limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 4 września 2023 | dodano: 04.09.2023

Miał być sprawniejszy start, ale wyszło jak zawsze. Wytaczam się o 6:09.
Ciepło nie ma. Jeden termometr zeznał +14. Drugi +16. Lekkie ruchy powietrza. Słoneczko i trochę chmurek. Krótkie wdzianko uzupełniłem o pełne rękawiczki i jakoś dało radę. Liczę, że na powrocie będzie przyjemniej.
Trasa tym razem przez będzińską Nerkę, ścieżkę 11-go Listopada do Ronda Unii Europejskiej. Tam odbijam w stronę bibliotek i ścieżką wzdłuż Czarnej Przemszy do ścieżki Małobądzkiej. Dalej Stary Będzin, Środula, Meci i zjazd do mety. Na finiszu 6 min. zapasu. Jeszcze pustawo na ulicach.

Na powrocie niby cieplej ale do przyjemnych warunki nie należały. Były takie ledwo, ledwo. Słońce. Wiaterek. Na finiszu termometr pokazał +21. W cieniu chłodnawo. Ewidentnie koniec lata.
Powrót niewydumany. Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. W Sarnowie dłuższa przerwa w kolejce do weterynarza. Na wiosce wjazd do piekarni. Reszta drogi bez gięcia.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!