymista -9. Optymista połowę tego -4,5. Lekki ruch powietrza mniej więcej ze wschodu. Słonecznie. Odczuwalnie w czasie jazdy powiedziałbym z -15.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Spokojnie i bez ekscesów. Niezbyt szybko.
Na mecie 4 min. zapasu i z pozamarzanymi końcówkami. Nie za przyjemny ten dojazd.
Na powrocie znów pizgało złem choć ogólnie lepiej. Jest słoneczko.
Trasa kombinowana ale bez naciągania. Centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Warpie, wałami Czarnej Przemszy do targu w Będzinie, Namiarkowe, Grodziec i w Gródkowie wracam na własne ślady.
Niespiesznie, bez ekscesów.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
O! Jak dobrze się dziś spało. Przez to rozruch i start obsunięte. Ruszam o 6:11.
Warunki takie, że dojazd wydał się oporny. Pesymista -2. Optymista +0,5. Odczuwalnie z -5. Słonecznie. Bezchmurne niebo. Niezbyt mocny ale zimny wiatr z północnego wschodu.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez ekscesów.
Na mecie ze stratą 1 min. i ogólnie zmarznięty.
Na powrocie cieplej niż rano ale jednak zimno. Jest lekki wiaterek mniej więcej z północy lub północnego wschodu. Zimny. Jest też słonecznie.
Trasę pogiąłem ale bardziej pod kątem urozmaicenia niż dystansu.
Przez centrum Zagórza, Małe Zagórze i Środulę do Okrzei. Dalej na własne ślady do Starego Będzina i ścieżką do MOSiR-u. Dalej na Zamkowe i do Grodźca. Bokiem objeżdżam Dorotkę ku ścieżce do Wojkowic. Potem prosta spod Orlenu do domu.
Niespiesznie i bez ekscesów. Znowu zmarzłem choć nie tak jak rano.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
39.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
19.34km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przeciętny rozruch i start o 6:09.
Pochmurno. Pesymista +2. Optymista +3. Raczej bez wiatru. Suche jezdnie.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej. Sprawnie i bez sensacji.
Na mecie 2 min. rezerwy.
Na powrocie słonecznie i wietrznie. Odczuwalnie średnio sympatycznie.
Trasa minimalnie gięta. Przez Mortimer i Reden w stronę Łęknic. Potem przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni a potem gięcie od remizy do DINO i Lewiatana.
Tempo niespecjalnie ambitne bo mi się nie chciało szarpać z podmuchami.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
19.22km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrze się dziś spało i przez to nieco mi się obsunął rozruch. Start wyszedł o 6:13.
Warunki zbliżone do wczorajszych. Pesymista -3. Optymista 0. Przy gruncie zdecydowanie minus ale niezbyt nachalny. Pochmurno. Jakby lekkie parcie powietrza z północnego wschodu. Jezdnie generalnie suche choć miałem wrażenie, że miejscami pokryte zamarzniętą wilgocią.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez sensacji i nawet w miarę sprawnie. Na mecie minuta zapasu. Okolice mostu na Lenartowicza coraz bardziej zryte.
Zaraz na wyjściu dostałem zimnym powietrzem w twarz. O! Tak, to się nie będziemy bawić. Wdrażam krótki wariant powrotny przez centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Ksawerę i finisz po własnych śladach od targu w Będzinie. Zdecydowanie niespiesznie.
W centrum Zagórza zjeżdżam się zupełnie przypadkowo z Prezesem. Chwilę rozmawiamy, a jakże by inaczej, o sprawach okołorowerowych i klubowych.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
38.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
18.84km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się dziś w miarę sprawnie i na kołach jestem o 6:04. Jeszcze przed wschodem, ale już jest dość jasno.
Pesymista zeznał -1. Optymista +1. Przy gruncie zdecydowany minus bo ziemia ścięta. Bez wiatru. Pochmurno. Od połowy drogi wolno opadające płatki śniegu.
Trasa bez kombinowania, przez Będzin w wersji małobądzkiej. Na mecie z zapasem 2 min. i zmarzniętymi stopami.
Na powrocie śnieg, wiatr, chmury, słońce. Czasem nawet wszystko na raz. Niezachęcające warunki zarówno do objazdów jak i do naginania.
Trasa prze Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce odchyłka do piekarni i potem od remizy do DINO.
Na Pogoriach pustawo.
Kategoria Praca