Z Mysłowic
-
DST
20.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.14km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od znajomych po wyjeździe w góry.
Lampa i wiaterek. Powrót zbliżoną trasą jak dojazd. Na finiszu wjazd do piekarni po pieczywko.
Tempo niespieszne. Umiarkowany ruch na drogach. Sporo rowerzystów. Wszędzie.
Kategoria Inne
Do Mysłowic
-
DST
19.00km
-
Czas
00:58
-
VAVG
19.66km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do znajomych na wyjazd w góry. Nierowerowy.
Puste drogi. Całkiem przyjemna temperatura. Tempo niespieszne bo z sakwami i plecakiem.
Kategoria Inne
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
18.81km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nawet niezły rozruch ale start taki sobie - 6:10.
Warunki rześkie. Nie sprawdzałem termometrów ale różnica do dnia wczorajszego znaczna. Mimo tego jadę w krótkim wdzianku. Jedynie dokładam rękawiczki. W słońcu było nawet ok, w cieniu już mniej. Jezdnie schnące. Lekki ruch powietrza z kierunku sprzyjającego.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie z rezerwą 3 min.
Na powrocie niby cieplej ale jednak jakoś tak nieprzyjemnie. Sporo słońca i w jego promieniach nawet znośnie. W cieniu słabo. Wiało mniej więcej z zachodu i nie był to ciepły wiaterek.
Przez Mortimer do parku Hallera i centrum D. G. Potem przez fabrykę w stronę przejazdu na Kononpnickiej. Stąd standard przez Zieloną, Preczów i Sarnów. W domu zrzut części balastu i jeszcze minimum do najbliższej piekarni po bułki.
Na finiszu sprawdziłem odczyt na termometrze. +20. W życiu bym nie powiedział, że tyle jest. Odczuwalnie, przy jeździe pod wiatr, max +15.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
18.68km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nienajgorszy rozruch i start o 6:10.
Przyjemnie. Nieco niegroźnych chmurek, sporo słońca. Termicznie w sam raz na krótkie wdzianko.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Przelot spokojny. Na mecie minuta zapasu.
Powrót w kropli, w zestawie gumowym. Ale było nawet znośnie. Opad nie osiągnął poziomu ulewy. Trochę zacinał z zachodu.
Trasa bez gięcia przez Mec, Środulę, Stary Będzin, ścieżkę małobądzką i od targu po własnych śladach.
Niespiesznie. Bez ekscesów.
Kategoria Praca
Z
-
DST
15.00km
-
Czas
00:42
-
VAVG
21.43km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lekko naciągnięte kółeczko do wsiowej piekarni (przez Dąbie-Chrobakowe).
Słonecznie, ciepło ale wiaterek taki sobie.
Sporo szoszonów i nie tylko po drodze.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
40.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
19.20km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start 6:08.
Warunki poburzowe. Jezdnie częściowo suche, częściowo schnące, miejscami woda w koleinach. Pochmurno. Bez zauważalnych podmuchów. Temperatura taka na krótkie wdzianko.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Spokojnie, sprawnie, niespecjalnie spiesznie. Na mecie 5 min. zapasu.
Powrót zupełnie niespiesznym tempem pod chmurkami i w lekkim wiaterku momentami niezbyt przyjaznym. Termicznie tak sobie. Dało radę w krótkim wdzianku ale bez komfortu termicznego.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Preczów i Sarnów. W domu chwila przerwy na wytarmoszenie futra drapieżnikowi i potem zwykłe kółko do wsiowego Lewiatana.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
40.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje mi się dzisiaj sprawnie rozkręcić i wytaczam się o 6:09.
Warunki poburzowe. Mokro, wilgoć w powietrzu. Jednocześnie jest sporo słońca i raczej bez podmuchów. Termicznie w sam raz na krótki zestaw.
Trasa dojazdowa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. W związku z rezerwą czasu tempo spokojniejsze. Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie ICM groził burzą. Udało się wrócić na sucho. Dosłownie rzutem na taśmę. Na ostatnim kilometrze już widać było ołowiane chmurki i leciały grzmoty. Kiedy wprowadzałem rowerek już lądowały pierwsze kropelki.
Trasa minimalnie naciągnięta. Ścieżka Blachnickiego, górka środulska, Pogoń, Czeladź, Przełajka, Wojkowice.
Tempo niezbyt ambitne. Bez ekscesów.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
21.55km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start obsunięty na 6:18. Ruszyłbym jakieś 3 min. wcześniej ale domowy drapieżnik zdecydował się jednak wrócić z nocki i musiałem jeszcze mu przygotować wałówkę na cały dzień.
Warunki poburzowe. Jezdnie niesuche lub schnące. Miejscami woda w koleinach. Termicznie całkiem przyjemnie, w sam raz na krótkie wdzianko. Poza tym pochmurno, widać i czuć sporo wilgoci w powietrzu. Raczej bez podmuchów.
Trasa prawie zwykła. Przez Ksawerę i Mydlice kręcę do centrum Zagórza. Na Szymanowskiego niespodzianka na wysokości kościoła. Taśma w poprzek drogi, znak zakazu ruchu i radiowóz Policji. Wczoraj w tym miejscu widziałem na powrocie Policję i straż miejską. Czyżby niewybuchy jakieś na budowie wygrzebali?
Wiele się nie namyślałem. Nawrotka do ronda w centrum i kręcę w stronę Kosynierów, która to ulica łączy się z Szymanowskiego. Na mecie ostatecznie z obsuwą na 6 min.
Poszukałem i znalazłem. Dobrze się domyśliłem.
W ciągu dnia sporo padało ale na powrocie jezdnie dosyć suche. Słońca prawie wcale. Głównie pochmurne niebo i jakby lekkie parcie powietrza mniej więcej z północy. Termicznie, przy tej wilgotności, w sam raz.
Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, przejazd na Konopnickiej, Zielona, Preczów i Sarnów. Na finiszu podjazd pod paczkomat.
Całkiem przyjemny i sprawny powrót z pracy.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
38.00km
-
Czas
01:47
-
VAVG
21.31km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zanosiło się na dobry start ale rozruch się posypał i na kołach jestem o 6:20. Zero miejsca na marudzenie.
Pogoda bardzo przyjemna, w końcu w sam raz na krótkie wdzianko. Słonecznie. Powietrze niemal w bezruchu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Gdyby nie światła, to może udałoby mi się być na mecie punktualnie, a tak to byłem 3 min. po czasie.
Na powrocie przyjemne ciepełko, nieznaczny wiaterek i sporo słońca. Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce haczę o piekarnię.
Tempo żwawe ale bez ciśnienia. Na Pogoriach raczej pustawo jak na tak dobrą pogodę.
DPDS
-
DST
35.00km
-
Czas
01:39
-
VAVG
21.21km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Taki sobie rozruch i start o 6:15.
Warunki całkiem przyjemne. Termicznie tak, że przyjemnie jest we wdzianku "na krótko". Minimalny ruch powietrza. Słoneczko niezbyt nachalne ale obecne.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.
Na powrocie raczej ciepło i lekki wiaterek ale pochmurno. Nawet lekko zanosiło się ku burzy. Ostatecznie nie padało.
Trasa bez finezji. Przez Mortimer i Reden w stronę przejazdu na Konopnickiej i dalej przez Zieloną do Preczowa i Sarnowa. Przez wioskę finisz bez wygibasów bo padła mi przednia przerzutka. Padła właściwie już na dojeździe. Nie całkiem ale na tyle, że użyteczny był tylko środkowy blat. Miejscami jechałem na dzikich młynkach.
W domu usunąłem uszkodzoną linkę. Naderwana była przy baryłce w zmieniarce. Na nówce wszystko chodzi jak trzeba.
Kategoria Praca, LinkaP, Serwis