limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:113072.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.56%)
Czas w ruchu:5930:29
Średnia prędkość:19.07 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2872
Średnio na aktywność:39.38 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPDO

Środa, 31 maja 2023 | dodano: 31.05.2023

Dziś dobrze poszedł rozruch i na kołach jestem o 6:04.
Słonecznie. Rześko. Jakoś nie rejestruję podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie ze sporym zapasem czasu.

Powrót przez Mec, Środulę, Stary Będzin i centrum Będzina. Wpadam na chwilę do rowerowego po podsiodłówkę do Błękitnego. Poprzednia była się rozpadła ze starości. Przy okazji trochę innych drobiazgów tak "na zaś".
Do Gródkowa po własnych śladach. Potem odbicie ku remizie i postój w Lidlu. Powrót z wygięciem do Dino.
Całkiem przyjemnie się zaczyna robić. Jeszcze nie upały ale w miarę komfortowo.

Się mi jakoś po 19:00 wspomniało, że mam jeszcze jedną rzecz do załatwienia w Twardowicach. Tam przez Górę Siewierską. Powrót przez Siemonię i Strzyżowice.
Tak troszkę bardziej rześko się zrobiło przy zachodzącym słońcu. Dobrze, że w obie strony pagórki i na gęstych młynkach nie było szans zmarznąć.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 30 maja 2023 | dodano: 30.05.2023

Troszkę mi się start obsunął, na 6:17. W związku z tym musiałem przykładać się odrobinę do kręcenia.
Warunki w miarę sprzyjające. Co prawda, jest sporo chmur, zza których słoneczko nie daje rady się przebić, ale nie jest jakoś specjalnie chłodno. Wystarczyło lekkie wdzianko długie. Minimalne ruchy powietrza.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie nieco wiaterku, czasem bez słońca, termicznie bez szału ale dało się jechać "na krótko".
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce bez zaginania jedynie na finiszu podjazd do piekarni i do paczkomatu.
Nawet zgrabnie się leciało.


Kategoria Praca

DPD

Piątek, 26 maja 2023 | dodano: 26.05.2023

Wytaczam się o 6:10.
Pochmurno. Zupełnie bez wiatru. Termicznie na oko powiedziałbym, że jakieś +14.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, nawet całkiem żwawo. Na mecie zapas 2 min.

Na powrocie takie jeszcze nie do końca pewne słoneczko ale za to na tyle ciepło, że da się jechać w krótkim wdzianko. I to mimo wiatru.
Trasa minimalnie zmieniona. Przez Mortimer do Parku Hallera i centrum Dąbrowy Górniczej. Potem na Zieloną i zwykła trasa przez Preczów i Sarnów. Na wiosce bez zagięć.
Dystans raczej dokładnie. Czas trochę na oko bo był mi padł GPS na jakieś 2,5km przed finiszem.


Kategoria Praca

DPDZD

  • DST 43.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 20.16km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 maja 2023 | dodano: 25.05.2023

Trochę marudzę rozruch i na kołach jestem dopiero o 6:12.
Warunki zbliżone do wczorajszych: pochmurno, +13, minimalne ruchy powietrza.
Trasa zwykła przez Ksawerę (stanie na przejeździe) i Mydlice. Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie warunki zbliżone do porannych.
Trasę sobie lekko udziwniłem. Przez Środulę, Plejadę na Pogoń i dalej do Czeladzi. Stamtąd przez Wojkowice do domu. Chwila przerwy i potem z sakwami zagięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 24 maja 2023 | dodano: 24.05.2023

Minimalnie słabszy rozruch niż wczoraj i na kołach jestem o 6:09.
Pochmurno. Jezdnie suche. Wieje chyba z zachodu. Termometr zeznał +16.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Tym razem stanie na szlabanie. Na mecie z zapasem 3 min.

Powrót tempem niespiesznym pod pochmurnym niebem i lekkich ruchach powietrza. Termicznie tak sobie.
Trasa prze Mortimer, Reden, Zieloną (kilka zakosów powdychać aromat niedźwiedziego czosnku), Preczów (most już rozebrany) i Sarnów. Na wiosce bez zaginania.
Nieco "szoszonów" po drodze ale ogólnie aktywność słaba.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 23 maja 2023 | dodano: 23.05.2023

Dobry rozruch i start o 6:05.
Wrażenie jakby było dziś bardziej rześko niż wczoraj mimo tego, że termometr pokazał wyższą temperaturę: +13. Poza tym jakby lekkie parcie powietrza mniej więcej z południa. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Żadnych opóźnień. Ani stania na światłach, ani na przejazdach. Na mecie rezerwa 9 min.

Nim wystartowałem do powrotu nadciągnęły ołowiane chmurki i zaczęło zdrowo wiać. Kiedy wychodziłem już leciały pierwsze krople, ale miałem nadzieję, że może się nie rozpędzą. Jakiś kilometr dalej jednak się poddałem i wdziałem przeciwdeszcze. Ostatecznie ulewy nie było, ale przez całe Zagórze i Mydlice towarzyszył zauważalny deszczyk. Na Ksawerze prawie sucho. Potem w Będzinie nieco kropelek towarzyszących mi mniej więcej do Gródkowa.
Generalnie powrót po własnych śladach na wypadek gdyby jednak miało ostro lać. Na finiszu pobliska piekarnia i paczkomat.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 22 maja 2023 | dodano: 22.05.2023

Rozruch całkiem niezły. Wytaczam się o 6:06.
Warunki bardzo przyjemne. Jadę, co prawda, we wdzianku długim ale lekkim. Termometr zeznał +10. Minimalne parcie powietrza z południa. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Tym razem dłużej czekam na światłach na "86". Przelot jednak na tyle sprawny, że na mecie mam jeszcze 7 min. zapasu.

Na powrocie dostatecznie ciepło, żeby jechać w krótkim wdzianku. Choć jeszcze nie są to moje ulubione ciepełka. Zwłaszcza, jak się trochę chmur pojawi to czuć, że powietrze nie jest aż tak bardzo ciepłe. Dmuchało mniej więcej z północy.
Trasa niewydumana przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Most na Czarnej Przemszy coraz bardziej rozgrzebany. Do tego zdarli popękany asfalt od strony Pogorii.
Na wiosce małe zagięcie od remizy do Dino i Lewiatana. Nawet całkiem żwawo się leciało choć był jeszcze zapas mocy.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 19 maja 2023 | dodano: 19.05.2023

Zbieram się przy piątku nieco bardziej niemrawo. Na kołach jestem o 6:15.
Jezdnie prawie suche. Temperatura około +10. Lekkie parcie powietrza mniej więcej ze wschodu. Pochmurno.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Dziś bez stania na przejeździe. Na mecie równo o 7:00.

Powrót niespiesznym tempem pod pochmurnym niebem, w takiej sobie, minimalnie tylko wyższej, temperaturze i przy lekkim parciu powietrza.
Trasa niewydumana przez Mortimer, Reden, Zieloną (gdzie robię kilka zawijasów żeby powdychać powietrze pachnące niedźwiedzim czosnkiem), Preczów (most już na konkretnym etapie rozbiórki) i Sarnów. W domu dłuższa chwila przerwy i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Niezbyt wielu rowerzystów przy tych warunkach.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 18 maja 2023 | dodano: 18.05.2023

Odrobinę sprawniejszy start niż wczoraj. Toczenie zaczynam o 6:07.
Warunki znacznie lepsze od wczorajszych. Spadła nieco temperatura ale nie jest tragicznie. Za to można powiedzieć, że nie pada. Te kilka drobnych kropelek na starcie to nic, przy wczorajszym kapaniu. Nie zmienił się wiaterek. Wciąż z północnego wschodu. Niezbyt nachalny, ale zauważalny, jak się przeciw niemu kręciło. Jezdnie miejscami nawet schnące.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Mimo tego na mecie obsuwa na 4 min. Wszystko przez stanie na przejeździe na Ksawerze. Całe 8 min.

Powrót w kropli. Niezbyt mocnej ale równej. 2/3 drogi kapało. Do tego niższa temperatura i delikatne parcie powietrza. Wdziewam przeciwdeszcze i w tempie spacerowym kręcę niemal po własnych śladach.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 17 maja 2023 | dodano: 17.05.2023

Ile dusz wysłałem na kolejny obrót karmicznego koła, to nie zliczę. Pewnie dziesiątki. Tyle bezdomnych ślimaków po drodze było na ścieżkach i chodnikach, że czasem nie było jak ich ominąć. Zwłaszcza, że z daleka wyglądały jak śmieci naniesione spływającym deszczem.
Tak poza tym to wytaczam się o 6:08.
Nocne opady zelżały ale i tak całą drogę leci z nieba drobny deszczyk. Do tego czasem też spod kół. Nieco prze powietrze z północy. Termicznie obleci.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Ścieżkami i asfaltami. Odpuściłem sobie skróty terenowe. Tam pewnie teraz solidne bagno.
Na mecie z obsuwą na 2 min.

Na powrocie kapanie nieco bardziej konkretne niż o poranku. Do tego część drogi pod północno wschodni wiatr. No i temperatura jeszcze do tego zjechała zauważalnie. Przy tym wszystkim zero chęci na naciąganie powrotu. Kręcę niemal po własnych śladach. Gdzie się da to po chodnikach i ścieżkach. Tempo mizerne ale przynajmniej przelot bez ekscesów.


Kategoria Praca