limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 16 września 2021 | dodano: 16.09.2021

Start o 6:11.
Pochmurno ale ciepło i bezwietrznie. Wdzianko na krótko wystarczyło choć do komfortu odrobinę brakowało.
Trasa przez Będzin. Ścieżka małobądzka. Sprawnie i bez sensacji.
Na mecie minuta zapasu. Trochę spowalnia mnie tylny hamulec. Klocki jeszcze niedotarte stawiają lekki opór. Tarcza nieco ciepła. Muszę się wybrać na jakiś dłuższy, stromy zjazd i przytrzeć je konkretnie.


Powrót w przyjemnych warunkach choć na oko nie wyglądały szczególnie. Pochmurno. Lekki wiaterek. Przez moment kilka niegroźnych kropelek.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy,  Stachowe i polami w stronę DINO. Na finiszu podjazd pod paczkomat.
Przyjemnie, spokojnie, niespiesznie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!