limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

Czwartek, 7 września 2023 | dodano: 07.09.2023

Dziś udaje mi się zebrać dość sprawnie. Na kołach jestem o 5:55. Z tej okazji lekko naciągnięty dojazd.
Warunki rześkie. Termometry pokazały +12 i +14. Mimo tego decyduję się wystartować bez kurtki. Dało radę ale ze 3-4 stopnie więcej by nie zaszkodziło. Poza tym czyste niebo i bez podmuchów.
Trasa przez Sarnów, Preczów, bieżnia P4, przejazd na P3, bieżnią do Łęknic, Reden, Mortimer, centrum Zagórze i wykończenie przez Kosynierów.
Na mecie 5 min. zapasu. Całkiem przyjemnie się jechało.

Powrót w przyjemnych warunkach lekko gięty.
Ścieżką Blachnickiego pod stadion Zagłębia, Plejada, Pogoń, Czeladź, Wojkowice od strony dawnej KWK Jowisz i Orbitalna, Rogoźnik, Strzyżowice i wykończenie tak, żeby przyjechać z przeciwnej strony niż dziś wyjeżdżałem.
Całkiem miło się kręciło.

7k km przebite. Jak się nic nie wysypie to w tym roku uda mi się chyba 10k km przekroczyć.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!