limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2021

Dystans całkowity:895.00 km (w terenie 35.00 km; 3.91%)
Czas w ruchu:44:45
Średnia prędkość:20.00 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:34.42 km i 1h 43m
Więcej statystyk

Z

Sobota, 18 września 2021 | dodano: 18.09.2021

Dziś tylko zaopatrzeniowo. Wietrznie, nie za ciepło. Momentami przebijało słoneczko ale na krótko.


Kategoria Inne

DPD

Piątek, 17 września 2021 | dodano: 17.09.2021

Prognozy ICM-u nie pozostawiały złudzeń co do warunków na dojeździe. Mokro, wietrznie, pochmurno. Jedynie temperatura była w miarę ok. Termometr zeznał +16. Płaszczo-peleryna i kapciedo chodzenia w wodzie, i w drogę. Start o 6:12.
Trasa krótka, przez Będzin. Opcja małobądzka. Bez sensacji i w tempie niezbyt ambitnym. Przy wodzie jedzie mi się zauważalnie słabiej.
Na mecie obsuwa na 3 min.


Powrót niby w warunkach lepszych ale jakoś bardzie mnie zmęczył niż dojazd. Przestało padać około 11:00 i do mojego startu przeschnęło ładnie. Temperatura nie zmieniła się jakoś zauważalnie ale powrót pod lekki podmuch powietrza, które nie było za ciepłe. Tempo spacerowe.
Trasa przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, Preczów i Sarnów.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 16 września 2021 | dodano: 16.09.2021

Start o 6:11.
Pochmurno ale ciepło i bezwietrznie. Wdzianko na krótko wystarczyło choć do komfortu odrobinę brakowało.
Trasa przez Będzin. Ścieżka małobądzka. Sprawnie i bez sensacji.
Na mecie minuta zapasu. Trochę spowalnia mnie tylny hamulec. Klocki jeszcze niedotarte stawiają lekki opór. Tarcza nieco ciepła. Muszę się wybrać na jakiś dłuższy, stromy zjazd i przytrzeć je konkretnie.


Powrót w przyjemnych warunkach choć na oko nie wyglądały szczególnie. Pochmurno. Lekki wiaterek. Przez moment kilka niegroźnych kropelek.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy,  Stachowe i polami w stronę DINO. Na finiszu podjazd pod paczkomat.
Przyjemnie, spokojnie, niespiesznie.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 15 września 2021 | dodano: 15.09.2021

Taki sobie start - 6:13. Kot nie mógł się zdecydować, czy spędza dziś dzień w domu, czy na dworze. Zanim wyszło, że w domu, to minutek kilka uciekło.
Warunki mocno rześkie. Dla nóg, powiedziałbym, że chłodno. Poza tym dużo słońca i mgiełki nad polami.
Trasa krótka, przez Będzin. Ścieżką małobądzką.
Przelot sprawny i bez sensacji. Na mecie z zapasem 4 min.
Dziś Mamutowi stuknęło 18k km przekręcone.


Powrót w przyjemnych warunkach. Słoneczko lekko zamglone, lekki ruch powietrza, przyjemna temperatura.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Na wiosce zagięcie przez Park Żurawiniec do wsiowej piekarni.
Tempo niespecjalnie ambitne. Spokojny powrót z pracy.
Przed startem do powrotu wymieniam jeszcze klocki w tylnym hamulcu. Poprzednie jakoś podejrzanie szybko się zjechały i hamowanie było już symboliczne. Teraz jest ok.


Kategoria Praca, KlockiT

DPD

Wtorek, 14 września 2021 | dodano: 14.09.2021

Start taki sobie - 6:11.
Poranek zauważalnie chłodniejszy od wczorajszego, ale jeszcze zdatny do jazdy w krótkich gaciach. Na niebie trochę niegroźnych chmurek, słoneczko pojawia się zgodnie z planem. Na polach lekkie zamglenia. Raczej bez wiatru.
Trasa krótka, przez Będzin. Wariant małobądzki.
Na mecie 6 min. zapasu. Przelot bez sensacji, sprawny i nawet przyjemny.


Powrót w przyjemnych warunkach i, choć to jeszcze lato, to już dość trąca jesienią. To nie te ulubione moje ciepełka. Ale słońce jest, temperatura na krótki zestaw wdzianka, lekki ruch powietrza.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Sprawnie. Nieszczególnie spiesznie. Bez ekscesów. Na finiszu zagięcie o paczkomat.


Kategoria Praca

DP PTTK D

Poniedziałek, 13 września 2021 | dodano: 13.09.2021
Uczestnicy

Trochę grzebany start - 6:17.
Warunki nawet przyjemne. Co prawda, pochmurno, ale za to ciepło. Trochę wilgoci w powietrzu głównie widocznej jako mgły nad polami. Lekko mokre jezdnie. Raczej bez wiatru.
Trasa krótka, przez Będzin. Wariant małobądzki. Kręcone z zaangażowaniem, żeby nadrobić późny wyjazd. Udaje się dobić na metę równo o 7:00.


Z pracy dziś dla odmiany do PTTK na spotkanie Cyklozy. Chyba pierwsze od lutego 2020r. Nawet dość liczne.
Tam przez ścieżkę Blachnickiego, dołem górki środulskiej na Kombajnistów i od Ludwika ścieżką prosto do celu.
Spotkanie i pogaduchy pociągnęły się aż za 19:00. W międzyczasie szybko zaczęły zapadać ciemności.
Prezes odprowadza mnie przez Stawiki i Milowice do Czeladzi. Większość ścieżkami przy niejakiej irytacji z powodu "batmanów".
Mniej więcej od Urzędu Miasta w Czeladzi już solo do Wojkowic i spod Orlenu prosta do domu. Finisz już w regularnych ciemnościach.
Warunki nawet niezłe. Założyłem na korpus lekką warstwę z długim rękawem ale spokojnie mogłem się bez niej obejść. Zwłaszcza, że nie oszczędzaliśmy się do Czeladzi z tempem. Potem już jednak spokojniej.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 10 września 2021 | dodano: 10.09.2021

Przeciętny start - 6:10.
Rześko, słonecznie, bezwietrznie.
Trasa przez Będzin w opcji małobądzkiej. Chwila strachu jak mi się uśliznęło przednie koło na piasku przy hamowaniu. Tylko dzięki temu, że oponka szeroka, udało się wybronić. Ponownie Mamut pokazał swoje plusy.
Od Środuli zauważalnie cieplejsze powietrze. Tak przynajmniej o 5 stopni.
Na mecie z zapasem 3 min.


Powrót taki, żeby było w miarę szybko bo jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia.
Kręcę przez centrum Zagórza w stronę lasu mydlickiego i wynajduję inny wjazd tamże. Wybywam na Mydlicach i potem już zwykła trasą przez Warpie i Zamkowe do lasu grodzieckiego. Końcówkę od świateł robię po własnych śladach. Po drodze zgarniam przesyłkę z paczkomatu i wpadam na chwilę do piekarni. Potem zjazd do domu. Zmiana systemu pakowania i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 9 września 2021 | dodano: 09.09.2021

Troszkę się mi start obsunął i wytaczam się dopiero o 6:14. Jeszcze potem wjazd do piekarni i ostatecznie kręcenie nabiera tempa o 6:19. Mało czasu, trzeba będzie przyłożyć się do jazdy.
Warunki całkiem przyjemne. Termometr zeznał +11. W długich spodniach jest w sam raz. Obeszło się też bez kurtki. Na niebie czysto, raczej bezwietrznie.
Trasa krótka, przez Będzin. Tym razem wariant przez 11-go Listopada i Kościuszki. Sprawnie, bez ekscesów.
Na mecie równo o 7:00.


Powrót z niespodziankami. Przez centrum Zagórza kręcę w stronę Makro. Chciałem dalej przez las mydlicki ale zwykła ścieżka przegrodzona. Próbuję to objechać ale wszystko zastawione. Znalazłem ostatecznie ścieżkę przy płocie i wyleciałem mniej więcej niedaleko kościoła na Mydlicach. Stąd już zwykła trasa na Warpie. Potem na Zamkowe, ścieżką do Grodźca. Stara trasa tramwajowa częściowo zamieniła się w ścieżkę rowerową, a częściowo zarasta. Pewnie i tu kiedyś przyjdzie znaleźć wariant alternatywny.
Reszta drogi bez niespodzianek. Ścieżką do Wojkowic i prosta spod Orlenu do domu.
Przyjemnie ciepło, raczej bez podmuchów. Dużo słońca.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 8 września 2021 | dodano: 08.09.2021

Start o 6:09. Mogło być lepiej ale zwierz trochę plan zamotał.
Warunki niezłe. Nie wieje, bezchmurno, temperatura na oko tak z +12.
Trasa krótka, przez Będzin w opcji małobądzkiej. Sprawnie, bez ekscesów.
Na mecie 5 min. zapasu.


Powrót dziś bez większego gięcia. Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce chwila kluczenia po ścieżkach Parku Żurawiniec w drodze do piekarni. Potem już prościutko do domu.
Na powrocie przyjemne lato. Dużo słońca, ciepło, lekki wiaterek.
Bardzo przyjemny powrót z pracy.


Kategoria Praca

DPOD

Wtorek, 7 września 2021 | dodano: 07.09.2021

Termometr zeznał +10. Odczuwalnie faktycznie cieplej, ale nie na tyle, żeby zrezygnować z długich ciuchów.
Ruszam o 6:09. Pochmurno, ruch powietrza nierejestrowalny. Dobre warunki do jazdy.
Trasa przez Będzin w opcji małobądzkiej. Spokojnie, sprawnie.
Na mecie minuta zapasu.


Powrót w bardzo przyjemnych warunkach. W słoneczku niemalże idealnie. Lekki wiaterek.
Trochę mi się zachciało zagiąć powrót. Przez Mortimer i Reden na Łęknice. Potem Piekło, Ratanice i zjazd bieżni P4 na światła w stronę Warężyna. Dalej przez Dąbie do Goląszy Dolnej i przez Strzyżowice do domu.
Niespecjalnie spiesznie, zupełnie bez ekscesów.


Kategoria Praca