limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZD

Piątek, 10 maja 2024 | dodano: 10.05.2024

Wytaczam się o 6:05.
Rześko, tak na +5. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Niespecjalnie spiesznie.
Na mecie z zapasem 5 min. Po drodze głównie ci rowerzyści, co to ich cały rok widuję.

Na powrocie cieplej niż rano ale bez szału. Lekkie wdzianko długie w użyciu.
W Siemianowicach Śląskich zapłonęło składowisko odpadów i miałem wracać przez Dąbrowę Górniczą, żeby jak najdalej od tego, ale wiatry okazały się sprzyjające (północno zachodnie) i tylko z daleka widziałem słabnący słup dymu.
Kręcę więc powrót przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, dworzec kolejowy w D. G., Ksawerę i finisz po własnych śladach od fabryki domów.
W domu chwila przerwy, przepak i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Przeloty w tempie niespiesznym. Alerty RCB chyba zadziałały, bo jakby mniej ludzi na ulicach niż zwykle. Ale też nie takie znowu pustki.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 9 maja 2024 | dodano: 09.05.2024

Wytaczam się o 6:01.
Rześko i to bardzo. Całe wdzianko na długo, lekkie ale na długo. Łącznie z kominiarką. I wcale nie jest jakoś super komfortowo. Choć optycznie jest przyjemnie. Słoneczko. Bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Niespecjalnie spiesznie, bez ekscesów.
Na mecie z zapasem 8 min. Nawet dobrze się jechało. Żeby tylko cieplej jeszcze było...

Na starcie do powrotu ładne słoneczko ale gdzieś po drodze pojawiły się chmurki słoneczko straciło na mocy. Do tego lekko podwiewało ciągle jeszcze nieciepłym powietrzem.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni. Na finiszu haczenie o paczkomat.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 41.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 18.92km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 maja 2024 | dodano: 08.05.2024

Udaje się wytoczyć równo o 6:00.
Rześko. Właściwie to nawet zimno. Wieje mniej więcej ze wschodu. Niezbyt mocno ale za to zimnym powietrzem. Przez to podawanie słabe i ogólnie wrażenie z przejazdu, że opornie. Poza tym nieco chmurek na niebie z przebijającym słoneczkiem.
Trasa przez Sarnów, Preczów, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo wybitnie niespieszne. Na mecie z zapasem 2 min. i zmarzniętymi stopami. Trochę nawet się zastanawiałem czy kominiarki nie wdziać, bo po uszach i karku zawiewało.

Na powrocie cieplej niż rano ale nie jakoś drastycznie. We wdzianku niewielka zmiana.
Trasa nieco gięta. Przez Południową na Blachnickiego. Tam odkrywam, że robią kolejne rondo w Sosnowcu. Potem przez Plejadę na Pogoń, gdzie po drodze znów odkrywam roboty. Tym razem zablokowany przejazd pod torami dla samochodów. Rowerem da się częścią dla pieszych przebić. Dalej wykopki w Czeladzi. Jedynie w Wojkowicach nie natrafiłem na zryte odcinki. Od Orlenu prosta do domu.
Tempo niespieszne żeby się nie szarpać z podmuchami. 


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 7 maja 2024 | dodano: 07.05.2024

Wytaczam się o 6:03.
Jeszcze przed wyjściem przeleciał deszczyk ale mokrość jezdni była już wcześniej, po nocnych opadach. Jest trochę chmurek, czasem widać słońce, termicznie tak, że wdziewam kurtkę. Nieznaczne ruchy powietrza. Generalnie nawet przyjemnie.
Trasa przez Ksawerę (minuta stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie z zapasem 7 min.

Na powrocie tak sobie. Było trochę słoneczka, trochę chmur u dużo zimnego wiatru z północy. W związku z tym tempo na powrocie spacerowe.
Poza tym to przez Mortimer, Reden, Gołonóg, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i grzeczny finisz do domu.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 6 maja 2024 | dodano: 06.05.2024

Można powiedzieć, że start o zwykłej porze - 6:03.
Rześko więc wdzianko lekkie ale długie. Poza tym słonecznie. Nieco niegroźnych chmurek. Raczej bez większych podmuchów. Miejscami ślady opadów ale to dopiero w miastach. U mnie sucho.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 7 min.

Na powrocie bez upałów ale też i nie zimno. Da się spokojnie w krótkim wdzianku jechać pomimo zauważalnych podmuchów. Na niebie nieco chmur.
Trasa spontanicznie gięta. Przez Mortimer na Reden, gdzie odbijam w stronę Gołonoga. Stamtąd na Piekło i bieżnią P4 do Preczowa. Potem Sarnów i na wykończeniu gięcie na wiosce od remizy do Dino i Lewiatana.
Nawet całkiem dobrze mi się jechało.


Kategoria Praca

Po chlebek

Niedziela, 5 maja 2024 | dodano: 05.05.2024

Do wsiowej piekarni objazdem przez Goląszę Dolną i Dąbie. Powrót zagięciem przez Sarnów, Łagiszę, Grodziec, Wojkowice i Strzyżowice.
Termicznie przyjemnie w słońcu. Zauważalny wiaterek, który nie był ani ciepły, ani chłodny.
Sporo rowerzystów wszędzie.
Ciągle czuję, że mi wydolność nie wróciła na poziom z zeszłego roku.


Kategoria Inne

DPDZD

Czwartek, 2 maja 2024 | dodano: 02.05.2024

Na starcie chwila zwłoki na przywitanie z kotem wracającym z nocki. Wytaczam się o 6:06.
Rześko. Założenie długich spodni i lekkiej, długiej góry było dobrym posunięciem. Poza tym słonecznie. Lekkie ruchy powietrza.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Mimo tego, że na drogach pustki o tej porze, to i tak mnie prawie 2x rozjechali. Co za naród pasiasty.
Na mecie z zapasem 5 min.

Na powrocie lato. Nie tak ciepłe jak lubię, ale przyjemne.
Trasa przez Mortimer do Parku Hallera i centrum Dąbrowy Górniczej. Potem przez Zieloną do Preczowa i Sarnowa. Na wiosce wjazd na chwilę do piekarni. Do domu wygięciem przez Dąbie i Goląszę Dolną.
Po dłuższej przerwie i przepaku zagięcie koło remizy do wsiowego Lewiatana.
W słoneczku przyjemnie, ale jak się schowa za chmurami, to jest tak przeciętnie.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 30 kwietnia 2024 | dodano: 30.04.2024

Nawet niezły rozruch. Na kołach jestem o 6:02.
Lekko rześko ale nie na tyle, żeby konieczne było długie wdzianko. Słonecznie. Minimalny ruch powietrza.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Na Ksawerze zauważalnie cieplejsze powietrze.
Meta osiągnięta z zapasem 8 min. Na drogach pustawo.

Na powrocie przyjemne ciepełko z lekkim wiaterkiem nie tak już ciepłym jak wczoraj. Poza tym sporo słoneczka.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce zagięcie do piekarni i stamtąd wygięcie powrotne przez Dąbie i Goląszę Dolną.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 | dodano: 29.04.2024

Dobry start - 6:03.
Rześko na tyle, że w użyciu długie spodnie, kurtka i rękawiczki. Słonecznie. Bez znaczących podmuchów.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Mortimer, centrum Zagórza i wygięcie przez Kosynierów.
Na mecie z zapasem 5 min. Dość pustawo na drogach. Sporo ludzi musiało na maxa wykorzystać okazję do długiego weekendu.

W końcu na powrocie przyjemne, letnie warunki. Dużo słoneczka, lekki i ciepły wiaterek. Nogi same podawały.
Trasa jednak bez gięcia. Kolejno Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów.
Sporo rowerzystów.


Kategoria Praca

Po pieczywo

  • DST 19.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 kwietnia 2024 | dodano: 28.04.2024

Na dworze wietrznie ale ciepło i sporo słoneczka. Skoro i tak się szybko nie pojeździ w tym wietrze, to wytoczyłem Czarnego Mamuta.
Do piekarni krótko terenem w stronę Malinowic. Pieczywku zafundowałem wycieczkowy powrót. Przy magazynach w stronę lasu gródkowskiego i dookoła niego do podstawówki. Potem przez las za tartakiem na Wspólną i dalej do Wojkowic. Stamtąd terenem do Strzyżowic i do Biski. Stamtąd zjazd i wykończenie zagięciem przy remizie w Strzyżowicach.
Nawet przyjemnie się jechało. Sporo rowerzystów. Nawet w terenie kilka razy się wymijaliśmy.


Kategoria Inne