limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po pieczywko

Sobota, 8 lipca 2023 | dodano: 08.07.2023

Objazdami. W większości terenowymi.
Najpierw wspinam się na górkę paralotniarską w Górze Siewierskiej. Potem staczam się w stronę cmentarza i dalej ku Węgrodzie, gdzie robię zwrot w stronę terenowego przelotu do Wojkowic. Pod torami przemykam w stronę Gródkowa i wypadam niedaleko szkoły w Gródkowie. Potem objazd lasu gródkowskiego i obok magazynów kręcę do piekarni. Z zakupami jeszcze zawijas przez Park Żurawiniec w stronę Borów Malinowskich i stamtąd do Malinowic i terenem do Strzyżowic. Wykończenie przez Kasztanową.
Tempo spacerowe. Sporo podziwiania widoków. Pogoda miodzio. Słonecznie. Ciepło. Minimalne ruchy powietrza.


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 7 lipca 2023 | dodano: 07.07.2023

Zbieram się dość sprawnie i na kołach jestem o 6:03.
Rześkie +16. Słonecznie. Bez zauważalnych podmuchów.
Decyduję się dziś na nieco dłuższy wariant dojazdowy. Kręcę przez Sarnów i Preczów na bieżnię P4. Potem przejazdem na P3 i bieżnią na Łęknice. Stamtąd przebijam się w stronę Redenu i finisz przez Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą zapasu. Całkiem przyjemnie się leciało.

Na powrocie poza tym, że cieplutko i słonecznie to też trochę km-ów ekstra.
Kręcę ścieżką Blachnickiego w stronę Plejady i dalej na Pogoń. Potem ścieżką małbądzką przez Nerkę na Zamkowe i dalej ścieżką do Grodźca. Staczam się w stronę Biedronki po drodze odbijając do tunelu i wdrapuję się na Kijowe. Potem szybki zjazd w stronę Wojkowic i finisz od cmentarza do domu.
Po dłuższej przerwie zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 6 lipca 2023 | dodano: 06.07.2023

Start przeciętnie sprawny - 6:08.
Rześkie +18. Minimalny ruch powietrza. Słonecznie z zagęszczającymi się chmurami.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie 8 min. zapasu.

Powrót trasą częściowo giętą. Najpierw do centrum Zagórza nadać Garmina Montanę na wymianę. Dalej przez Reden na Zieloną. Stamtąd odbijam w stronę Łagiszy. Obok Kreisela w stronę Biedronki gdzie odbijam na Sarnów. Po drodze wbijam na czarny szlak i toczę się przez Stachowe i magazyny. Potem jeszcze wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Słonecznie. Lekkie podmuchy. Ale termicznie bez szału.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 5 lipca 2023 | dodano: 05.07.2023

Start o 6:05.
+18. Słonecznie. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Po jakichś 3-4km czuję, że coś sobie naciągnąłem między kolanem a biodrem w lewej nodze i deptanie powoduje dyskomfort. Muszę zrzucić nieco z tempa. Czekając na przejeździe na Ksawerze chwila masażu i reszta jazdy na miękkich młynkach. Udaje się rozruszać uraz i na finiszu jest już ok.
Na mecie mam 6 min. zapasu.

Na powrocie miłe ciepełko, słoneczko, chmurki, lekkie podmuchy.
Trasa pod koniec gięta. Początek oklepany: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni. Finisz przez Malinowice, Dąbie, Brzękowice-Wał, Górę Siewierską i Strzyżowice. Zjeżdżając z Góry Siewierskiej widzę na zachodzie i północnym zachodzie takie kolorki, jakby miała być niedługo burza. W prognozie ICM-u była taka opcja.


Kategoria Praca

DPOD

Wtorek, 4 lipca 2023 | dodano: 04.07.2023

Umiarkowanie sprawny rozruch i na kołach jestem o 6:07.
Na termometrze +18. Nieco chmurek i nieśmiałe słoneczko. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie mam zapas 7 min.


Na powrocie coraz bardziej chowające się za chmurami słoneczko. Cieplutko. Podmuchy niegroźne.
Trasa nieco naginana. Ścieżką Blachnickiego w stronę Pogoni i dalej do Czeladzi. Stamtąd na Przełajkę i przez Wojkowice do Rogoźnika. Finisz przez Strzyżowice ze zjazdem od Belnej.
Całkiem przyjemnie się wracało.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 3 lipca 2023 | dodano: 03.07.2023

Dobry start - 6:04.
Rześkie +17. Słonecznie z niewielką ilością chmurek. Raczej bez podmuchów albo sprzyjające. Miejscami jeszcze ślady po wczorajszych opadach.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila czekania na przejeździe) i Mydlice.
Na mecie z rezerwą 7 min.

Powrót w przyjemnym ciepełku i pełnym słońcu. Nie był tego w stanie zepsuć dość znaczny wiatr, nawet jak wiał z kierunku przeciwnego.
Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce odchyłka do piekarni i potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.


Kategoria Praca

Z

Sobota, 1 lipca 2023 | dodano: 01.07.2023

Najpierw zwykłe zagięcie do najbliższej piekarni. Potem przetaczam się do warzy po kolei i stamtąd wracam od strony Wojkowic.
Niespiesznie, bo jakoś nietęgo się dziś czuję.
Pogoda taka sobie. Pochmurno, parno, termicznie w sam raz, bez podmuchów. Chyba będzie jeszcze coś padało.


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 30 czerwca 2023 | dodano: 30.06.2023

Przy piątku nie chciało mi się za bardzo spinać do startu. Ruszam o 6:10.
Rześkie +16. Zdecydowałem się jechać w krótkim wdzianku i początek był średnio przyjemny, ale jak już się rozgrzałem, to było ok. Bez podmuchów. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie 4 min. obsuwy. Byłoby mniej ale ciągle jeszcze rozgrzebane na Lenartowicza miejsce, gdzie był most. Codziennie trzeba szukać innej ścieżki żeby się przedostać na drugą stronę wąwozu.

Na powrocie cieplutko, trochę wiaterku, słoneczko niezbyt ostre.
Trasa przez Mortimer, Reden w stronę Zielonej, gdzie nie docieram. Po drodze odbijam tak, żeby przejechać kawałek bieżni P3 od mola do zjazdu na P4 i stamtąd dopiero do Preczowa i Sarnowa. Na wiosce wjeżdżam na chwilę do Parku Żurawiniec i przysiadam na ławeczce. Strasznie łamało mnie spanie. Minuta na przymknięcie oka i dalej do domu.
W domu jednak pół godzinki drzemki i dopiero potem spacerowo zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DPOD

  • DST 55.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 20.25km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 czerwca 2023 | dodano: 29.06.2023

Zbieram się w miarę sprawnie i na kołach jestem o 6:05.
Termometr przy drzwiach zeznał +17. Odczuwalnie nawet przyjemnie. Pochmurno. Schnące jezdnie. Czuć wilgoć w powietrzu. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę (tylko chwilka stania na przepuszczenie IC) i Mydlice. W centrum Zagórza mam na tyle dobry czas, że jeszcze robię małe zagięcie przez Kosynierów.
Na mecie z zapasem 4 min. Całkiem przyjemnie się kręciło.

Powrót z objazdami interesownymi.
Najpierw przez ścieżki Blachnickiego, Kombajnistów, Narutowicza i 1-go Maja do centrum Sosnowca. Tu się dowiaduję, że może uda się jeszcze jedną rzecz załatwić ale muszę się pofatygować na granicę Mysłowic i Katowic. Tak połowiczny sukces. Wracam za kreską przez Borki na Stawiki i potem zwykła trasa czerwonym szlakiem na Milowice, Czeladź i Wojkowice. Tym razem jeszcze sobie dokładam i przez Skrzynówek kręcę do Strzyżowic i wykańczam powrót przez Belną.
Ładna temperatura, słoneczko, cieplutko. Przepięknie się cisnęło na młynkach.


Kategoria Praca

DPDZD

Środa, 28 czerwca 2023 | dodano: 28.06.2023

Zbieram się na koła o 6:06.
Rześko. Jeden termometr zeznał +11, drugi +15. Słońce na przemian z chmurami. Do tego wiaterek mniej więcej z zachodu. Raczej chłodnawy. Dziś występuję w długim wdzianku.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie z zapasem 5 min. Nawet dobrze się jechało.

W ciągu dnia deszcz, ulewa ale do powrotu zdążyło przeschnąć. Na niebie chmury i przebijające słoneczko. Do tego dość konkretny wiatr.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. W Sarnowie zjeżdżam w stronę Parku Żurawiniec i od tej strony dotaczam się do piekarni. Reszta trasy bez naciągania. Przeciwny wiatr zniechęcał do objazdów.
W domu chwila przerwy by przeleciał kolejny deszczyk i potem zagięcie do Stokrotki z powrotem od strony Lewiatana. Jak dojeżdżałem do domu znowu pojawiły się kropelki.
O ile z pracy jechałem bez kurtki, to do sklepu jednak ją założyłem. Brak słońca znacznie obniżał odczuwalną temperaturę.


Kategoria Praca