limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 16 marca 2022 | dodano: 16.03.2022

Spóźniony rozruch i mocno obsunięty start. Ruszam o 6:17. Obsuwa murowana.
Warunki znacznie korzystniejsze od wczorajszych. Pesymista +6. Na Optymistę nie miałem czasu zerknąć. Odczuwalnie niezimno i niechłodno, czyli dobrze. Raczej bez podmuchów. Pochmurno. Jezdnie mokre.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Starałem się podgonić więc przelot w miarę dynamiczny. Bez ekscesów. Na mecie jestem lekko podgotowany i 3 min. po czasie.


Na powrocie ładne słoneczko. Jeszcze bez upałów ale już dość przyjemnie. Trzeba będzie zacząć wozić lżejszą warstwę pod kurtkę.
Trasa niezbyt naciągnięta ale mieszana, żeby nie było nudno. Centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Ksawera, Namiarkowe, Grodziec do Browaru i potem bokiem w stronę biblioteki. Stamtąd obok cmentarza do Orlenu w Wojkowicach i prosta do domu z przystankiem przy paczkomacie.
Niespecjalnie spiesznie żeby się nie zagotować. Ale ochota żeby przycisnąć była. Całkiem sporo rowerzystów po drodze.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!