limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 11 marca 2022 | dodano: 11.03.2022

Pizgało złem na dojeździe. Bardzo.
Pesymista -9. Optymista połowę tego -4,5. Lekki ruch powietrza mniej więcej ze wschodu. Słonecznie. Odczuwalnie w czasie jazdy powiedziałbym z -15.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Spokojnie i bez ekscesów. Niezbyt szybko.
Na mecie 4 min. zapasu i z pozamarzanymi końcówkami. Nie za przyjemny ten dojazd.

Na powrocie znów pizgało złem choć ogólnie lepiej. Jest słoneczko.
Trasa kombinowana ale bez naciągania. Centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Warpie, wałami Czarnej Przemszy do targu w Będzinie, Namiarkowe, Grodziec i w Gródkowie wracam na własne ślady.
Niespiesznie, bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!