limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 33.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 16.10km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 czerwca 2025 | dodano: 06.06.2025

Start o 6:02.
Termometry zeznały +15 i +17. Odczuwalnie tak sobie. Dużo wilgoci w powietrzu po nocnych burzach. Poza tym słoneczko i raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie 2 min. po czasie. Ogólnie to słabo mi się dziś jechało.

Na powrocie nieco przychmurzone i podmuchy wiatru.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę w tempie spacerowym.
Jakoś sporo motocyklistów dziś na trasie. Czyżby jakiś zlot w okolicy?


Kategoria Praca

DPODZD

  • DST 53.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 17.10km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 czerwca 2025 | dodano: 05.06.2025

Start o 6:04.
Termometry obydwa zeznały +20. Zauważalny wiatr z południowego zachodu. W końcu przyjemne warunki na dojazdy.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą zapasu.

Na powrocie piękne lato. Słoneczko i fotograficzne chmurki. Wiaterek z północnego zachodu. Termicznie znacznie powyżej +20.
Powrót zrobił się z questem planowanym i questem nieplanowanym. Aby je wypełnić to przez Mortimer i Reden na Zieloną, skąd przez Preczów i Sarnów do wsiowej piekarni. Quest planowany. Nieplanowany wymagał dotarcia do Twardowic ale żeby nie było za prosto, to zaginam tamże przez Malinowice, Toporowice, Sadowie II, Najdziszów i Nową Wieś zaliczając kilka podjazdów i zjazdów. Przekonuję się na nich, że chyba mi kondycha siadła. Momentami szło bardzo opornie. Wypełniwszy zadanie wracam przez Górę Siewierską i Strzyżowice do domu.
Tu dłuższa przerwa na uzupełnienie energii i przepak. Potem zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie. Na powrocie pojawił się niegroźny, przelotny deszczyk. Kilka razy też zagrzmiało, chyba na wschodzie. Być może spełni się prognoza na konkretną burzę między zachodem słońca a północą.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 36.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 16.74km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 czerwca 2025 | dodano: 04.06.2025

Start o 6:01.
Na termometrach +15 i +16. Faktycznie odczuwalnie minimalnie chłodniej niż wczoraj. Za to mniej wilgoci w powietrzu. Dość szybko robi się ładne słoneczko.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na finiszu 2 min. zapasu.

Na powrocie przyjemne lato.
Trasa przez Mec i Środulę w stronę przejazdu przy Fakopie. Ścieżką małobądzką do centrum ubezpieczeniowego odnowić OC rowerzysty.
Dalej ścieżką w stronę Nerki i na zamkowe. Chciałem przez Grodziec przejechać ale przy wiadukcie nad "86" pozastawiane ogrodzeniem i znakami, że brak przejazdu. Staczam się więc do lasu grodzieckiego i na światłach wracam na własne ślady.
Tempo niespieszne.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 38.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 17.81km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 czerwca 2025 | dodano: 03.06.2025

Start o 6:02.
Warunki poburzowe. Pochmurno. Sporo wilgoci w powietrzu. Termometry zeznały +16 i +17. Powietrze raczej w bezruchu. Mokre lub schnące jezdnie. Ogólnie na tyle przyjemnie, że jazda w krótkim wdzianku.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie zmiennie w stronę klimatu burzowego, który do finiszu nie nastąpił. Powietrze jakby chłodniejsze ale ogólnie przyjemnie.
Trochę się zawiesiłem w centrum Zagórza i ruszyłem w stronę Mydlic ale zdążyłem się zreflektować i klucząc przez osiedle wybiłem się na Mortimer. Potem już zwyczajny przelot przez Reden, Łęknice, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem prosto do domu.
Dziś jakby miej rowerzystów.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 33.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 czerwca 2025 | dodano: 02.06.2025

Start o 5:56.
W końcu przyjemnie o poranku. Termometry zeznały +16 i +17. Minimalne ruchy powietrza i sporo wilgoci w postaci mgiełek nad łąkami.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 6 min.

Powrót przez Mydlice i Ksawerę. Niespiesznie. Przyjemnie ciepło choć słońce dosyć stłumione przez chmurki.


Kategoria Praca

Wybiórczo i po pieczywo

  • DST 11.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 17.84km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 czerwca 2025 | dodano: 01.06.2025

Najpierw postawić krzyżyk. Na powrocie haczenie o wsiową piekarnię czyli wyszła pętelka w odwrotnym kierunku niż zwykle.
Przyjemnie ciepło. +23 na termometrze. Słonecznie. Lekkie podmuchy.
Rowerzystów też już trochę w trasie.


Kategoria Inne

Z

  • DST 4.00km
  • Czas 00:13
  • VAVG 18.46km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 maja 2025 | dodano: 31.05.2025

Zagięcie obok remizy do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
W końcu zaczęła pogoda optycznie być zbieżna z odczuwalną. Ładne słoneczko, lekki wiaterek, fotograficzne chmurki. Na termometrze w cieniu +23.
Sporo rowerzystów na przebiegach.


Kategoria Inne

DPD

  • DST 33.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 maja 2025 | dodano: 30.05.2025

Przy piątku grzebany rozruch i na kołach jestem o 6:06.
Termometry zeznały +8 i +9 ale miejscami powietrze musiało być znacznie zimniejsze, bo oddech parował. Minimalne ruchy powietrza. Sporo słoneczka. Niegroźne chmurki.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z obsuwą na 4 min. Ogólnie słabo się jechało.

Na powrocie pochmurno i wietrznie. W drodze z Mydlic na Ksawerę dopadł mnie deszczyk. Drobny ale intensywny. Trzeba było wdziać przeiwdeszcza. Koło targu ustało więc zdejmowałem. Na pół kilometra od domu znów zaczęło. Do dupy ta pogoda.
Miałem na zakupy jeszcze zakręcić ale mi się w kropli nie chciało jechać.
Nędza ten maj.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 36.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 15.32km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 maja 2025 | dodano: 29.05.2025

Tuż przed startem przeleciał konkretny deszczyk namaczając okolicę. Wytaczam się równo o 6:00.
Poza tym, że mokro, to też wieje ale akurat dla mnie w miarę korzystnie. Dywan chmur i wg prognoz jeszcze może kapać. Co też się dzieje kilka razy po drodze by na ostatnich 4-5km już nie ustawać. Termicznie tak na +13.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Gdzie się dało to chodnikami bo na nich było mniej wody i nie leciało tak na gębę. Nie udało mi się jednak dojechać na sucho przez gotowanie żaby.
Na mecie z zapasem 1 min.

Tuż przed startem powrotnym przeleciała krótka ulewa więc powrót po mokrym i pod chmurami z przezierającym momentami słońcem.
Trasa przez Mortimer, Aleję Róż i Królowej Jadwigi w stronę Zielonej, potem ścieżką do Preczowa i przez Sarnów do wsiowej piekarni. Finisz grzecznie prosto do domu. Po drodze kilka postojów bo straszliwie łamało mnie spanie. Tempo ślamazarne. Przed Zieloną nieco mnie okapało. Ogólnie nużący dzień.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 33.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 16.78km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2025 | dodano: 28.05.2025

Udaje mi się dziś wytoczyć z rezerwą czasową - 5:53.
Warunki nieco odstają od prognozowanych. +10. Słoneczko. Raczej bez chmur. Powietrze prawie w bezruchu. Jeszcze pełne długie wdzianko.
Trasa lekko naciągnięta przez Łagiszę, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer, centrum Zagórza, Południową i zjazd do celu Lenartowicza.
Tempo niespieszne a i tak na mecie 6 min. zapasu.

Na starcie ołowiana chmurka, wiatr ale jeszcze nawet całkiem przyjemnie. Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Nie za spiesznie ale w miarę sprawnie. Gdzieś za targiem w Będzinie zaczynają się pojedyncze, mżawkowe krople i towarzyszą mi do świateł w Gródkowie. Do tartaku jakoś na chwilę się uspokaja by potem się rozkręcić. Im bliżej domu, tym mocniej zacinało z wiatrem. Ostatecznie trochę okapany ale nieprzemoczony ląduję na mecie.
Dobrze, że mi się na objazdy nie zebrało. Poza tym chyba też trochę pochłodniało.


Kategoria Praca