limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Piątek, 13 grudnia 2024 | dodano: 13.12.2024

Przy piątku trochę grzebany rozruch i na kołach jestem dopiero o 5:49.
+3. Wilgoć w powietrzu, jakieś drobne ślady opadu śniegu. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 5 min. Nawet dobrze się jechało.

Powrót przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, Preczów i Sarnów.
Tempo niespieszne.
Po drodze widziałem 13-go w piątek w działaniu. Osobówką nie wyrobił się z hamowaniem przed dostawczakiem z przyczepą, który hamował przed przejściem dla pieszych. Było lekkie bum. ABS fajna rzecz ale i on potrzebuje trochę miejsca na zadziałanie. Takich jeżdżących na ogonie ciągle sporo.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!