DPD
-
DST
40.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
19.67km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapowiadał się dobry start ale ostatecznie wytaczam się o 6:09.
Pesymista -1. Optymista +2. Odczuwanie zdecydowanie bliżej Pesymisty. Choć były po drodze strefy całkiem przyjemnie ciepłego powietrza. Nieliczne. Raczej bez podmuchów. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez ekscesów i w miarę sprawnie.
Na mecie 3 min. zapasu.
W ciągu dnia było ładne słoneczko ale tak ze 2 godzinki przed powrotem zaczęło się zaciągać chmurami. Termicznie przyjemniej niż rano. Raczej bez większych podmuchów.
Trasa minimalnie naciągnięta. Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Na wiosce najpierw wjazd do piekarni. Potem wygięcie od remizy do DINO i Lewiatana. Na koniec podjazd do kolejnej piekarni uzupełnić zakupy.
Spokojnie, niespiesznie. Dosyć duży ruch dziś na Pogoriach. Chyba będzie trzeba zacząć omijać tą okolicę.
W prognozach na jutro stoi, że dojazd w kropli :-/
Kategoria Praca