Inne
Dystans całkowity: | 18019.00 km (w terenie 3205.00 km; 17.79%) |
Czas w ruchu: | 1009:14 |
Średnia prędkość: | 17.85 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
Liczba aktywności: | 564 |
Średnio na aktywność: | 31.95 km i 1h 47m |
Więcej statystyk |
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:15
-
VAVG
12.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Minimum zaopatrzeniowe. Chwilowy przebłysk żeby choć minimalnie zagiąć dojazd do wsiowego Lewiatana zniknął wraz z pierwszym podmuchem na twarz. Dla idei będę jeździł jak będzie cieplej.
Na powrocie podjazd do piekarni i paczkomatu. Następne kręcenie dopiero w poniedziałek do pracy.
Kategoria Inne
Podsumowanie roku
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najsłabszy rok od czasu kiedy na BS się ujawniłem. Nie udało się nawet 10k km wykręcić. Żadnego długiego wyjazdu i tylko kilka pozadojazdowych do pracy. Po prostu nędza.
Jedyny plus taki, że udało się corony nie złapać.
Kategoria Inne
O
-
DST
23.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
10.87km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ładne słoneczko, nienachalny mrozik, bez podmuchów, delikatna pierzynka ze śniegu miejscami przeobrażona w skorupę lodu.
Nic, tylko się wytoczyć na trochę.
Robię małe kółeczko wokół domu hacząc o Malinowice, Dąbie-Chrobakowe i Gródków. Wyginam przy tym trasę dość gęsto. Tempo spacerowe.
Po drodze sporo ludzi spacerujących.
Kategoria Inne
Z
-
DST
12.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
11.43km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień wolny. Jeżdżenie na raty.
Najpierw wyciągnięte kółeczko do wsiowego Lewaitana. Przerwa w domu na rozładowanie balastu.
Wyciągnięte kółeczko do wsiowego DINO. Przerwa w domu na rozładowanie balastu i drugie śniadanko.
Zwykłe kółeczko do najbliższej piekarni i paczkomatu.
Tempo spacerowe. Pochmurno. Lekki ruch powietrza mniej więcej z południa. Niezachęcająco do objazdów.
Kategoria Inne
OZ
-
DST
40.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na początek zwykłe kółko zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana i z haczeniem o najbliższą piekarnię na powrocie.
Potem, jako że same się nie wykręcą, ekstra kilometry do 10k w tym roku. Jeszcze jest szansa tyle wyciągnąć.
Trasa przez Strzyżowice, Siemonię, Sączów, Ożarowice, Pyrzowice, Mierzęcice (Niwiska), Przeczyce, Warężyn, Dąbie-Chrobakowe i Malinowice.
Pizgało złem. Z zachodu. Poza tym pochmurno. Jezdnie suche. Odczuwalnie zimno ale nie patrzyłem na termometr żeby się nie dołować.
Ostatecznie nie było tragicznie. Jedynie stopy zmarzły.
Po drodze marnie z rowerzystami. Jednego na powrocie z zakupów widziałem. A potem to już tylko lokalsi na składakach.
Kategoria Inne
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:15
-
VAVG
12.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana i najbliższa piekarnia po drodze.
Mglisto, mokre jezdnie, około zera. Zupełnie bez chęci do kręcenia.
Kategoria Inne
OZ
-
DST
27.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
18.84km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na początek zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. To w ładnym słoneczku. Po rozładunku balastu runda do wsiowej piekarni. Tam zwykłe zagięcie przez Dąbie i Malinowice. Powrót przez Sarnów, Łagiszę, Grodziec, Gródków i Wojkowice. Doginałem tak, żeby dziś przebić 9k km. Udało się.
Termicznie słabo. Trochę wiatru. Większość objazdu pod chmurami.
Kilku rowerzystów po drodze spotkałem.
Kategoria Inne
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:15
-
VAVG
12.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe zagięcie do Lewiatana i potem jeszcze do najbliższej piekarni.
+10. Wietrzenie. Mżawka.
Zero chęci na objazdy.
Kategoria Inne
SOND
-
DST
20.00km
-
Czas
01:02
-
VAVG
19.35km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy do serwisu zupełnie nierowerowo.
Z serwisu odbieram Rzeźnika po zwyczajowym przeszczepie - kaseta, korba, łańcuch. Do tego odpowietrzenie tylnego hamulca i poprawki przy blokadzie przedniego hamulca.
Oczywiście mały test na powrocie. Niestety w ciemnościach więc niespecjalnie ambitny.
Staczam się w stronę dworca kolejowego w Będzinie i stamtąd kręcę na 12% na Syberkę. Stamtąd kładkę w stronę M1 i dalej do centrum Czeladzi. Potem Wojkowice - Orlen - kościół - i zwrot do Strzyżowic. Na finiszu wygięcie przez ul. Belną.
W odwodzie była jeszcze Kasztanowa, jakby miało km-ów zabraknąć do równej dziesiątki, ale nie było konieczności skorzystania z tego wariantu.
Na powrocie warunki nienajgorsze. Raczej bez wiatru. Temperatura znośna. Jezdnie raczej suche. Nawet przyjemnie się kręciło. Może bym nieco naciągnął jeszcze kółeczko, ale w domu czekał już drapieżnik. Od 6:00 rano sam, więc się ograniczyłem.
Kategoria Inne, Kaseta, Korba, Łańcuch, Serwis
Pierwszolistopadowo
-
DST
20.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Runda niespieszna po cmentarzach. Psary, Wojkowice, Góra Siewierska.
Wystartowałem ciut przed 6:00, jeszcze przed wschodem słońca. Dzięki temu pusto na drogach, pusto na cmentarzach. Przelot spokojny i sprawny. Termicznie +3 ale miejscami był jeszcze szron na trawie. Raczej bez podmuchów. Czyste niebo.
Na powrocie już ładne słoneczko. Zapowiada się pogodny dzień. Może jeszcze potem zbierze mi się na dokręcenie, choć wielkich pieniędzy bym na to nie postawił.
Kategoria Inne