limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 12 września 2023 | dodano: 12.09.2023

Trochę słabszy rozruch i start o 6:09.
Warunki jak wczoraj pod każdym względem.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Lekko przeziębiony nie mam ochoty na objazdy. Na mecie z zapasem 5 min.

Na powrocie przyjemne lato. Nieco chmurek, lekki wiaterek, sporo słońca i ciepło. Termometr przy drzwiach w domu pokazał +26 w cieniu.
Trasa bez gięcia przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. W miarę szybko i sprawnie do domu żeby się kurować z tego szczątkowego przeziębienia.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!